18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:04
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#świat

Na polepszenie nastroju podczas sobotniego kaca, kilka mądrych uwag od Ala.

Najlepszy komentarz (38 piw)
P................n • 2012-10-06, 10:36
Kultowy serial. W każdym dialogu było więcej sadyzmu niż we wszystkich częściach "Piły" razem wziętych
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jeżeli jesteś prymitywnym człowieczkiem, który interesuje się tylko tym co dzieje się w jego piaskownicy to nie zawracaj swojej zacnej dupy czytaniem i przewijaj dalej!

Nasza technologia ma być swobodnie dostępna dla każdego rządu na rzecz wszystkich obywateli. Nasz system opracowaliśmy tak, że każdy naród może mieć dostęp do takiej ilości energii, wody i żywności jakiej potrzebuje, a także do nowych metod opieki zdrowotnej i transportu, a wszystko to bardzo niskim kosztem.

W dniu 21 września 2012 Fundacja Keshe uwolniła pierwszą część kosmicznych technologii i systemu grawitacyjnego i magnetycznego (Magravs), które rozwinęła, dla wszystkich naukowców na świecie jednocześnie, w celu powielania i produkcji. Od tego momentu, granice międzynarodowe przestaną mieć istotne znaczenie. To dlatego, ponieważ został zbudowany i oddany do publicznego użytku pierwszy taki system lotniczy, gdzie podróż z Teheranu do Nowego Jorku będzie trwała maksymalnie 10 minut.

Nowy system lotniczy pozwoli każdemu człowiekowi, aby odbył taką samą długość podróży w tym samym czasie i prawie bez kosztów z każdego punktu na tej planecie. Statek nie będzie wykrywalny dla dzisiejszej techniki radarowej. Kryzys energetyczny zostanie rozwiązany za jednym zamachem, a raz wprowadzona technologia w praktyce spowoduje, że zniknie władza kontrolujących energię, a przez nich obecne struktury finansowe z pustymi rękoma. Niedobór wody na świecie zostanie rozwiązany niezwłocznie po przedstawieniu tej technologii do publicznej wiadomości i wydaniu naszej energetycznej i kosmicznej technologii.

Jak to zrobiliśmy?

Przez ostatnie sześć lat używaliśmy międzynarodowego systemu patentowego, aby upewnić się, że każdy naród i główni naukowcy na całym świecie mają w posiadaniu kopię naszych patentów. (Prosimy o sprawdzenie patentu europejskiego i międzynarodowe serwery pod kątem liczby pobrań).
Zapobiegliśmy więc ewentualnemu blokowaniom tej technologii przez jakąkolwiek osobę lub grupę i teraz większość narodów jest w posiadaniu naszych patentów na wytwarzanie energii, systemów medycznych i podróży kosmicznych. W ten sposób metody stosowane w przeszłości, aby zapobiec międzynarodowemu rozwojowi zostały ominięte i teraz wszystkie narody mają taką samą okazję pracować razem, aby zobaczyć, że ta technologia została opracowana w sposób bezpieczny.

Głównym punktem jest to, że nasza technologia ma być swobodnie dostępna dla każdego rządu na rzecz wszystkich obywateli. Nasz system opracowaliśmy tak, że każdy naród może mieć dostęp do takiej ilości energii, wody i żywności jakiej potrzebuje, a także do nowych metod opieki zdrowotnej i transportu, a wszystko to bardzo niskim kosztem.

Zgodnie ze statutem Fundacji Keshe wszystkie jej technologie są własnością narodów świata. Patenty są aktywami każdego człowieka na tej planecie i nie może być do nich zgłoszone roszczenie przez żadną osobę lub organizację, czy też naród.

Oznacza to, że wszystkie dochody generowane przez technologię należą do narodu, który z niego korzysta. Będą wysyłane do waszych ambasad maile, ktorych kopie będą zamieszczane na forum Fundacji oraz na stronie internetowej, dzięki czemu obywatele będą świadomi oferty, jaka została im przedstawiona.

Wtedy będzie wiadomo wam jaka jest reakcja na nie i my będziemy zbierać nazwiska delegatów mianowanych.

Prezentacja w dniu 21 września 2012 będzie pierwszym krokiem w programie nauczania w Fundacji Keshe, aby dzielić się wiedzą i umieścić ją w rękach ludzi na całym świecie. Kiedy te nowe technologie i ich zalety będą znane opinii publicznej, przywódcy każdego narodu będą musieli zdecydować, czy i jak mają zamiar realizować wdrożenia ich dla dobra wszystkich.

PREZENTACJA KESHE


W tym momencie pojawią się dwie opcje: albo będziemy działać razem, aby zmieniać życie na lepsze każdego na ziemi poprzez prawidłowe wzorce postępowania, albo zaawansowane narody świata zobaczą w bliskiej przyszłości napływ imigrantów w dziesiątkach tysięcy uciekających do wielkich miast.

Jesteśmy gotowi przedstawić technologię waszym przedstawicielom w każdym otoczeniu, aby mogli zrozumieć jego znaczenie i jakie zmiany przyniesie.

Od teraz możemy się upewnić, że żadne dziecko lub dorosły nie umrze z pragnienia czy głodu i że żaden naród nie zostanie zaatakowany przez inny, ponieważ potencjalne militarne zastosowania nowej technologii są tak horrendalnie destrukcyjne, że nie będziemy mieć innego wyboru, jak przyjąć, że walka o zasoby planety jest już przeszłością.

Nie było nic złego w ochronie majątku narodowego, ale teraz jako liderzy małych regionów Ziemi jesteście odpowiedzialni, aby zobaczyć, że jej zasoby są dostępne do podziału, a z pomocą naszych technologii wszyscy mają spełnione podstawowe potrzeby energii, wody, żywności i opieki zdrowotnej.

Fundacja Keshe nie bierze pod uwagę kolor skóry, narodowości, religii czy przynależności politycznej, a tym samym nasze wezwanie wychodzi do każdego rządu i ma na celu powołanie zespołu naukowców, aby przyjść i zobaczyć nasze technologie na żywo.

Następnie mogą zdecydować czy korzystać z nich czy też nie.

Jeśli zignorujecie to zaproszenie, wasz naród wkrótce nie będzie mieć innego wyboru, jak iść śladem narodów, które zdecydowały się rozwijać ( w nowy, humanitarny sposob ).

Apelujemy do waszych narodów, aby rozpoczęly proces współpracy jak najszybciej, ponieważ system ten pracuje tak, ze granice, które oddzielają jeden kraj od drugiego, nie będą miały juz żadnego znaczenia.

Ustawiliśmy scenę na zmianę kursu dla ludzkości i w najbliższych miesiącach zobaczymy go.

W niedalekiej przyszłości ludzie zdadzą sobie sprawę, że jesteśmy tutaj, aby służyć sobie nawzajem, a nie by mu służono, gdyż wszystkie zasoby będą dostępne dla wszystkich w tym samym czasie i tym samym stopniu.

Źródło: polskaswiadoma.pl/pl/globalnews-swiadomosc/item/9173-ira%C5%84czyk-kes...
Najlepszy komentarz (34 piw)
Radysh • 2012-09-24, 20:53
Co to są plazmiczne elementy i dlaczego tego gościa nie ma wymienionego jako absolwenta w żadnej londyńskiej uczelni on-line? Ba! Sama angielska Wiki., zwraca tak mało danych o gościu, że śmiem twierdzić, że jest on oszustem! Albo wyjątkowo "skromnym" człowiekiem. Ale wówczas dałby "przebadać" swoje badania. A tu psińco!

PS Jestem prymitywnym człowiekiem, którego interesują fakty. Problem w tym, że nie mogę pozwolić, byś takimi idiotyzmami zatruwał Internet. Poniał?

PS Zmarnowałeś tym gównem moje 5 minut życia. A na dodatek te bzdety z filmiku mają się nijak do faktów fizycznych.
O manipulacji
PrimoRebel • 2012-09-01, 22:11
Ostatnio bardzo zainteresował mnie temat polityki i tego jak bardzo jesteśmy manipulowani. Moim celem jest uświadomienie jak najwiekszej ilosci ludzi. Postanowiłem zebrać wszystkie ciekawsze materiały które znalazłem w internecie i jakoś to rozpowszechnić. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego w jakim społeczeństwie żyją, co sie z nimi robi i jak sie ich wykorzystuje. Prawda jest taka, że gdyby wmówić ludziom że potrzebują ochrony przed "terrorystami" to choćby vat wynosił 50 % i tak wszyscy by sie na to zgadzali.
Na sam początek zamieszczam krótkie filmiki

Cejrowski o ludziach którzy są u władzy, chociaż nie powinni.


A teraz o obietnicach naszego teraźniejszego rządu


Kilka słów o UE, "początku końca"?


Korwin w dyskusji z jednym z posłów na temat Unii



Cejrowski w kilku słowach o Unii


Nasz kochany prezydent wyśmiany


Kilka słów o Libii i o tym jak to wyglądało a co my widzielismy. Nie wiem czy jest to wiarygodne, ale z wszystkim innym się pokrywa, więc coś w tym musi być.
sadistic.pl/czego-dowiedzialem-sie-na-temat-libii-vt131785.htm?highlight=libia

Cejrowski razem z JKM w ciekawej dyskusji



Powtórzone niektóre słowa z poprzednich filmików, ale piosenka big cyc na koniec świetnie pokazuje nasz rząd.


Zdrowa reakcja na kłamstwa jednego z posłów PO


Przedostatni, który wiekszość sadoli już pewnie widziała, dobrze zmontowany filmik
sadistic.pl/do-prostego-czlowieka-vt128746.htm

najdłuższy materiał zawierający bardzo dużo moim zdaniem faktów. Film trwa 2,5 h więc dla wytrwałych .
Jest to
" Wezwanie do przebudzenia" - można go znaleźć na youtube

Niestety nie mogę go wstawić bo jest dłuższy niż 20 min. zapraszam do samodzielnego przestudiowania

Spróbujcie to jakoś rozprowadzić po internecie, zeby kazdy to ujrzał.
PrimoRebel
Najlepszy komentarz (82 piw)
pieto90 • 2012-09-01, 23:30
I co z tego? Skoro wczoraj czytam na onecie, że PO ma 40% poparcia, PiS 29% i gdzieś tam palikociarz z SLD i PSL. Trzeba być kurwa cymbałem, aby nadal oddawać głosy na PO, po tym co ten pseudo-rząd wyczynia, no kurwa (pozwólcie, że odniosę się tylko do obecnych rządów)... W katastrofie lotniczej ginie prezydent, naukowcy, politycy, członkowie sztabu generalnego wojska polskiego, a tu kurwa po dziś dzień nie ma wraku? Do tego ruskie go sobie wymyli no kurwa co to jest? To jest szanujący się rząd? Oficerowie i prokuratorzy popełniają samobójstwa, mówią o naciskach, o tym, że są zaszczuwani kiedy chcą wyjawić jakieś nieprawidłowości. Lepper popełnia samobójstwo, oczywiście kretyni z policji zadeptali ślady. Po kilku miesiącach ginie Kłuciński- prawnik Leppera, a później jego drugi prawnik Róża Żarska, no kurwa jaki zbieg okoliczności. W 2011r. powiesił się żołnierz kontrwywiadu, posiadający uprawnienia, aby pracować z dokumentami niejawnymi. Niedawno "popełnił samobójstwo" Petelicki... Przecież tych przykładów jest multum, czemu tego się nie nagłaśnia w telewizji? A no dlatego, bo ci ludzie są narzędziem dla rządzących. Nie wiem kiedy ten naród przejrzy na oczy, o ile w ogóle przejrzy, bo na razie zajęty jest oglądaniem tańców na lodzie i czytaniem tego czy natalia siwiec robi zdrową kupę z rana. Lis miał racje mówiąc, że telewidzowie to debile. Sam mam 22 lata, nie uważam się za jakiegoś mądrego, ale czy w tym kraju, za który zostało przelane tyle krwi naszych przodków nie ma już ludzi, dla których los obywateli jest więcej wart niż kolejne zera na kontach?

Ile razy ten kraj musi upaść na kolana, aby móc potem się podnieść i już nie upadać? Kiedyś Polskę niszczył zewnętrzny agresor, dziś już tego nie musi robić, bo nam to wychodzi doskonale.

Tak, czy siak, mam nadzieję, że jeszcze jest nadzieja dla tego kraju. Jeszcze Polska nie zginęła!
jako iż wszyscy wiemy że jakość sadisticowego playera nie jest zbyt zadowalająca polecam oberzeeć na YT w 1080p
/watch?v=9G3VOjFUe48
To tylko jedna mrówka!
S................l • 2012-08-26, 13:07
Historia o niczym innym jak o ludzkości i stanie w jakim się znajdujemy.



Muzyka: Daft Punk - Rinzler (Kaskade Remix)
Słońce Wadowic i świata - kilka faktów
C................1 • 2012-08-03, 12:46
JP2 stał się w Polsce niekwestionowanym autorytetem od wszystkiego i dla niemal wszystkich. Okazuje się nim w dziedzinie poezji, dramatu, pedagogiki, poczucia humoru, moralności, filozofii i wielu innych. Ten "John Travolta Ducha Świętego" zdobył sobie uznanie wszystkich, którzy chcą uczestniczyć w życiu publicznym. Ten, kto ośmieliłby się publicznie poddać w wątpliwość zasługi papieża Polaka musiałby liczyć się z surową reprymendą. Czy jednak rzeczywiście JP2 jest dla Polaków tak wielkim autorytetem, jak pompatyczne są ich wiernopoddańcze deklaracje? Przecież rzadko który katolik w Polsce przeczytał choćby jedno dzieło papieża, a niemal każdy deklaruje znajomość nauczania JP2.

Religijność Polaków, jak mówił JP2, to wielka, szeroka rzeka, ale rzeka płytka, bardzo płytka. Słowa te szczególnie zyskują na swojej dosadności, jeśli rzekomego fana papieża zapyta się o niuanse jego nauk. W Polsce JP2 jest jedną z ikon kultury masowej, jego fenomen zaś da się streścić w trzech słowach: Joannes Paulus Superstar. I chyba nikt już nie zdoła zliczyć stawianych mu pomników, przyznawanych honorowych obywatelstw, ulic nazywanych jego imieniem, szlaków turystycznych wytyczonych śladami jego wędrówek, rozmaitych izb pamięci, czy pojawiających się niczym grzyby po deszczu tablic upamiętniających miejsca, w których postała jego noga. Wizerunek papieża prześladuje nas dosłownie na każdym kroku, od znaczków pocztowych począwszy, a na różnego rodzaju szczególnie kiczowatych gadżetach skończywszy. Swego czasu jeden z polskich banków detalicznych, wychodząc naprzeciw społecznemu zapotrzebowaniu, zaoferował swoim klientom kredyt i lokatę "Pielgrzym".

Niektórzy duchowni w kraju nie czekając na werdykt B16, już się zachowują tak, jakby JP2 był już świętym, m.in. ojciec Jan Góra, który w swoim ośrodku rekolekcyjnym w Lednicy wystawia bogaty zestaw relikwii papieskich, jak choćby parkiet z rezydencji biskupów krakowskich, po którym stąpał JP2, okno papieskie (nie to, przez które Wojtyła wyglądał, ale podobne), wiosło z kajaka, czy kalosze, w których chodził Wojtyła. Góra podobno chciał odlać stopy papieża, ale było to dla Karola Wojtyły zbyt wiele i Górę pogonił, choć na co dzień "Jego Świątobliwość" bardzo go lubił.

Na tym wszakże to szaleństwo bynajmniej się nie kończy. Ta swoista papieżomania nie ominęła nawet swym zasięgiem przemysłu cukierniczego, gdyż swego czasu wadowicka kremówka doczekała się przypisania jej przymiotnika "papieska". Jednakże nawet najbardziej modlitewni amatorzy łakoci bardziej preferują jej klasyczne oblicze, ponieważ ów "świętobliwy" odpowiednik uchodzi w ich opinii za zbyt mdły.

Według watykańskich statystyk aż 80 proc. światowych katolików żyje poniżej granicy ubóstwa i Kościół uzyskuje od nich tylko 2 proc. swoich dorocznych wpływów w wysokości 395 miliardów dolarów. Nic dziwnego, że JP2 postanowił zupełnie odciąć się od biedoty i uwagę stolicy apostolskiej skierować wobec majętnych grup i kategorii społecznych. Jakkolwiek taka polityka Watykanu przyniosła większe wpływy do kasy Państwa Kościelnego, ale za to z drugiej strony przyniosła bardzo niekorzystny bilans w wymiarze społecznym, na który składają się m.in. kurcząca się liczba kandydatów na księży w seminariach duchownych, wyludniające się kościoły, czy ignorowanie przez wiernych stanowiska Kościoła wobec aborcji, in vitro, homoseksualizmu, rozwodów i antykoncepcji.

Z całą pewnością ani Episkopat, ani prokatolickie media w Polsce nie przedstawiają nam obiektywnie pontyfikatu JP2, o czym wie każdy, kto swojej opinii nie kształtuje na podstawie głosu płynącego z ambony, lecz poprzez własną inicjatywę poznawczą.

Poniżej przedstawiam ważniejsze fakty dotyczące pontyfikatu JP2, które w Polsce są tematem tabu.


1.Zatajanie pedofilstwa duchownych. Ochrona przestępców seksualnych w Kościele

Jednym z głównych zarzutów, który obciąża pontyfikat Karola Wojtyły, to zatajanie pedofilstwa duchownych. JP2 oraz długoletni szef Kongregacji Nauki i Wiary, kard. Ratzinger wymagali bezwzględnego respektowania postanowień tajnego do niedawna dokumentu.

Tajna instrukcja autorstwa sekretarza Kongregacji Nauki i Wiary, kard. Alfreda Ottavianiego Instructio de modo procedendi in causis sollicitationis, znana również pod nazwą Crimen sollicitationis, podpisana w 1962 roku przez papieża Jana XXIII, zakazująca ujawniania przypadków pedofilii pod groźbą klątwy dla ujawniających i nakazującą skłanianie ofiar do milczenia też pod groźbą klątwy. W myśl litery opracowania należy ponadto niezwłocznie otoczyć opieką księdza, oskarżonego o seksualne wykorzystywanie małoletniego i przenieść go do innej parafii. Skandal seksualny musi być opanowany i pójść w zapomnienie. Dokument zakazuje współpracy w tych sprawach z władzami śledczymi, nakazuje niszczenie dowodów przestępstw. Buntownicy i osoby, które do niego doprowadziły, zneutralizowani i ukarani. Skutkiem tego, zaszczuta rodzina ofiary musi opuścić miejscowość, w której mieszka, albowiem za sprawą agitacji z ambony, jest ona przedmiotem ostracyzmu ze strony wspólnoty lokalnej.

30 kwietnia 2001 roku JP2 ogłasza List apostolski motu proprio Sacramentorum sanctitatis. List ten ustalił wyłączność kompetencji Kongregacji Nauki Wiary w przypadkach wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych oraz, łącznie z dokumentem Ad exsequendam ecclesiasticam legem wydanym 18 maja 2001 roku, określił normy proceduralne dla tych przypadków. Oznacza to, że sprawy pedofilii i molestowania w Kościele mają być rozpatrywane "za zamkniętymi drzwiami" i wszystkie dowody mają być tajne przez 10 lat od momentu osiągnięcia przez ofiarę pełnoletniości - co powoduje przedawnienie sprawy i uniemożliwia wyciągnięcie konsekwencji finansowych wobec Kościoła. Ponadto w myśl litery listu duchowny postawiony zostaje w sytuacji konfliktu lojalności. Jako obywatel zobowiązany jest do powiadomienia organów ścigania, ale papieskie zalecenia de facto nakazują mu zachowanie takiej wiedzy w tzw. sekrecie papieskim, równoznacznym z tajemnicą spowiedzi.

Okres pontyfikatu JP2, to seria zatajania pedofilstwa duchownych. Ten problem był jedną z głównych przyczyn tego, że społeczeństwa takich krajów jak Francja czy Irlandia wyraźnie odeszły od religii. We Francji skala zjawiska jest na tyle wysoka, że na pedofila mówi się zwyczajowo "proboszcz".

[b]Problem jest poważny. Według zamówionego i sfinansowanego przez amerykańskich biskupów raportu John Jay College na temat molestowania nieletnich w Kościele Katolickim z około 94607 księży w USA pomiędzy 1950 a 2002, o wykorzystywanie nieletnich było oskarżonych 4127, czyli mniej więcej 4,3%. Odszkodowania dla ofiar sięgnęły już 2 mld do-larów! W 2003 roku grupa adwokatów przygotowała nawet projekt uznania Kościoła katolickiego za organizację działającą jak struktury mafijne i jego delegalizację.

20 maja 2009 roku opinią publiczną wstrząsnął Raport Ryana, obrazujący skalę przestępstw seksualnych duchownych na nieletnich w Irlandii. Prace komisji sędziego Seana Ryana trwały dziesięć lat. W tym czasie przeanalizowano dokumenty i przesłuchano świadków na temat około 250 instytucji wychowawczych, prowadzonych przez kościół katolicki. W liczącym 2600 stron raporcie komisja, opierając się na poznanych materiałach, dotyczących 30 tysięcy dzieci, które przewinęły się przez szkoły i przytułki kościelne, zarzuca członkom tych instytucji nie tylko molestowanie i terror psychiczny, ale także zbiorowe gwałty, bicie i sadystyczne znęcanie się nad swymi podopiecznymi. Szczegóły zeznań wielu świadków są tak wstrząsające, że można by pomyśleć, iż dotyczą hitlerowskich zbrodni na Żydach. W ślad za tym skojarzeniem zresztą prasa irlandzka ukuła określenie "irlandzki holocaust". Parzenie wodą i ogniem, biczowanie i kopanie, wielokrotne gwałty, zmuszanie do niewolniczej pracy, wielogodzinne klęczenie to tylko niektóre z metod wychowawczych, stosowanych przez księży i siostry zakonne wobec wychowanków. Na archiwalnych filmach, wyświetlanych w telewizji, nie zarejestrowano oczywiście tego procederu, ale widać na nich kilkuletnie dzieci, tak przestraszone i zdyscyplinowane, że nie sposób nie zadać sobie pytania o przyczyny takiego stanu.


2.Kontrowersyjne wyświęcenia
O wątpliwym autorytecie Wojtyły świadczyć również mogą kontrowersyjne procesy beatyfikacyjne i kanonizacyjne, których dokonał:- Pius IX, który jest dla większości historyków symbolem czarnego wstecznictwa. Jako ostatni władca Państwa Kościelnego zapisał się okrucieństwem. Jako następca św. Piotra odgrodził Kościół od zmieniającego się świata, jako katolik sprzyjał przymusowemu nawracaniu Żydów. Kiedy odbił swoje ziemie po buncie ludowym i proklamowaniu republiki, srogo się zemścił na "buntownikach". Pojmanych patriotów ścinano i rozstrzeliwano. Prośby o ułaskawienie odrzucał, powtarzając osławione "nie możemy i nie chcemy". Wydał encyklikę, w której potępiał postęp, liberalizm i nowoczesną cywilizację. To on ogłosił, że papież jest nieomylny. Kiedy odprawiano mszę, na której proklamował tą bzdurę, zdarzyło się coś zastanawiającego: w Bazylikę Św. Piotra uderzył piorun!

- Alojzij Stepinac, chorwacki kardynał, hitlerowski kolaborant. Arcybiskup Stepinac przez cztery lata masakr współpracował z ustaszami. Po wojnie został skazany na 16 lat więzienia za popieranie ustaszowskiego ludobójstwa i udział w spisku antypaństwowym. Wyszedł na wolność po 5 latach. Został następnie mianowany przez papieża kardynałem. JP2, papież-antykomunista, w 20-lecie swego pontyfikatu wyświęcił kardynała-faszystę, uczynił zeń chorwackiego patriotę i męczennika komunistycznego dyktatu. Kościół zatroszczył się o to, by wybielić wizerunek Stepinaca. W Encyklopedii PWN możemy dziś przeczytać, że "protestował jednak przeciwko prowadzonej przez ustaszy polityce eksterminacji Serbów, Żydów i Cyganów oraz organizował pomoc dla prześladowanych". Na długoletnie więzienie został więc skazany ot tak, za nic, aby mógł zostać męczennikiem.

Jan Paweł II, odwiedzając w październiku 1998 r. chorwacką Marije Bistrice, zakończył proces beatyfikacji prymasa Chorwacji Alojzego Wiktora Stepinaca, wielkiego ekumenisty i przyjaciela ludzkości. Jan Paweł II rzekł wówczas: Dzięki swojemu doświadczeniu ludzkiemu i duchowemu błogosławiony Alojzy Stepinac mógł pozostawić swoim rodakom swoistą busolę, która pozwala im odnajdywać właściwy kierunek. Jej punkty kardynalne to wiara w Boga, szacunek dla człowieka, miłość do wszystkich prowadząca do przebaczenia, jedność z Kościołem kierowanym przez Następcę Piotra. Więcej o Stepinacu w artykule Jasenovac – bałkański Auschwitz
Jose de Anchieta (beatyfikacja 1980), jezuita, który głosił dewizę: "Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje". Odpowiedzialny za ludobójstwo Indian Ameryki Południowej w XVI w. JP2 wynosząc go na ołtarze, nazwał go "apostołem Brazylii, wzorem dla całej generacji misjonarzy".

- Jan Sarkander, zasłynął przez swoją działalność kontrreformacyjną. Katolicy w Czechach, będący w mniejszości, chcąc podnieść swoją pozycję społeczną starali się o wsparcie wojsk papiesko-cesarskich. Jan Sarkander napisał w tej sprawie list do polskiego króla Zygmunta III Wazy, prosząc o zbrojne wsparcie czeskich katolików. Prośba została spełniona i do Czech wysłano lisowczyków, którzy palili i rabowali, a ostatecznie też przyczynili się do rozbicia szlachty czeskiej, w bitwie pod Białą Górą, po której wymordowano wziętych do niewoli jeńców czeskich. Papież Pius IX ogłosił Sarkandera błogosławionym w 1859. 21 maja 1995, w Ołomuńcu JP2 kanonizował go, co negatywnie odebrali Czesi, również katolicy.

- Josemaría Escrivá de Balaguer, założyciel i pierwszy prałat Opus Dei. Escrivá był określany przez starych członków Opus Dei jako megaloman, pronazista, antysemita, zarozumialec, łatwo wpadający w gniew i kłamliwy, związany ponadto z reżimem frankistowskim. Nie było to jednak przeszkodą dla JP2, który wręcz go czcił, by pośpiesznie go beatyfikować, co było kontrowersyjne nawet dla samego Kościoła. "Droga" - książka napisana przez Escrivę mówi: "Być posłusznym to droga bezpieczna. Być ślepo posłusznym przełożonemu to droga do świętości". Zdaniem wielu byłych członków, Opus Dei cechują metody działania, werbowania i formacji, bardzo podobne do metod niektórych znanych z manipulacji sekt religijnych. Samo Opus Dei miało szerzyć i narzucać poprzez politykę, doktrynę katolicką. Jak stwierdził JP2: "jedyną organizacją kościelną całkowicie mi wierną jest Opus Dei" (El Pais, 16.08.2001). JP2 beatyfikował Escrivę 19 maja 1992 roku, a 6 października 2002 roku, w 27 lat po śmierci, kanonizował.

- Matka Teresa z Kalkuty, jej działalność została przereklamowana ona sama zaś charakteryzowała się bardziej gwiazdorstwem niż miłosierdziem. Należy zacząć od tego, że w Kalkucie są dużo skuteczniejsze instytucje charytatywne - Związek Kobiet Bengalu czy Ratownicy Kalkuty. O Matce Teresie mówiono, że była katolicką fanatyczką, która chrzciła nieświadomych nędzarzy na siłę, zanim umarli. Umierającym w cierpieniach odmawiano pomocy lekarskiej, a nawet podawania środków przeciwbólowych bowiem Matka Teresa uważała, że cierpienie jest piękne (niemiecki "Stern" z 1998 roku). Pisarka z Lipska Else Bushheuer włączyła do swojej książki "Calcutta - Eilenburg - Chinatown" swój pamiętnik, w którym pisze o przytułku Matki Teresy w którym pracowała: "Kobiety czołgają się po kamiennej podłodze jak dżdżownice, ze czterdzieści naraz, jak zwierzęta, półnagie, oblepiając się brudem, z ogolonymi głowami. "Nieważne co robimy, jeśli robimy to z miłością" - powiedziała Matka Teresa. Ale tu nie ma śladu miłości. "Gdybym miała aparat, zrobiłabym teraz zdjęcie i wysłała je do Amnesty International". Londyński lekarz Arouop Chatterjee interesujący się jej działalnością wylicza kłamstwa i manipulacje Matki Teresy. Twierdzi np., że jednym z głównych celów ośrodków, które Misjonarki Miłości prowadzą jest nawracanie ludzi na katolicyzm. Oskarża też Misjonarki Miłości o brudną działalność finansową (pieniądze mające iść na cele charytatywne idą na cele polityczne itp.). Obłudę Matki Teresy (i preferowanie bogatych) ma ukazywać fakt iż w Irlandii w 1996 roku, przed referendum agitowała przeciwko prawu dopuszczającemu rozwody, natomiast przyjaźniąc się na z księżną Dianą. poparła jej rozwód, mówiąc: "to dobrze, że już po wszystkim. I tak nikt nie był szczęśliwy" (Ladies Home Journal). Fanatycznie walczyła z aborcją. Krytykę prasy sprowadziła na nią jej reakcja w sprawie tysięcy kobiet z Bangladeszu gwałconych przez pakistańskich żołnierzy. Te, które przeżyły usłyszały od niej zamiast pocieszenia jedynie moralne treści potępiające aborcję. Christopher Hitchens (brytyjski dziennikarz) twierdzi, że część datków, ofiarowanych przez darczyńców na budowę ośrodków medycznych, Matka Teresa przeznaczała na cele misjonarskie. Od czasu filmu Hitchensa zakonnice nie rozmawiają z niekatolickimi dziennikarzami. JP2 beatyfikował ją 19 października 2003 roku.

- W 1990 r. JP2 ogłosił Piusa XII sługą bożym i rozpoczął jego proces beatyfikacyjny. W maju 2007 r. Komisja kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w liczbie 13 członków jednomyślnie opowiedziała się za beatyfikacją Piusa XII. W grudniu 2007 r. papież B16 zadecydował o wstrzymaniu procesu beatyfikacyjnego Piusa XII. W tym miejscu można zapytać, dlaczego tak się stało? Biografia Piusa XII nie pozostawia złudzeń. Kard. Eugenio Pacelli, a późniejszy Pius XII przychylnie był nastawiony do narodowo-katolickich rządów gen. Francisca Franco w Hiszpanii oraz Antonia Salazara w Portugalii. Ze względów politycznych dobre stosunki utrzymywał również z dyktatorem Włoch Benito Mussolinim oraz z ks. Tiso rządzącym na Słowacji, a także z Ante Paveliciem. Był również gorącym zwolennikiem linii politycznej Hitlera. Wydatnie wspomagał wodza III Rzeszy w realizacji jego ekspansywnych planów, których kulminacją była II wojna światowa. Pius XII nigdy nie wyraził jednoznacznego potępienia wojennej agresji i ogromu nieszczęść, jakie przyniosła zwyrodniała i obłędna ideologia faszyzmu, realizowana przez Hitlera z brutalnością i wymiarem, jakiej nie znał świat. Hierarchowie rzymskiego Kościoła dawali swoje błogosławieństwo armiom hitlerowskim, ruszającym na podbój świata, niosąc zagładę milionom ludzi, w większości katolikom. Tuż przed końcem wojny i po jej zakończeniu, Watykan (kierując się prawdopodobnie "miłosierdziem") ukrywał, a następnie organizował ucieczki z Europy zbrodniarzy hitlerowskich, chroniąc ich przed odpowiedzialnością za popełnione zbrodnie na ludzkości. Lista zarzutów pod adresem Piusa XII jest znacznie szersza. Można zatem się zastanowić, jakiego aspektu świętości dopatrzył się JP2 w Piusie XII? Bez komentarza.


3.Siewca HIV/AIDS
Kolejne zarzuty pod adresem JP2, to poparcie dla krwawych dyktatorów, kierowanie do kobiet napomnienia, by rodziły poczęte przez gwałt i upośledzone genetycznie dzieci lub bezwzględny zakaz stosowania prezerwatyw, również tam, gdzie epidemia AIDS przybiera zatrważające rozmiary zagrażające wyniszczeniem całych narodów (w tej kwestii wypowiedział się niegdyś Carlo Caffara, kierownik Papieskiego Instytutu ds. Małżeństwa i Rodziny, mówiąc: jeśli zainfekowany wirusem HIV małżonek nie jest w stanie zachować dożywotniej pełnej wstrzemięźliwości, lepiej będzie jeśli zainfekuje swą żonę, niżby miał stosować prezerwatywy, albowiem uszanowanie wartości duchowych, takich jak sakrament małżeństwa, należy przedłożyć nad dobro życia).
Każdego roku nauki JP2 w kwestii seksualizmu człowieka, przyczyniają się do śmierci dziesiątków, a może setek tysięcy ludzi, zakazując katolikom używania prezerwatyw. Podczas gdy miotane przez niego groźby są przez większość wiernych w pierwszym świecie uważane za kompletny nonsens i ignorowane, w krajach, w których w praktyce nie ma dostępu do alternatywnych źródeł informacji, gdzie kobiety korzystają z niewielu praw, każde papieskie potępienie stosowania środków antykoncepcyjnych skazuje tysiące ludzi na chorobę i śmierć.

Nie ma wątpliwości, papieżowi leżał na sercu los chorych na AIDS. We Włoszech publicznie obejmował cierpiących na tę śmiertelną chorobę ludzi, a w San Francisco ucałował zarażone wirusem HIV dziecko. Na nieszczęście milionów ludzi, papież wykorzystywał tą siłę, by nieść śmierć.
Uczenie ludzi bezpiecznych form współżycia seksualnego to zdaniem Watykanu "niebezpieczna i niemoralna polityka, mająca oparcie na błędnej teorii, w myśl której kondom może skutecznie zabezpieczać przez zarażeniem się AIDS".

Wychowanie seksualne, zwłaszcza w odniesieniu do epidemii AIDS, jest zdaniem Kościoła ciężkim nadużyciem. W roku 1995, gdy jeden z francuskich biskupów wezwał nosicieli śmiertelnego wirusa, by używali prezerwatyw, papież bezzwłocznie usunął go z zajmowanego stanowiska. We wrześniu 1999 roku Watykan wykorzystał swój szczególny status w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ do zablokowania po raz kolejny programu planowania rodziny i zapobiegania AIDS.

W Afryce żyje około 122 milionów katolików. We wszystkich krajach, które odwiedzał papież, tłumaczył wiernym, że jedyną akceptowalną formą planowania rodziny jest ścisłe przestrzeganie abstynencji seksualnej. Nigeryjczykom powiedział, że wyzyskiwanie ludzi ubogich i niewykształconych stanowi przestępstwo przeciwko "boskiemu dziełu". Tymczasem sam wykorzystywał ludzką biedę i niewiedzę, by tym skuteczniej przekonywać do rezygnacji ze stosowania prezerwatyw oraz upowszechniać wśród mas "watykańską ruletkę".

Ponadto w okresie szalejącej epidemii AIDS wysyłał tysiące misjonarzy, głównie do Afryki, którzy zamiast rozdawać prezerwatywy, rozdawali różance i nakłaniali Murzynów do wstrzemięźliwości, co zakrawa na paranoję. Efektem jest miliony osieroconych, głodnych dzieci z wirusem HIV od urodzenia. Kilka poważnych organizacji próbowało go postawić przed Międzynarodowym Trybunałem w Hadze pod zarzutem zbrodni przeciw ludzkości, ale pozwu nie przyjęto, bo był głową państwa watykańskiego.

Wielu afrykańskich biskupów zdaje sobie sprawę z tego, że stanowisko poprzedniego jak i obecnego papieża jest absurdalne i prywatnie, bez zbędnego rozgłosu, stara się zmniejszyć wpływ Magisterium na postępowanie kobiet i mężczyzn w swoich krajach. Jednocześnie jednak biskupi ci doskonale rozumieją, że w odróżnieniu od hierarchów w wielu bogatszych krajach, są całkowicie uzależnieni od watykańskich dotacji. Wiedzą dobrze, że oni sami i ich kościoły będą mogły przetrwać tylko pod warunkiem, że będą dokładnie wykonywać papieskie polecenia. Tak więc w Zambii, Malawi, Kenii, Tanzanii i Ugandzie - w krajach, w których odnotowuje się największą w świecie liczbę zachorowań na AIDS, biskupi zakazują wiernym stosowania prezerwatyw. Najgorętsi zwolennicy papieża posuwali się wręcz do sugestii, że kondomy sprzyjają zarażeniu się AIDS, selektywnie przepuszczając wirusa przez mikrootwory w lateksowej powłoce.

Każda publiczna wypowiedź biskupów cofa nas w czasie o kilka lat, niwecząc skutki wielu lat edukacji społecznej na temat AIDS i sposobów zapobiegania zarażeniu. Mężczyźni szukający wymówek dla swoich niebezpiecznych praktyk seksualnych chętnie powołują się na kościelne nauczanie. Ludzie, którzy używają kondomów, oficjalnie temu zaprzeczają, przez co wiedza o bezpiecznym seksie szerzy się wolniej niż epidemia.

4.Papież szowinista, nie rozumiejący potrzeb i oczekiwań społecznych we współczesnym świecie, ślepy na problemy małżeństw.JP2 uwłaczał godności człowieka ingerując w intymną sferę jego życia seksualnego. Wydany za jego pontyfikatu nowy katechizm i poradnik dla spowiedników wdziera się do sypialni małżonków, piętnuje jakieś radosne gry i figle, bo seks ponoć nie służy do zabawy, lecz stanowi "misterium przekazywania życia". Następne miliony wpędzone w kompleksy, czasem powodujące rozpad małżeństwa. Odsuwał od sakramentów ludzi rozwiedzionych, praktycznie usuwając ich ze wspólnoty wiernych i opróżniając kościoły. Piętnował wszelkie formy wspomagania czy sztucznego zapłodnienia. Parom mającym trudności w prokreacji oferował zaproszenie do cierpienia "męki krzyża".

Był zażartym przeciwnikiem aborcji. Nie można odmawiać prawa do aborcji kobiecie, której odmawia się prawa do antykoncepcji. To już tylko krok do praw obowiązujących w Sudanie czy w Etiopii, gdzie kobietę można ukamienować, jeśli np. urodzi nieślubne dziecko.

Był przeciwnikiem badań genetycznych, które mogą wyeliminować u człowieka skłonność do chorób dziedzicznych. Widział w tym "ingerencję w plan boży". Sprzeciwiał się badaniom na komórkach macierzystych. Był także przeciwnikiem badań prenatalnych. Nie chciał przyjąć do wiadomości, że dawniej kobiety częściej roniły, bo natura sama powodowała wydalenia nieprawidłowo rozwijającego się płodu. Dziś takie ciąże sztucznie się podtrzymuje i przy braku dostępu do badań prenatalnych rodzi się tysiące dzieci ułomnych lub zroślaków.

W schyłkowym okresie swego pontyfikatu JP II zintensyfikował wojnę obyczajowo-światopoglądową ze światem laickim. Papież ostro potępił metody leczenia bezpłodności, a zwłaszcza zapłodnienia in vitro. W końcowym komunikacie z konferencji Akademii Papieskiej pt. „Godność ludzkiej prokreacji i technik – aspekty antropologiczne i etyczne” Watykan z niespotykaną wcześniej mocą stwierdził, że – według niego – każda medyczna procedura, której rezultatem jest zapłodnienie inne niż żony przez męża, jest religijnie nielegalna. Tylko embrion będący efektem „małżeńskiego zjednoczenia” (kościelne określenie stosunku płciowego) może być zaakceptowany. Badania na embrionach zostały w dokumencie zdecydowanie potępione, a usuwanie embrionów niewykorzystanych w zapłodnieniu in vitro określone jest tam jako „prawdziwa masakrą niewinnych: żadna wojna ani katastrofa nigdy nie zaowocowały takimi ofiarami”. Z ludzi, pragnących mieć dziecko, lecz cierpiących na pewne nieprawidłowości fizjologiczne albo takich, którzy z jakichś powodów nie mogą zawrzeć sakramentalnego związku małżeńskiego (np. - o zgrozo! - rozwodników) papież czyni podłych grzeszników, a z lekarzy starających się im pomóc – asystentów szatana.

Interesował się nadmiernie życiem seksualnym wiernych, ale za mało życiem seksualnym kleru. W notoryczne afery molestowania nieletnich przez księży ingerował zbyt późno i zawsze próbował zatuszować `te sprawy'. Paetza z Poznania zwolnił ze stanowiska bez wyjaśnień i podania przyczyn. Arcybiskup Law z Bostonu, notoryczny pedofil, na skutek zasądzonych odszkodowań spowodował bankructwo kilku diecezji i zajęcie kościołów przez komorników. W nagrodę został "karnie" przeniesiony do Watykanu i już jako kardynał odprawił jedną z mszy żałobnych za duszę papieża, mimo protestów rodzin pokrzywdzonych.

JP2 postrzegał rolę kobiety w Kościele katolickim i społeczeństwie w sposób tradycyjny. Uważał, że głównym miejscem jej pracy powinien być dom a głównym zajęciem opieka nad dzieckiem, ponieważ jak mawiał: "dziewictwo i macierzyństwo to dwa szczególne wymiary spełniania się kobiecej osobowości". Papież w swoim stanowisku względem pozycji społecznej kobiet, wyraźnie nawiązywał do hitlerowskiego modelu kobiety, czyli 3 x K : Kinder, Küche, Kirche (niem. dzieci, kuchnia, kościół).

5.Bliskie związki JP2 z Opus Dei.

Poważnym zarzutem może być fakt, ze doprowadził do wzrostu znaczenia Opus Dei. Zresztą jego sympatie do tej organizacji wcale nie dziwią, jeśli wziąć pod uwagę to, ze został papieżem dzięki wydatnej pomocy Opus Dei oraz CIA. Wielu postronnych wprawił w osłupienie, gdy następnego dnia po konklawe położył się krzyżem przy grobie Escrivy (założyciela Opus Dei). Podczas gdy inni papieże, m.in. Jan XXIII, podchodzili do Opus Dei z ostrożnością i sceptycyzmem, uchylając się od kanonicznego dowartościowywania tego stowarzyszenia, JP2 od samego początku swojego pontyfikatu udzielał mu poparcia i wspierał jego dążenie do umocnienie swoich wpływów w Kościele. W homilii wygłoszonej w hołdzie Josemarii Escrivie, "wzorowemu kapłanowi", papież wspomniał o dobrach materialnych, których Opus Dei nie zaniedbuje, choćby dlatego, że działa wśród możnych i bogatych. Nie ma powodu, by potępiać posiadanie dóbr materialnych, "jeśli używa się ich właściwie, ku chwale Stwórcy i w służbie braciom".[/b

[b]6. JP2 jako agent CIA

Związki JP2 z CIA nie budzą żadnych wątpliwości. Od początku pontyfikatu papież był jednym z trybów w machinie do walki z komunizmem. Doniesienia te zostały potwierdzone w filmie dokumentalnym BBC przez takie niezaprzeczalnie wiarygodne osoby jak m.in. generał Vernon Walters, były zastępca dyrektora CIA i Richard Allen, doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Reagana. Walters opowiedział, w jaki sposób JP2 został zwerbowany do współpracy z CIA i "Białym Domem", podczas gdy Allen chwalił współpracę pomiędzy przywódcą Kościoła katolickiego i jedynym mocarstwem światowym. Określił ją jako "najwspanialszą tajną operację naszych czasów".

Film, o którym mowa, zatytułowany "Rywale w drodze do raju", pokazany przez BBC w serii "Everyman", nie ogranicza się wyłącznie do pontyfikatu JP2. Ukazano w nim historię powiązań Kremla z Watykanem od wybuchu rewolucji komunistycznej w Rosji aż po czasy współczesne. W filmie jest również mowa o podejrzanych transakcjach między Stolicą Apostolską a Hitlerem i Mussolinim. Porozumienie, które w swoim czasie określano jako pakt antykomunistyczny, w rzeczywistości miało gwarantować milczenie Kościoła w sprawie inwazji na Polskę i zagłady ludności żydowskiej.

Film nie pozostawia wątpliwości. W omawianym okresie Kościół Katolicki wielokrotnie angażował się w ryzykowne gry polityczne. Już z pierwszych scen dowiadujemy się, że po rewolucji bolszewickiej papież Benedykt XV wysłał do Rosji dwóch arcybiskupów, by odbyli tajne negocjacje z Leninem. Dalej następuje szczegółowe omówienie antykomunistycznych układów z Hitlerem i Mussolinim. W ich wyniku papież Pius XII nie sprzeciwił się inwazji na Polskę, która w tamtym okresie nie była krajem komunistycznym. Jeszcze bardziej zaskakujące wydaje się ujawnienie, jak blisko JP2 współpracował z Ronaldem Reaganem, nie tylko we wspólnej walce ze światowym komunizmem, ale np. m.in. w zwalczaniu opozycji przeciwko kosztownemu programowi "wojen gwiezdnych" wśród przywódców Kościoła katolickiego.

Rewelacje ujawnione w filmie stanowią potwierdzenie sensacyjnych doniesień zawartych w biografii papieża z roku 1996. W książce "Jego Świątobliwość Jan Paweł II i nieznana historia naszych czasów", jej autorzy, Carl Bernstein i Marco Politi, przedstawili szczegóły godnego napiętnowania przymierza pomiędzy supermocarstwem i głową Kościoła katolickiego, mającego na celu najpierw obalenie komunizmu, a potem walkę z terroryzmem w Ameryce Łacińskiej i krajach muzułmańskich


7.Antagonizm wobec teologii wyzwolenia
Co jeszcze można o nim powiedzieć. Zwalczał teologię wyzwolenia w Ameryce Łacińskiej, czyli tzw. Kościół ubogich, który odżegnuje się od bogatych, a działa w imieniu i na rzecz ubogich. Zatrzymując się przy tym nurcie, swego czasu dość głośna była sprawa salwadorskiego duchownego Arnulfa Romero, który niedługo po wybraniu Wojtyły na papieża przybył do Watykanu prosząc o wstawiennictwo papiestwa, by uzyskać pomoc dla cywilnych ofiar toczącej się wojny domowej. Romero przedstawił papieżowi cale mnóstwo dowodów, m.in. wymowne w swojej treści zdjęcia zamordowanych oraz umierających z głodu kobiet (często uprzednio zgwałconych) i dzieci. JP2 zbył Romero prośbą, by dążył do ugody z reżimem i nie podejmował żadnych nieprzewidzianych działań. Niespełna rok później, ci sami ludzie, z którymi Wojtyła nakazał się pogodzić, zabili Romero podczas mszy.

8. Fiskalizm Watykanu za pontyfikatu JP2
Wielu zarzuca Watykanowi za pontyfikatu JP2 skrajny fiskalizm. A tu lwia część dochodów płynęła (i wciąż płynie) z zysków uzyskanych ze sprzedaży środków antykoncepcyjnych, produkowanych przez Instituto Farmacologico Serono, który wypuszcza na rynek niezwykle dochodowy preparat o nazwie "luteolas". Na marginesie należy wspomnieć, ze pigułkę antykoncepcyjną wynalazł Amerykanin, Stanley Rock (nomen omen skala, opoka!), praktykujący... katolik.

Swoją drogą trzymając się kurczowo średniowiecznych dogmatów, Kościół potrafi bez żalu pożegnać logikę, bo występując przeciw antykoncepcji sam przyczynia się do wzrostu liczby aborcji! Innym intratnym źródłem dochodów były procesy beatyfikacyjne oraz kanonizacyjne. A tych za pontyfikatu było co nie miara. Zresztą same liczby mówią same za siebie: w latach 1000-1980 kanonizowano ok. 420 osób. JP2 w czasie swojego pontyfikatu kanonizował ok. 500 osób. Naświęcił więcej niż wszyscy pozostali papieże razem wzięci. W nieco ponad dwie dekady dokonał tego czego inni nie dokonali w tysiąc lat.


9.Pozorny ekumenizm JP2
Nie brakuje głosów krytyki w kwestii polityki ekumenicznej JP2. Ekumenizm papieża nie był szczery, o czym świadczy deklaracja "Dominus Jesus", której wymiernym skutkiem jest np. gwałtowne pogorszenie stosunków z hinduizmem. Deklaracja spotkała się z gwałtownym protestem przedstawicieli większości Kościołów, czemu nie można się dziwić, gdyż nie można mówić o ekumenizmie, gdy wydaje się jednocześnie akty utrzymujące, że Kościół katolicki stoi ponad wszystkimi innymi.

Dobre stosunki z anglikanami zaprzepaściła reakcja papieża na wprowadzenie kapłaństwa kobiet w tamtejszym Kościele. Całkowitą klęskę poniósł JP2 w kontaktach z Cerkwią Prawosławną. Polityka zmierzająca do tzw. ewangelizacji ludności na terenie Rosji, Białorusi i Ukrainy prowadziła do nasilającego się konfliktu z Kościołem prawosławnym, zwiększenia nacjonalizmu i w rezultacie do szkodliwej i wzrastającej wrogości pomiędzy społeczeństwami.

Na stosunki watykańsko-żydowskie niekorzystnie wpłynęła niedawna beatyfikacja Piusa IX, który był "aktywnym antysemitą" (np. słynny casus porwania dziecka żydowskiego, które wychował na katolickiego księdza), a Żydów nazywał "psami". Przeprosiny za antysemityzm zostały odebrane przez środowiska żydowskie na ogół jako nieszczere i dwuznaczne.

Nawet w stosunkach z protestantami, z którymi relacje są względnie dobre, nie obywa się bez zgrzytów. JP2 wyrażał swoje potępienie kapłaństwa kobiet oraz liberalnej teologii.

Ciekawostką można nazwać pokazowy "ekumenizm" nadwiślański w czasie pielgrzymki papieża w czerwcu 1999 r. Otóż w Drohiczynie urządzono ekumeniczną mszę, w której wzięli udział m.in. prawosławny arcybiskup Sawa i ewangelicki biskup Jan Szarek. Usadzono ich na krzesłach, podczas gdy papież siedział na olbrzymim (dwumetrowym) tronie, z którego nawoływał do jedności chrześcijan. Ekumenizm ekumenizmem, ale każdy musi znać swoje miejsce.

Natomiast co do pielgrzymek, to w głównej mierze miały one jeden określony cel - w żargonie naukowym często określa się go mianem "prania mózgu". Papieskie tournee po niemal wszystkich krajach świata było w rzeczywistości przedsięwzięciem czysto politycznymi, mającym na celu osłabienie tkanki społeczeństw świeckich i umocnienie pozycji watykańskiej teokracji.

Wraz ze swymi urzędnikami aktywnie włączył się w dezintegrację Jugosławii. Podczas swojej pielgrzymki w 1994 roku do Zagrzebia, wzmocnił nacjonalistów chorwackich, którzy w 1995 roku zaatakowali Serbów w Krajinie, mieszkających tam od wieków, zmuszając ich do ucieczki. Pośrednio przyczynił się więc do straszliwej życiowej tragedii całych setek tysięcy ludzi w środkowej Europie.
Nigdy w sposób wiarygodny nie przeprosił za zbrodnie popełnione przez Kościół katolicki. W swojej homilii dotyczącej wyznania win i prośby o przebaczenie przyznał co prawda, że Kościół katolicki jest współodpowiedzialny za podział chrześcijaństwa, stosowanie przemocy, lecz jednocześnie zaznaczył, że dopuszczano się tego w służbie prawdy. Następnie, w znacznie mocniejszych słowach opisał winy popełnione przeciwko chrześcijanom. Przeprosiny były więc pozorne.


10. JP2 niczym Ludwik XIV. Władca absolutny
Kolejnym poważnym zarzutem wysuwanym przeciw Wojtyle jest umocnienie absolutyzmu w Watykanie. JP2 nie tylko nie zdobył się na decentralizację władzy kościelnej, lecz zrobił wszystko, by umacniać centralizm i absolutyzm w Kościele. Ogłosił na przykład, że kościelne przepisy kanoniczne są rozkazami Boga. Częstokroć wzmacniał tradycję zrównywania papieskich decyzji z mocą samej Biblii. Tak uczynił 12 listopada 1988 r., gdy podczas kongresu na temat teologii etycznej Opus Dei, ogłosił, że poglądy etyczne zawarte w encyklice "Humanae vitae" staną się od tej chwili częścią doktryny katolickiej. Etyka encykliki została zrównana z takimi naukami Biblii jak zmartwychwstanie czy odkupieńcza śmierć Jezusa. Papież uczynił to prawdopodobnie w odpowiedzi na słaby stopień akceptacji względem niektórych rozwiązań przyjętych w encyklice.

Aby uzmysłowić sobie, jak mizernie wypada w tej kwestii JP2, wystarczy przypomnieć jego poprzednika, Jana XXIII, który zawsze był przeciwny najwyższej mocy papieskich rozporządzeń. Papież ten mawiał, że nigdy nie będzie przemawiać "ex cathedra", chcąc w ten sposób osłabić dogmat o nieomylności papieskiej. W przeciwieństwie do Jana XXIII, JP2 wprowadził wewnętrzną cenzurę w Kościele (w "Instrukcjach dotyczących pewnych aspektów wykorzystywania społecznych środków przekazu" z 30 marca 1992 r.). Odtąd wszyscy kapłani i zakonnicy obowiązani są przedstawiać do wcześniejszego sprawdzenia specjalnej "komisji do spraw wiary" przy episkopatach krajowych książki i publikacje, które zamierzają wydać.

Proponowana pozycja jest badana i jeśli uzyska zgodę na publikację, zawiera specjalną adnotację "za zgodą Kościoła". Pisarze i wydawcy katoliccy, którzy naruszą te instrukcje, narażą się oprócz upomnienia, na surowe sankcje.
Działania centralistyczne umocniło wydanie nowego Katechizmu powszechnego. Nowy kodeks traktuje nieakceptowanie niektórych nauk papieskich jako przestępstwo (kanon 1371, nr 1). Zapis ten wprowadzony został do kodeksu w ostatniej chwili na życzenie papieża, bez żadnej konsultacji z międzynarodową komisją, która opracowała nowy kodeks.


11. Karol Wojtyła niegodny papieskiego imienia swojego poprzednika, Jana Pawła I

Wielce niegodnym było przybranie przez Wojtyle imienia swojego poprzednika, Jana Pawła I. Gdyby nie przedwczesna śmierć "Uśmiechniętego papieża", dziś Kościół z dużym prawdopodobieństwem wolny byłby od wszelkiej patologii, która go powoli zżera. Jako jedyny papież wierzył w Kościół ubogi i dla ubogich, i od chwili wyboru opracowywał plany zmian organizacyjnych i personalnych. Był orędownikiem samoopodatkowania się Kościoła i przekazywania zgromadzonych funduszy na cele charytatywne. Był zwolennikiem akceptacji instytucji rozwodu i konkubinatu, a także liberalizacji stanowiska Kościoła względem sztucznych środków regulacji narodzin. O Albino Lucianim można by jeszcze wiele mówić. Niestety, ale dla wewnętrznych frakcji działających w Watykanie (m.in. loża masońska P2) oraz dla kręgu osób związanych z Bankiem Watykańskim, Jan Paweł I był bardzo niewygodny. Fakt, iż jego pontyfikat trwał tylko 33 dni jest wielce sugestywny.Jego następca dal się poznać jako ortodoksyjny dogmatyk, szowinista, marionetka w ręku Opus Dei, zwolennik reżimów dyktatorskich w Ameryce Południowej i Afryce, oponent teologii wyzwolenia. Wizja świata Jana Pawła II dotycząca rozwiązania problemów społeczno-politycznych i gospodarczych współczesnego świata była anachroniczna i całkowicie utopijna.

12. JP2 - inne niechlubne fakty z pontyfikatu
Wyrazem bezradności JP2 było jego odwołanie się do Miłosierdzia Bożego jako panaceum na bolączki współczesności. Ponadto żaden papież nie decyduje przecież od kiedy i w jakim zakresie ma funkcjonować Miłosierdzie Boże. Była to więc ucieczka JP2 w świat chciejstwa i ułudy.

Twierdził stanowczo, że demokracja bez wartości przeobraża się totalitaryzm. Jednocześnie mówił, że prawdziwe są tylko wartości katolickie. Błąd już na poziomie filozofii szkoły średniej. To oczywista demagogia. Nie dziwię się, że już od początku pontyfikatu w piśmiennictwie Zachodu JP2 był uznawany za miernego filozofa i ideologa. Wykreowany obraz JP2 jako intelektualisty, erudyty i poligloty kłóci się z wizerunkiem człowieka, który sam odmawiał i innych namawiał do odmawiania różańca i rozlicznych modlitw, zamiast wnikliwej refleksji nad wiarą w swoich codziennych uczynkach.

Co więcej, powołał w Watykanie specjalną kongregację do spraw egzorcyzmów, fascynował się organizacją Opus Dei, której członków mianował "jezuitami nowego tysiąclecia". Doprowadził do niemal całkowitego zamknięcia się na dialog z teologami.

Był autorem wyniszczającego konfliktu z jezuitami, najpotężniejszym zakonem w Kościele, którego nie lubił i zwalczał. Także dlatego w świecie uznawano go za miernego filozofa o mentalności wiejskiego proboszcza.

Współczesną cywilizację liberalnej demokracji bezustannie nazywał cywilizacją śmierci. Tak skrajnego języka Kościół nigdy nie zastosował nawet do faszyzmu, nazizmu i znienawidzonego przez siebie bolszewizmu.
Wyraźnie nie doceniał wagi indywidualnej wolności. Będąc instytucjonalnym konserwatystą wyraźnie ograniczał na ten temat dyskusję w Kościele i w uczelniach, w których Kościół ma wpływy. Wymagał by wszyscy podążali za nim jak za wodzem. Cechował go wyraźny autokratyzm i szalenie niebezpieczny autorytaryzm, który w Polsce nie zaowocował żywym autorytetem moralnym lecz bałwochwalczym kultem wokół jego osoby.

Ludzie nie rozumieją, że Kościół całą moralność poświęca dla celów swojej władzy. Papież zdołał zmusić wiernych do uprawiania kultu pięknych słów, marzeń i nadziei. A jako ze miał talent aktorski oraz swadę, to umiejętnie zasiewał dogmatyzm w sercach bezkrytycznych mas.
Kościół w XX w. miał niepowtarzalną szansę, aby odnaleźć się w globalizującym się świecie, bez uszczerbku dla swych elementarnych zasad doktrynalnych. Tą szansą był wybór Albino Lucianiego na papieża - Jana Pawła I. Jednak jego przedwczesna śmierć po zaledwie 33 dniach pontyfikatu, była jednocześnie gwoździem do trumny dla Kościoła, który powoli zmierza ku swemu upadkowi. Jako jego następcę wybrano ortodoksyjnego dogmatyka o zaletach i umiejętnościach interpersonalnych, które stanowiły idealne narzędzie dla popleczników Wojtyły, czyli Opus Dei i CIA. Dla tych pierwszych był on gwarantem uzyskania szerokich wpływów m.in. politycznych (zauważalne dziś w Polsce) i ekonomicznych. Dla tych drugich - narzędziem do walki z ZSRR podczas Zimnej Wojny oraz "pośrednikiem" intratnego handlu bronią z reżimami dyktatorskimi, z którymi JP2 trzymał sztamę.

Zakłamanie, tak wszechobecne podczas pontyfikatu naszego papieża, towarzyszyło aż do jego ostatnich dni, albowiem prawdziwa data śmierci, to 31 marca, a nie 2 kwietnia. Ten fakt jest również wielce sugestywny.
Jestem przekonany, że wielu Polaków, którzy śledzili w mediach doniesienia o agonii JP2 nabrało mocnych wątpliwości co do dnia zgonu papieża. Bardzo zastanawiającym było m.in. to, że 31 marca późnym wieczorem planowane było wystąpienie rzecznika watykańskiego Joaquima Navarro Vallsa, który miał podać informacje o stanie zdrowia papieża. W tym celu telewizje przerwały swoje programy, aby na żywo mieć łączność z Watykanem. Navarro Valls jednak nie wyszedł do dziennikarzy.

Inną kwestią, która mogła wzbudzić zaskoczenie, to wydarzenia które miały miejsce w dniu 2 kwietnia. Każdy kto w telewizji śledził na żywo meldunki z Watykanu, mógł zaobserwować coś zastanawiającego. Od godzin przedpołudniowych na Plac św. Piotra kursowały pojazdy dostawcze, zwożąc sprzęt oświetleniowy. Sytuacja ta wywołała nawet konsternację wśród dziennikarzy relacjonujących wydarzenia. Jak się późnym wieczorem okazało, oświetlenie to pozwoliło operatorom śledzić reakcje i zachowania tłumu zgromadzonego na Placu św. Piotra przed i po ogłoszeniu wiadomości o śmierci papieża.


Jan Paweł II błogosławi Maciela Degollado
Maciel był twórcą ogromnie wpływowego i konserwatywnego zakonu Legionu Chrystusa. Udało mu się zgromadzić gigantyczny majątek szacowany na 25 miliardów euro oraz zgwałcić być może nawet kilkuset podopiecznych, spłodzić kilkoro dzieci z różnymi kobietami, wyłudzić ogromne majątki i manipulować otoczeniem. Po doniesieniach przewijających się w prasie od 1997 roku, po wytoczeniu mu w 1998 roku sprawy przed trybunałem watykańskim przez jego ofiary, zawieszono go w obowiązkach dopiero w roku 2006, a 1 maja 2010 Watykan ogłosił (nie miał innego wyjścia): duchowny dopuścił się skandalu najcięższego i niemoralnego zachowania, licznych przestępstw i prowadził życie pozbawione skrupułów. Najcięższe i obiektywnie niemoralne zachowania ojca Maciela, potwierdzone przez niepodważalne świadectwa, jawią się niekiedy jako prawdziwe przestępstwa i ukazują życie, pozbawione skrupułów i autentycznych uczuć religijnych.

Jan Paweł II chronił Maciela i zapewniał mu bezkarność, chociaż był informowany o jego przestępstwach. W 1993 roku publicznie wskazał na Maciela jako na przewodnika, wzór dla młodych, wcześniej Degollado był trzykrotnie delegatem papieskim na synody biskupów, w 2002 roku osobiście witał papieża w Meksyku, a w 2004 roku JPII pogratulował mu z okazji 60-lecia święceń kapłańskich za jego ogromną, hojną i owocną kapłańską posługę.

Owocną była bez wątpienia. Obficie zasiliła watykańską kasę..
.

Jan Paweł II i Ante Gotovina, chorwacki generał, brał udział w wojnie w latach 1991-1995
Za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości dokonane na narodzie serbskim w 1995 Trybunał w Hadze wydał na Gotovinę, w kwietniu 2011 roku, wyrok 24 lat więzienia.

Jan Paweł II i Pinochet
Od Pinocheta odwrócił się cały świat, Chile było izolowane na arenie międzynarodowej. Także dla St.Z.A. krwawy dyktator stał się niewygodny, bo kompromitujący. Jednak papież Jan Paweł II nie ominął Chile podczas swych podróży i 1 kwietnia 1987 roku zawitał do Santiago. Uściskał mordercę Pinocheta, który zdał relację „swojemu Ojcu Świętemu”, że w 1973 roku armia ocaliła Chile od „nienawiści, kłamstw, a także od kultury śmierci”. Papież i dyktator pozowali fotoreporterom, stojąc razem na balkonie pałacu La Moneda, a Wojtyła, radośnie uśmiechnięty, rozsyłał błogosławieństwa...Wizyta ta stała się główną przyczyną decyzji o nieprzyznaniu papieżowi Pokojowej Nagrody Nobla.

[ Komentarz dodany przez: Centurion: 2013-11-24, 19:27 ]
Źródło:
kosciol-kat.ucoz.ru
15. The Overseas Highway [Floryda - USA]

Autostrada łącząca za pomocą 42 mostów koralowe wyspy owego archipelagu.


Zbudowana 1938 roku, w zdecydowanej większości znajduje się nad powierzchnią wody, a pokonanie jej zajmuję około 4 godzin.



reszta w komentarzach
Najlepszy komentarz (37 piw)
czerwo64 • 2012-08-01, 21:57
14. Red Rock Scenic Road – [Arizona - USA]

Znajdująca się w Arizonie trasa ma długość około 12km, otoczona jest górami których skały zabarwione są na czerwono (wieloletnie wietrzenie + zawartość żelaza i glinu)





13. Iroha-Zaka – Japonia

Iroha-Zaka jest trasą składającą się z 48 zakrętów. Co ciekawe każdy jest oznaczony(w kolejności alfabetycznej) osobną literą starożytnego alfabetu japońskiego składającego się w sumie również z 48 liter. Obecnie trasa składa się z dwóch dróg, jedna służy do wjazdu, a druga do zjazdu.





12. Atlantic Road – Norwegia

Atlantic Road łączy dwa norweskie miasta Molde i Kristiansund, została wybrana najlepszą norweską konstrukcją XX wieku.





11. Oberalp Pass – Szwajcaria

Położona wysoko w górach droga jest bardzo popularna i uczęszczana, lecz otwarta jest tylko w miesiącach letnich, w zimie jest zamykana i służy jako stok narciarski, zjazd saneczkowy i nawet jako szlak turystyczny(pieszy).





10. North Yungas “Droga Śmierci” – Boliwia

Łączy stolicę Boliwii Las Paz z miastem Coroico, położona jest w Andach i ma długość 69km. Przez lokalną społeczność nazywana jest “El Camino de la Muerte” - czyli droga śmierci, w 1995 roku została najbardziej niebezpieczna drogą na świecie, ze względu na ciężkie warunki pogodowe i stan który jest widoczny na zdjęciu. co roku ginie tam od 200-300 osób. Przy okazji polecam specjalny odcinek Top Gear, gdzie trójka prowadzących wybrała sie do Ameryki Południowej i pokonywała m.in. tę trasę.





9. Trollstigen – Norwegia

Jedna z największych atrakcji norweskich fiordów, jest bardzo kręta, i miejscami wyminięcie się dwóch pojazdów jest niemożliwe, natomiast nachylenie dochodzące do 9% sprawia iż jest bardzo wymagająca dla kierowców. Nagrodą dla wytrwałych podróżników jest widok na szczycie na pokonana trasę, oraz na 320-metowy wodospad Stigfossen.





8. Guoliang Tunnel Road – Chiny

Wybudowany przez 17 lokalnych mieszkańców w zaledwie 5 lat tunel, ma długość 1200m, wysokość 5m i szerokość 4m. Wielu ludzi straciło życie pokonując tę trasę, lecz w 1977 roku została oficjalnie otwarta dla ruchu. Położona w niesamowitej scenerii trasa jest oznaczona na turystycznych mapach Chin, została nazwana "trasą nie tolerującą błędów".





7. San Bernardino Pass – Szwajcaria

Kolejna szwajcarska trasa, jest położona na wysokości ponad 2000m.n.p.m, charakteryzuję się oprócz wspaniałych widoków, perfekcyjnie wyprofilowanymi zakrętami jak i smukle przebiegającymi wzniesieniami. Na trasie łączącej miasta Misox i Hinterrhein, usytuowany jest również imponujący 6,6-kilometrowy tunel.





6. Los Caracoles Pass – Andes

Droga łącząca Chile z Argentyną, jest bardzo stroma i kręta, przez większą część roku jest pokryta śniegiem, co w połączeniu z brakiem jakichkolwiek zabezpieczeń typu barierka czy murek, sprawia, iż pokonanie jej to wyzwanie...





5. Col de Turini – Francja

Col de Turini jest położona we francuskich Alpach, ma długość około 1,5km i wchodzi w skład 32km etapu corocznego rajdu Monte Carlo. Złożony jest z 34 ostrych zakrętów, samochody podczas wyścigu osiągają prędkość dochodzącą do 180km\h na prostych odcinkach.





4. The Jebel Hafeet Mountain Road – ZEA

Usytuowana na wysokości ok. 1200m droga z widokiem na pustynie kończy się parkingiem przy którym znajduje się hotel, oraz jak na ZEA przystało, pałac "władcy" tych terenów.







3. Lysebotn Road – Norwegia

27 ostrych zakrętów, oraz najciekawsze: 1,5-kilometrowy tunel w którym znajdują się 3 serpentynowe podjazdy.





2. Stelvio Pass – Włochy

Łączy dwa włoskie miasta Valtellina i Merano, znajduje się na wysokości dochodzącej do 2757m, zawiera 48 zakrętów, oraz jest uważany za jedną z najbardziej wymagających tras na świecie.







1. Transfagarasan – Rumunia

Leżąca w Rumunii trasa została zbudowana pomiędzy 1970 a 1974 rokiem na potrzeby dyktatora Nicolae Ceausescu, jako strategiczna trasa militarna. Łączy dwa historyczne regiony Rumunii; Transylwanię z Nizina Wołoską, a także miasta Sybin(Sibiu) i Pitesti.



Do budowy 1,5km tunelu znajdującego się na trasie zużyto 6tyś ton materiałów wybuchowych, oficjalne źródła podają że przy budowie tej drogi zginęło 40 żołnierzy. Nieoficjalnie, iż budowa tylko samego tunelu pochłonęła 400 istnień.



Pomiędzy październikiem a czerwcem trasa jest zamknięta z powodu złych warunków atmosferycznych.



"Transfagarasan" został również wybrany najlepszą trasą na świecie przez wspominanych już wyżej prowadzących program Top Gear. Poniżej zamieszczam film na którym są testowane superauta na tej wymagającej drodze.

wypadek
o................9 • 2012-07-29, 23:29

czekam na opinie ekspertów