Biologia:
- Powiedz nam o funkcjach życiowych organizmu Bogdan...
- Żeby być żywym trzeba oddychac, wydalać i odżywiać się, a żeby być marwtym, to nic nie trzeba.

Polski:
- Rafał, kiedy rozgrywa się akcja Chłopów??
- yyy wiosna??
- nie, może teraz Alex??
- zima??
- nie, Marcin??
- lato??
- Widze że świetnie się bawicie....

(Bayer)- Kiedy się Kochanowski urodził??
(Bogdan) - Nie wiem, ale wiem kiedy zmarł....
(Bayer) - Kiedy??
(Bogdan) - W Lublinie

Na wycieczce
-Sorko to na następnej wycieczce to może jedźmy do gorzelni???
- Do gorzelni to możesz sobie jechać sam, ale beze mnie....
Historia
(sorka) - Zimna wojna prowadzona była....
(Rafał) - W lutym ??

(sorka) - Dziś będziemy mówić o wojnie w Wietnamie...
(Alex) - Apropo wojny w Wietnamie, chciałbym powiedzieć, że chciałem zagrać w call of duty 5 na playstation 2 i mi sie działało

Matma
(Bogdan) - okrąg ostroboczny

(uczeń przy tablicy nic nie umie. Sor nie wytrzymuje)
(Sor) - Człowieku, co ty palisz?? Prosze Cię, mniej pal i mniej pij

Geografia
(Sasim wchodzi ostatni do klasy)
(bayer) - Sasim zapomniałeś drzwi zamknąć....
(Sasim) - Czekaj, dziewczyny jeszcze idą......
(sorka po chwili) - Sasim zamknij drzwi...
(sasim) - Sorka poczeka, dzwi idą...... yyy... tzn dziewczyny idą

(Sasim)- Jak byłem na kursie na prawko to byłem na jezdzie w Białej Podlaskiej, i poszedłęm do sklepu żeby kupić sobie serek. Wchodzę i mówie: Poprosze serek. Dała mi serek i pyta się mnie: a może jeszcze do tego gazetkę?? Ja mówię że dziękuje, ale nie. Ona na to żebym jednak ją kupił a ja znowu mówię że nie. Babka ciągle nalegała więc zapytałem po ile ta gazetka. powiedziała że po 2.50. Więc dla świetego spokoju mówie że ją biorę. A babka wtedy: to jeszcze herbatniki Pan kupi bo w promocji są. Mówie: nie, dziękuje. A ona: niech Pan kupi, warto. Więc powiedziałem że je biorę. Wychodzę ze sklepu, wsiadam do samochodu i mówie tdo swojego instruktora, że babka wsklepie jest taka dobra, że zakreciła mnie jak dziecko i kupiłem to czego nie chciałem. On na to: Dobra, to ja pójdę i ci udowodnię że mnie nie zakęci. Poszedł. po 5 minutach wraca i trzyma w ręku gazetkę, herbatniki i kabanosa. A wiecie co chciał kupic??
-Co??
- Musztardę........