Przed zamknięciem pubu do lokalu wszedł bezdomny i poprosił kelnera by ten dał mu wykałaczkę, ten spełnił jego prośbę, po czym bezdomny wyszedł. Sytuacja powtórzyła się z kilkoma innymi menelami. W końcu za którymś razem wchodzi najbardziej obszarpany bezdomny - kelner na to:
- Co zapewne chcesz wykałaczkę?
- Nie, poproszę o słomkę.
Ten dał mu to o co tamten prosił i z ciekawości zapytał czemu ten akurat poprosił o słomkę a nie wykałaczkę. Menel na to:
- Jakiś gość wyrzygał się przed lokalem ale wszystkie najlepsze kąski zostały już zjedzone...
- Co zapewne chcesz wykałaczkę?
- Nie, poproszę o słomkę.
Ten dał mu to o co tamten prosił i z ciekawości zapytał czemu ten akurat poprosił o słomkę a nie wykałaczkę. Menel na to:
- Jakiś gość wyrzygał się przed lokalem ale wszystkie najlepsze kąski zostały już zjedzone...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis