📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
17 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:52
🔥
Pedalarz i roboty drogowe
- teraz popularne
🔥
Nie wiem co chciał zrobić ale wyszło.
- teraz popularne
Byłem parę razy na dorszach na naszym pięknym Bałtyku. Atmosfera zdecydowanie różni się ( i na całe szczęście) od tej na filmiku. Kto był na takim wypadzie wie o czym mówię Akcja u nas wyglądała by tak że pan rekin zostałby złapany za płetwę górną, przez ten jakże idealnie ustawiony do tego bosak.... niestety koleś który go trzyma, okazał się pizdą i nie wiedział co z nim zrobic. Ja bym tam się dwa razy nie zastanawiał "That is pretty cool" ,nie kurwa właśnie że NIE! Typowe podejście hamburgerów... Zajebał trofeum... niech sam się nim stanie
up, kurwa widać, że my to Polacy, też pierwsze co mi przyszło do łba to przyharpunić tego chujka!
piwko, za odpowiednie myślenie:)
piwko, za odpowiednie myślenie:)
wygrał silniejszy
Często tak mam, łowię płotki, a wyciągam szczupaka, który chapsnął płotkę na haczyku
też tak kiedyś miałem, tylko w mniejszej skali - trzymałem leszczyka na haczyku, chciałem tylko skończyć szybko faję i go wyciągnąć, ale szczupaczek, który się czaił pod pomostem zostawił mi ino pół
Zachował się jak czarny w getcie.
No szczupaki w naszych wodach często podbierają złapane ryby.. byłem lata temu z ojcem na rybach, nudą wiało więc zmajstrowałem sprzęt na drobnicę.. no i wiadomo, małe leszczyki napierdalają w robaka na haczyku w takim tempie, że ledwo nadąża się z wrzucaniem i ściąganiem. Idzie gładko, żadnej walki ze strony ryby podobnej wielkością do arkusza A5 na ciężkim karpiowym kiju.
Aż nagle.. JEB.
Chwila dzikiego szarpania kijem, potem nagły luz.. co się okazało: wyjąłem wspomnianego leszczyka.. znaczy się, leszczyk kończył się mniej więcej centymetr za skrzelami. Skubany miał piękne ślady zębów po odgryzieniu.. a jaki był zdziwiony Oczka na wierzchu, płetwami macha, flaki wypadają.. Pełnia życia po prostu. Osiągnęliśmy kompromis - szczupak się najadł, a ja rybę wyciągnąłem.
Aż nagle.. JEB.
Chwila dzikiego szarpania kijem, potem nagły luz.. co się okazało: wyjąłem wspomnianego leszczyka.. znaczy się, leszczyk kończył się mniej więcej centymetr za skrzelami. Skubany miał piękne ślady zębów po odgryzieniu.. a jaki był zdziwiony Oczka na wierzchu, płetwami macha, flaki wypadają.. Pełnia życia po prostu. Osiągnęliśmy kompromis - szczupak się najadł, a ja rybę wyciągnąłem.
Trzeba było podbierakiem tego rekina, a nie pełne gacie ma szwagier!
Zawsze, kiedy widzę rybaków w łódce, przypomina mi się "Morderstwo w Wenecji"