18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (3) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 49 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:46

#żydzi

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Grzegorz Braun
z................x • 2015-05-05, 0:06
Oto kandydat na prezydenta, którego bym się nie wstydził. Szkoda, że prawie nie słychać o nim w mediach.



Proszę tylko żeby temat nie wylądował zaraz w zbiorczym, niech ktoś zobaczy, że ten człowiek kandyduje, bo naprawdę jest wart mojej kreski.
Wstęp

To przemówienie [list wysłany do gazety] Menachema Mendla Schneersona, rabina Chabad Lubawicz, opublikował dziennik z Wołogdy – “Slawianin” N-4 (32) w 2001 roku w Rosji.

Po publikacji sąd nie mógł oskarżyć redaktora naczelnego, W F Popowa, pod wymyślonymi zarzutami z Art. 282, ponieważ posłużył się on faktami, i broniło go kilku rosyjskich naukowców, m.in. akademik J K Begunow i doktor prawa O G Korotajew.

Przemówienie to wygłosił ten czciciel diabła w 1994 roku. Jest dużo dyskusji odnośnie jego prawdziwości, tak jak kiedyś spierano się o autentyczność “Protokołów mędrców Syjonu”, ale bezsporny jest fakt, że prawie wszystkie cele, wyłożone przez Schneersona, już zrealizowano.

Główne ostrze walki skierujemy na Słowian

1. Naszą specjalną taktyką walki z czerwono-brązowymi (i wszystkimi Słowianami – czerwono-brązowymi) jest tajna wiedza. Główne ostrze walki skierujemy na Słowian, z wyjątkiem renegatów, “ożenionych” z Żydami wspólnymi interesami. Co prawda, wszyscy ci “ożenieni z nami” zostaną usunięci z naszego społeczeństwa, kiedy już wykorzystamy ich do naszych celów.

Słowianie, podobnie jak Rosjanie, są najbardziej niesubordynowanymi narodami świata. Niesubordynowani – ponieważ na skutek ich możliwości mentalnych i intelektualnych, przekazywanych przez wiele pokoleń przodków, genów które nie są podatne na zmiany,. Słowian i Rosjan można zniszczyć, ale nigdy nie można ich podbić. To dlatego to nasienie jest przedmiotem likwidacji, ale najpierw chodzi o zmniejszenie ich liczby.

2. Nasza metoda podboju nie będzie w ogóle wojskowa, lecz ideologiczna i ekonomiczna, z wykorzystaniem struktur władzy, uzbrojonej w najnowocześniejszy typ broni do fizycznego tłumienia buntu, z jeszcze większą brutalnością, niż to zrobiono w 1993 roku przy wystrzelaniu Najwyższego Sowietu Rosji.

Najpierw rozczłonkujemy narody słowiańskie – dziel i podbijaj.

Po pierwsze, podzielimy narody słowiańskie (z 300 milionów połowę stanowią Rosjanie) na małe kraje o słabych i luźnych związkach. W tym celu spróbujemy ustawić te kraje przeciwko sobie. Pogrążymy je w wojnach domowych wzajemnego zniszczenia. Ukrainiec będzie myślał, że walczy z ekspansjonistyczną Rosją i o swoją niezależność, i będzie wierzył, że w końcu dostał swoją wolność, podczas gdy zostanie całkowicie pokonany przez nas.

To samo będą myśleć Rosjanie, jakby bronili własnych interesów o powrót ich ziem, “nielegalnie” im odebranych itd.

To wszystko zrobimy pod pozorami różnych walk o suwerenność, o ich ideały narodowe, ale żadnej ze stron nie pozwolimy na samookreślenie oparte o wartości i tradycje narodowe.

W tej wojnie głupców, słowiańskie stado kretynów będzie osłabiało siebie i wzmacniało nas, głównych reżyserów chaosu.

W tej wojnie głupców osłabimy słowiańskie bydło i wzmocnimy siebie, głównych dyrygentów tego całego buntu, udając że stoimy z boku i nie tylko nie uczestniczymy w krwawych wydarzeniach, ale nawet nie bierzemy w nich udziału.

Najbardziej niebezpiecznym słowem stanie sie “antysemita”. Wyraz “Żyd” będzie wymawiany szeptem. Ponadto będziemy pod całkowitą ochroną. W świadomości słowiańskiego profana (niewtajemniczeni) zainstalujemy takie myślenie, żeby najstraszniejszym wyrazem był “antysemita”.

Tak bardzo ich wystraszymy, że z żadnej żydowskiej głowy nie spadnie ani jeden włos, podczas gdy Słowianie będą rozstrzeliwani masowo, niszczeni w tysiącach.
Kilkoma sprawami sądowymi (takimi jak proces antysemity Ostaszwili, i później jego zniszczenie) i innymi metodami (radio, telewizja – przerażające filmy, takie jak zemsta szpiegów izraelskiego Mosadu za zabicie Żydów), tak bardzo wystraszymy bydło, że z głowy Żyda nie spadnie nawet jeden włos, podczas gdy Słowianie będą rozstrzeliwani w grupach, niszczeni w tysiącach – na granicach, gdzie Żydzi nie służą w siłach pokojowych, aktami terroryzmu, i kryminalnymi i profesjonalnymi zabójstwami. [takimi aktami terrorystycznymi jak w szkole w Bieslanie, który pochłonął setki ofiar, w moskiewskim metrze itp.]

Ci głupi Słowianie nie rozumieją tego, że najgorszymi faszystami są ci, którzy nigdy nie mówią tego głośno.

3. Głupia słowiańska grupa etniczna nie zdaje sobie sprawy z tego, że najgorszymi faszystami są ci, którzy nigdy i nigdzie nawet nie mówią tego głośno, a zamiast tego, organizują to wszystko rzekomo zgodnie z najbardziej demokratycznymi standardami (takimi jak wybory prezydenckie w marcu).

Wręcz przeciwnie, z wyrazu “faszysta” zrobimy brudny wyraz. Każdy komu przykleimy tę łatkę będzie przerażony.

Bardzo dobrze wiemy, że nacjonalizm wzmacnia naród, czyni go silnym. Slogan “internacjonalizm” jest przeżytkiem i już nie działa jak wcześniej, zastąpimy go “uniwersalnymi wartościami ludzkimi”, oznaczającymi to samo.

Te ruchy nacjonalistyczne, które próbują wyprowadzić swoje narody spod naszego dyktatu, zniszczymy ogniem i mieczem. Nie pozwolimy na pojawienie się ani jednego pojedynczego nacjonalisty, a te ruchy nacjonalistyczne, które chcą wyprowadzić ludzi spod naszego dyktatu, zniszczymy ogniem i mieczem, jak zrobiono w Gruzji, Armenii i Serbii.

Zapewnimy pełny rozkwit naszego nacjonalizmu – żydowskiego superfaszyzmu.

Zamiast tego, zapewnimy pełny sukces naszemu nacjonalizmowi – syjonizmowi, a bardziej precyzyjnie: żydowskiemu faszyzmowi, który w swojej tajemniczości i potędze jest superfaszyzmem.

Z ONZ zrobimy broń dla naszych celów przejęcia kontroli nad “wszystkimi królestwami i narodami”.

To nie na darmo Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1975 roku przyjęło rezolucję, która określiła syjonizm jako najbardziej rażącą “formę rasizmu i dyskryminacji rasowej”, ale z powodu naszego marszu triumfalnego przez planetę w roku 1992, rezolucję uchylono. Z tego ciała międzynarodowego zrobiliśmy broń naszych aspiracji żeby przejąć włądzę nad “wszystkimi królestwami i państwami”.

Narody słowiańskie pozbawimy elity narodowej.

4. Duże narody słowiańskie pozbawimy elity narodowej, która jest tym co określa rozwój i postęp kraju. I w końcu cały bieg historii. Żeby to zrobić, obniżymy poziom ich edukacji – w następnych 5 latach zamkniemy połowę ich uniwersytetów, a w drugiej połowie będziemy sie kształcić my. Wpuścimy tam Ormian, Czeczenów, Romów i innych. Będziemy tak działać, żeby zapewnić, by w rządach słowiańskich krajów było tak mało tubylczych osób, jak to możliwe, zastępują je naszą elitą żydowską.

Z massmediów stopniowo będziemy wypychać osoby o poglądach narodowych.

Z massmediów – radia, telewizji, prasy, sztuki, literatury, teatru i kina, w końcu stopniowo będziemy wypychać pracowników narodowych i zastępować ich naszymi, lub w skrajnych przypadkach, kosmopolitycznymi.

Dokonamy humanizacji edukacji, w wyniku której wszystkie dyscypliny wiążące się ze strukturyzacją procesu myślowego lewej i prawej półkuli mózgu zostaną zmniejszone i zmienione
а) Język i literatura
b) Fizyka i matematyka.

Stadu dostarczymy nasz własny osąd historii, i pokażemy, że cała historia ludzkości prowadziła do uznania wybranej przez boga rasy jako panów całego świata.

Nie da się nic powiedzieć w kwestii historii. Bydłu damy takie spojrzenie na historię, żeby pokazać mu, iż cała ewolucja ludzka szła w kierunku uznania wybranego przez boga narodu Żydów, by byli panami całego świata. Zamiast wartości narodowych damy wam bałałajkowy patriotyzm i pijane łzy. Tutaj naszym celem jest zastąpienie czerwono-brązowej elity naszą.
W tych krajach nie pozwolimy na rozwój nauki. Ośrodek naukowy (Akademia Nauk) będzie składać się z naszych ludzi. Nie pozwolimy na żaden przemysł wysokiej technologii, co doprowadzi do całkowitego upadku przemysłu, który zawężymy do produkcji podstawowych rzeczy przez ograniczony kontyngent niewolników, produkujących dla nas surowców.
Wśród obywateli jest tam wielu inżynierów, wykwalifikowanych robotników i nauczycieli. Dla nich stworzymy takie warunki przetrwania (żadnej pracy, wysoki czynsz, ceny za narzędzia, transport), że sami będą uciekać, tak jak teraz Rosjanie uciekają z krajów WNP, do dalekich wiosek na północy, gdzie będą myśleć będzie łatwiej żyć, co w rzeczywistości będzie także oszustwem.

Zepsuj młodzież i zrób z niej zboczeńców, a zdobędziesz naród, takie jest nasze motto. Społeczeństwo pozbawimy młodych ludzi, upodlimy je seksem, muzyką rockową, przemocą, alkoholem, paleniem, narkotykami, tzn. pozbawimy społeczeństwo przyszłości.

Uderzymy w rodzinę, zniszczymy ją, zmniejszymy rozrodczość.

Hitler był głupim chłopcem. Działał bezpośrednio i otwarcie. I musiał wykonywać wyjątkowo trudną robotę – palić, strzelać, grzebać miliony itp. Pozostawił po sobie krwawe ślady. My działamy sprytniej: nie będzie żadnych śladów. Zmniejszmy rozrodczość co najmniej o połowę – i zniszczymy 2-3 miliony Rosjan w ciągu jednego roku bez żadnego wysiłku fizycznego. Nie ma potrzeby na piece, amunicję, groby. I nie ma żadnych śladów.
Nie urodzony – nie ma winnego.

Stworzymy lepsze warunki życiowe dla kryminalistów, niż dla pracującego bydła, z więzień będziemy wypuszczać kryminalistów, po to żeby zwiększyć liczbę mordów, rabunków i niestabilność. Amnestia będzie dotyczyć tylko złodziei i morderców, krótko mówiąc, wszystkich oprócz skazanych z artykułu o “podżeganiu do nienawiści etnicznej”, który zastąpi istniejące prawo dotyczące antysemityzmu.

Wśród ludzi zasiejemy strach. Strach o życie, które nie będzie nic warte. Będziemy rządzić strachem.

Już 85 procent kontynentu na Oceanie Arktycznym jest w naszych rękach

5. Te wspaniałe cele będziemy realizować w kilku etapach. Już 85% kontynentu na Oceanie Arktycznym jest w naszych rękach (opinia publiczna jeszcze o tym nie wie), dzięki mylącym umowom niewyjaśnionym narodowi, kontrakty podpisano za Gorbaczowa i Jelcyna.
W celu dokonania oszustwa ogłosimy republikę armeńską w Kubaniu*, a potem, po wypędzeniu Kozaków, zrobimy z niej Chazarię – Izrael. Już na południowych terytoriach Rosji mieszka pół miliona Ormian – to nasz przyczółek.
* pl.wikipedia.org/wiki/Kuba%C5%84_%28kraina%29

Pomoże nam to, że Kozacy są ciągle pijani, kochają siłę i są gotowi do walki między sobą . Ale tam nadal funkcjonuje organizacja – prawosławne duchowieństwo. Tam wyślemy członków naszego żydowskiego duchowieństwa, którzy maja pozwolenie od Talmudu dokonywania rytuałów w innych religiach, zachowując swoją wiarę – judaizm.
A wszystkich innych przekupimy i zepsujemy. Tych którzy się nie poddadzą – zniszczymy. Rosjanie już nie maja żadnej bardziej lub mniej zorganizowanych struktur, i bydło nie zjednoczy się by je ustanowić, gdyż rosyjskie bydło już stało się pijackie i zdegradowane, i nie jest w stanie niczego zbudować.

Odetniemy Rosjan od Wschodu Wielkim Łukiem Wschodnim. Wszystkich zamieszkujących w górskich regionach wypędzimy tam gdzie powinni żyć – wysoko w górach. Jednocześnie odetniemy Rosjan od Wschodu Wielkim Łukiem Wschodnim.

Zostanie utworzona konfederacja wolnych ludzi “Itil-Ural”, która odetnie Ural i Syberię od środkowej Rosji (Komi, Komi-Perm republika Udmurdii, wielki Tatarstan, Baszkortostan i Niemiecka Republika Wołgi utworzona przez tajne porozumienie z Niemcami). I wtedy łuk będzie biegł przez dolną Kałmucję, Dagiestan, Azerbejdżan, i będzie zamknięta z Turcją. A poza Uralem – wszystko jest łatwiejsze: Suweren, rzekomo wyzwolony spod jarzma Rosji, Sacha Czukotka, Buriacja. . .

I tam stworzymy taką nie do zniesienia sytuację, że mniejszości poproszą “społeczeństwo zachodnie” o ochronę przed krwawymi kolonizatorami rosyjskimi.

Podczas gdy w ubiegłym stuleciu Stany Zjednoczone kupiły od Rosji Alaskę, to w XXI wieku kupią całą Syberię. Będzie to obszar Syberii między Jenisejem na zachodzie, oceanem Arktycznym na północy, Pacyfikiem na wschodzie, i granicą z Chinami, Mongolią i Koreą Północną na południu.

Te obszary są dwa razy większe nić same Stany Zjednoczone. Akr ziemi [4.040 m. kw.] będzie można kupić za $1.000. Za całą Syberię będziemy musieli zapłacić $3 tryliony w ciągu 20 lat. Roczna spłata będzie wynosić $200 milionów, połowa której pójdzie na zakup towarów w USA.

Syberyjczycy nie będą mogli nic zrobić żeby uniknąć faktu, że będą musieli ulec jakimś zagranicznym wpływom, a Stany Zjednoczone wyglądają lepiej, niż ich azjatyccy sąsiedzi. W końcu z Władywostoku jest bliżej do Los Angeles niż do Moskwy. . .

6. Dla wszystkich tych najważniejszych dla nas działań, pod pozorem “transformacji demokratycznej” słowiańskiemu bydłu damy monarchię. Każda będzie miała marionetkowego prezydenta. I więcej blasku, hałasu i pompy! Monarchizm jest dobry po to, żeby cała energia mas poszła w gwizdek.To odwróci uwagę od naszej tajnej i aktywnej pracy budowania społeczeństwa w sposób, który jest potrzebny nam.

Prezydent jest zasłoną, rzekomo wybieraną przez cały naród.

Prezydent jest zasłoną, jakby był wybierany powszechnie (i sfałszujemy procedury wyborcze, żeby wszystko wydawało się legalne), w wyniku czego będziemy kontrolować wszystkie niezbędne procesy. Prezydent będzie posiadał nieograniczoną władzę. Poprzez rearanżację na wyższych stanowiskach struktury władzy, na jej szczyty szef będzie mianował naszych ludzi. Armia, Ministerstwo Spraw Wewnetrznych, FSB i wszystkie rodzaje sił specjalnych będą bezpośrednio podległe prezydentowi. A to znaczy – nam.

Podbój wszystkich narodów i królestw, i ich podległość naszym super-ludziom, wybranym przez boga Izraela. W naszych rękach będziemy mieć tylko sznurki podłączone do rąk prezydenta. I my będziemy za nie pociągać w taki sposób, jak będzie konieczne do wprowadzenia wspaniałego planu podbicia wszystkich plemion i królestw, i poddanie ich naszym super-ludziom, wybranym przez boga Izraela.

7. Ale najważniejsze – pieniądze. Oni zrobią wszystko. Oni mają władzę. Oni są siłą. Kto ma pieniądze ten ma broń. Ultranowoczesną broń. Armia najemników. Pieniądze władają mediami, bałamucą miliardy ludzkiego bydła. Kupujemy ludzi nam potrzebnych. Usuwamy buntowników. Odpornych na bomby fanatyków – Irakijczyków, Serbów, i w dłuższej perspektywie – Rosjan.

Tu chodzi o kapitał i przejęcie władzy. Akumulację kapitału i przejmowanie władzy praktykujemy od ponad 3.000 lat, i nikt w tej kwestii nie może z nami konkurować.
Nie macie żadnych własnych pieniędzy. Ani władzy. Ich nie macie i nie będziecie mieć! Nie damy wam ich. Nienawidzimy was bezgranicznie!

Ta nienawiść daje nam siłę by ładnie się do was uśmiechać, zdobywać wasze zaufanie i prowadzić was okazując wam “troskę” o was i wasze dzieci, przyszłe wnuki i prawnuki, którzy w rzeczywistości sie nie pokażą.

Jesteście straceni. I dopóki nie zrozumiecie tej prostej prawdy, tak długo jak będziecie się szarpać, będziecie bici bardziej niż trzeba. Jeśli będziecie posłuszni – pozostanie was 65-70 milionów, w przeciwnym wypadku 40-45.

Główną rzeczą jest utrzymanie was w tym uchwycie przez co najmniej 2-3 lata. Później nie będzie już żadnego rodzaju problemów dla nas w tym kraju. Stworzymy takie środki ochronne, że żaden z was nie będzie mógł wykonać żadnego ruchu. I to wszystko się wydarzy, wiemy o tym, i to jest potajemnie kontrolowane i wykonywane.

Nasze aspiracje skierowane są teraz na Rosję i mają podwójny cel: pierwszy – eliminację najpotężniejszego i niezależnego imperium. Drugi – przejęcie jej bogactw.

źródło:
wolna-polska.pl/wiadomosci/na-krawedzi-grobu-syjonizm-plany-i-metody-2012-10
W skrócie pisząc(dla ignorantów i analfabetów): Cytując sławnego Polskiego pisarza: ,,Rodzice Komorowskiej to nie są żydokomuniści i nie wydawali wyroków śmierci na Polaków-byli oni ofiarami systemu.Musieli zabijać, aby przeżyć"

Pierwsza Dama RP Anna Komorowska do dziś nie doczekała się poważnej biografii, chociaż jej historia jest
fascynująca. Jej rodzice to funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, a później MSW, zwolnieni w 1968 r. na fali haniebnych antysemickich czystek, do końca byli działaczami PZPR. Ona sama była harcerką „Czarnej Jedynki” i wyszła za mąż za działacza opozycji Bronisława Komorowskiego, silnie wówczas związanego z Kościołem katolickim.

Chociaż wcześniej żony prezydentów RP i ich rodziny – Danuta Wałęsa, Jolanta Kwaśniewska i śp. Maria Kaczyńska zostały dokładnie opisane przez media – w przypadku żony obecnego prezydenta niewiele o niej i jej rodzinie wiadomo. Trzeba przyznać, że ona sama nie ułatwia dziennikarzom pracy – bardzo dużo opowiada o rodzinie męża, niewiele natomiast mówi o sobie i o swoich rodzicach. Tych informacji nie ma także w jej życiorysie na oficjalnej stronie internetowej prezydenta.

W wywiadzie, który dla „GW” przeprowadziła w marcu tego roku Teresa Torańska, żona ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego wspomniała o swojej rodzinie w kontekście działalności opozycyjnej męża: „Rodzice byli już na emeryturze. Tata chorował. Nie przypominam sobie, żeby ze mną rozmawiali. Prawdopodobnie SB chciało wykorzystać to, że moi rodzice całą młodość byli po tamtej stronie barykady. I wydawało im się, że tą metodą coś wskórają. Ale to im by się nie udało. Rodzice bardzo lubili Bronka (...)”.

Z kolei w wywiadzie dla najnowszego wydania miesięcznika „Twój Styl” Anna Komorowska tak mówi o swoim domu rodzinnym: „Ciepły, życzliwy, troskliwy, choć bez luksusów. Mam młodszą siostrę, krótko po maturze wyjechała do Anglii. Rodzice nie protestowali, uważali, że każda z nas dokonuje wyborów sama. Obserwowali, ale pozostawiali nam duży margines wolności. Pamiętam, jak tata przyjechał na mój pierwszy obóz harcerski. Trafił niefortunnie – kuchnia, w której miałam dyżur, nie odniosła tego dnia szczególnych sukcesów kulinarnych. Tata zauważył, że to sztuka przypalić kompot...(...). Tata pożyczył motorower jednemu z kolegów, który zabrał na niego Bronka, i trochę poszarżowali po lesie. Motorower trzeba było reperować. W ten sposób tata poznał mojego przyszłego męża”. Znacznie więcej informacji jest w dokumentach, które znajdują się w Instytucie Pamięci Narodowej i w Archiwum Akt Nowych.

Korzenie warszawsko-krakowskie

Wolf i Estera Rojer – dziadkowie Anny Komorowskiej ze strony matki – przed wojną mieszkali w Warszawie. 24 stycznia 1929 r. urodziła im się córka – Hana Rojer, matka Anny Komorowskiej.

„Urodziłam się w Warszawie. Do 1939 roku chodziłam do szkoły powszechnej w Warszawie, przerwałam z powodu wybuchu wojny. Rodzice moi trudnili się rzeźnictwem. Po śmierci rodziców (ojciec zmarł w 1942 w Otwocku) matka za nielegalny handel została rozstrzelana w 1943. Byłam wtedy dzieckiem niemającym i prawie nieznającym nikogo. Zainteresowali się mną znajomi rodziców, którzy zabrali mnie do siebie i wyrobili mi potrzebne dokumenty” – pisała w swoim życiorysie, który złożyła w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, matka obecnej Pierwszej Damy.

Dzięki wyrobionym podczas okupacji dokumentom Hana Rojer, córka Wolfa i Estery, zmieniła tożsamość: nazywała się Józefa Deptuła i była córką Jana i Stanisławy z domu Rybak. Do momentu wywozu do Niemiec mieszkała w domu Deptułów przy ul. Radzymińskiej na warszawskiej Pradze.
Wyzwolenie spod okupacji niemieckiej 16-letniej Józefie przynieśli amerykańscy żołnierze. Ona nie chciała zostać na Zachodzie – wróciła do Polski, do Białegostoku, gdzie mieszkała jej kuzynka Anna Wojszelska, działaczka Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, później Polskiej Partii Robotniczej, pracownik Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie, która w 1946 r. załatwiła jej pracę w nadzorowanym przez NKWD Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego.

Z kolei dziadkowie Anny Komorowskiej ze strony ojca – Władysław i Zofia Dziadzia – pochodzili z Krakowa. 18 kwietnia 1925 r. urodził im się syn Jan, ojciec Anny Komorowskiej. Dziadek obecnej Pierwszej Damy pracował jako woźny w PKO. Do wybuchu wojny Jan Dziadzia chodził do krakowskich szkół – w 1939 r. ukończył II klasę gimnazjum.

„W jesieni 1940 zacząłem uczęszczać do szkoły rzemiosł w Krakowie, jednak po kilku dniach przeniosłem się na kursy przygotowawcze do liceum budowlanego, po ukończeniu kursu odbyłem 2,5-miesięczną praktykę budowlaną w Wydziale Zielnym Zarządu Miejskiego w Krakowie. Do grudnia 1942 byłem uczniem Wyższej Szkoły Budownictwa Wodnego w Krakowie, naukę musiałem przerwać wskutek otrzymania wezwania na roboty w przemyśle niemieckim. Aby pozostać w Krakowie, wstąpiłem do pracy w Centralnym Urzędzie Rolnictwa w Krakowie, gdzie przez parę miesięcy byłem posłańcem, następnie pracowałem w powielarni, od lata 1944 roku jako urzędnik w ekspedycji pocztowej, przepracowałem w tej instytucji dwa lata. Po wyzwoleniu Krakowa od okupanta przygotowywałem się do matury chcąc wstąpić na politechnikę, lecz zostałem w kwietniu 1945 roku zmobilizowany.(...)” – pisał w swoim życiorysie złożonym w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego ojciec Anny Komorowskiej.

W lipcu 1945 r. został odkomenderowany do II Armii Ludowego Wojska Polskiego, którą dowodził gen. Karol Świerczewski. Jako jeden z bardziej wykształconych żołnierzy (rozpoczęte gimnazjum, znał biegle niemiecki w mowie i w piśmie) został szefem kancelarii Inspektoratu Osadnictwa Wojskowego w Poznaniu. Prowadził kancelarię tajną i ogólną, wydawał skierowania na działki osadnicze na ziemiach odzyskanych. Jego przełożonym byli sowiecki generał Iwan Mierzycan i ppłk Jan Górecki, przedwojenny działacz Komunistycznej Partii Polski.

Jan Dziadzia, już jako członek Polskiej Partii Robotniczej, skończył służbę wojskową w 1946 r., a dwa lata później napisał podanie o przyjęcie go do pracy w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego.

W archiwach IPN znajduje się podpisane przez niego zobowiązanie. „Ja Dziadzia Jan współpracownik MBP zobowiązuję się wiernie służyć sprawie wolnej, niepodległej i demokratycznej Polski. Zdecydowanie zwalczać wszystkich wrogów demokracji. Sumiennie wykonywać będę wszystkie obowiązki służbowe. Tajemnicy służbowej dotrzymam i nigdy jej nie zdradzę. W razie rozgłaszania wiadomych mi tajemnic służbowych będę surowo ukarany według prawa, o czym zostałem z góry uprzedzony” – czytamy w dokumencie z 17 marca 1948 r.

Rok później, 26 lutego 1949 r., Jan Dziadzia złożył ślubowanie, które potwierdzono protokołem: „Ślubuję uroczyście stać na straży wolności, niepodległości i bezpieczeństwa państwa polskiego, dążyć ze wszystkich sił do ugruntowania ładu społecznego opartego na wewnętrznych, gospodarczych i politycznych zasadach ustrojowych Polski Ludowej i z całą stanowczością, nie szczędząc swoich sił, zwalczać jego wrogów (...)” – czytamy w protokole ślubowania, które złożył w IV Departamencie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego m.in. przed płk. Józefem Kratko, byłym członkiem KPP, jednym z najgroźniejszych funkcjonariuszy MBP (w latach 50. był on w II Zarządzie Sztabu Generalnego, a w 1969 r., na skutek antysemickich czystek, wyjechał do Izraela).
Jan Dziadzia i Józefa Deptuła poznali się na przełomie 1949/1950 i są przykładem tzw. resortowego małżeństwa. I chociaż takie związki były zalecane, to funkcjonariusze MBP na zawarcie małżeństwa musieli uzyskać zgodę przełożonych.

„W dniu 6 VIII wpłynął do tutejszego wydziału raport porucznika Dziadzia Jan – st. referenta Departamentu IV w sprawie udzielenia zezwolenia na zawarcie związku małżeńskiego z sierż. Deptułą Józefą c. Jana, sekretarką VIII WUBP w Szczecinie. Po przeanalizowaniu akt osobowych ustaliłem:
Ob. Józefa Deptuła c. Jana ur. 24 I 1929 r. w Warszawie pochodzenie społeczne robotnicze, członek PZPR (PPR), ZMO, ZWM.

Do 1943 przebywała przy rodzicach, w tymże roku została schwytana i wywieziona na roboty do Niemiec. W Niemczech początkowo pracowała jako pomoc domowa, a następnie w fabryce amunicji. W fabryce istniała organizacja, która miała na celu sabotaże. Do w/w organizacji należała Deptuła Józefa. Po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie wróciła do kraju 25 VIII 1945. Po powrocie zamieszkała u kuzynki w Białymstoku i przez w/w kuzynkę dostała się do pracy w aparacie BP w Organach BP od 10 V 1946. Obecnie na stanowisku sekretarki.

Charakterystyki ma negatywne: Jest bardzo opryskliwa, zajmuje się plotkami i intrygami. O pracę nie dba. Ojciec w/w z zawodu rzeźnik zmarł w 1942 r., matka została rozstrzelana przez okupanta za handel. W/w nazwisko rodowe brzmi Rojer Hana c. Wolfa. Wobec powyższego proponuję udzielić zezwolenia na zawarcie związku małżeńskiego por. Dziadzi Janowi z sierż. Deptułą Józefą. Referent Sekcji 1 Wydz I DEP. Kadr MBP ppor Z. Turowski” – czytamy w dokumencie MBP z 22 sierpnia 1952 r.

Gdy przełożeni z MBP wyrazili zgodę, Józefę Deptułę przeniesiono służbowo ze Szczecina do Warszawy.

„W związku z zezwoleniem na zawarcie związku małżeńskiego z pracownikiem Dep. IV MBP Dziadzią Janem, proszę o przeniesienie mnie do Warszawy. Związku nie mogę zawrzeć formalnie ze względu na brak dokumentów legalizacyjnych na obecne nazwisko, które przybrałam podczas okupacji. O zalegalizowanie tego nazwiska ubiegam się przez Wydział Personalny WUBP w Szczecinie. Proszę o traktowanie małżeństwa jako faktyczne, a formalnie zostanie ono zawarte po uzyskaniu niezbędnych dokumentów” – pisała w sierpniu 1952 r. Józefa Deptuła. We wrześniu tego samego roku została przeniesiona do Warszawy, a 13 września 1953 r. dostała dokument o zmianie personaliów: z Hany Rojer c. Wolfa i Estery, w nowym dowodzie osobistym będzie figurowała jako Deptuła Józefa c. Jana i Stanisławy. Jak wynika ze znajdującego się w IPN dokumentu, 21 września 1953 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego Warszawa Mokotów Jan Dziadzia i Józefa Deptuła zawarli związek małżeński.

Dziewczyna z Mokotowa

Obecna Pierwsza Dama urodziła się 11 maja 1953 r. jako Anna Dziadzia. W 1954 r. jej ojciec złożył wniosek o zmianę nazwiska – od 8 lipca 1954 r. Jan, Józefa i Anna noszą nazwisko Dembowscy. Do zmiany nazwiska przyczyniła się najprawdopodobniej sytuacja rodzinna ojca Anny Komorowskiej, o czym może świadczyć dokument znajdujący się w jego aktach.

„Warszawa dnia 4.4. 1953
Do Dyrektora Departamentu Kadr MBP w miejscu

Raport

por. Dziadzia Jan Słuchacz OSP MBPP

Melduję, że ojciec mój Władysław Dziadzia zam. w Krakowie w ub. roku wiosną powiedział mi, że zamierza studiować biblię – wówczas w trakcie rozmowy dał się przekonać o niesłuszności tego i sprawa na tym utknęła. Latem oświadczył zdecydowanie, że postanawia wstąpić do sekty – rozmowa nasza doszła do ostrego postawienia sprawy i dałem ojcu do wyboru – albo zrezygnuje z sekty, albo my zerwiemy ze sobą kontakt – tutaj ojciec zawahał się i przyrzekł dać mi odpowiedź listownie. O powyższym wiedzieli tow. płk Kratko i tow. Jankiewicz sekretarz POP.

Wobec milczenia ze strony ojca jesienią wysłałem do niego list, dopytując o decyzję. W m-cu grudniu ub.r. otrzymałem odpowiedź, że ojciec nie rezygnuje z wstąpienia do sekty. Od tego czasu kontakt z ojcem zerwałem” – czytamy w tajnym raporcie Jana Dziadzi. Po zerwaniu kontaktów z ojcem Jana Dziadzię z Krakowem już nic nie łączyło – matka Zofia zmarła w 1944 r.

Lata dzieciństwa Anny Komorowskiej i jej młodszej siostry Elżbiety to jednocześnie lata największej kariery jej rodziców. Po śmierci Stalina Jan i Józefa Dembowscy zostali w resorcie spraw wewnętrznych. W 1954 r. Jan pracuje w Departamencie IV (zajmującym się ochroną gospodarki), natomiast Józefa pełni funkcję kierownika kancelarii Wydziału Ogólnego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego Miasta Stołecznego Warszawy. Dwa lata później Józefa Dembowska pracowała już w wydziale ewidencji operacyjnej Wydziału „C” Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej. W tym samym roku ojciec Anny Komorowskiej skończył kurs aktywu kierowniczego MBP i na własną prośbę został skierowany do pracy operacyjnej. „Politycznie wyrobiony. Przyczynił się do rozpracowania kilku spraw” – czytamy w opinii służbowej Jana Dembowskiego.

Na początku 1959 r., tuż przed rozpoczęciem nauki w szkole podstawowej Ani Dembowskiej, jej ojciec został skierowany do biura ministra spraw wewnętrznych. Kilka miesięcy później otrzymał stanowisko w związanym ze Służbą Bezpieczeństwa Biurze „T” MSW, czyli techniki operacyjnej.

Karierę w MSW w tym czasie robi również Józefa Deptuła. W 1962 r. z dobrym wynikiem ukończyła kurs specjalistyczny Biura „C” Służby Bezpieczeństwa MSW. Bierze aktywny udział w życiu społecznym i partyjnym, w 1966 r. została delegowana do Biura „C” MSW do Grupy specjalnej, gdzie jest jedną z wyróżniających się pracowników. Rodzice Anny Komorowskiej są cenieni przez przełożonych z MSW: wielokrotnie nagradzani różnymi odznaczeniami, dostają kolejne podwyżki.
Sytuacja drastycznie zmieniła się na początku 1968 r. Do MSW zaczęły napływać ohydne antysemickie donosy, najpierw na Józefę Deptułę, a później na Jana Dembowskiego. Ostatecznie, jak niemal wszyscy funkcjonariusze MSW, których dotknęła czystka antysemicka, zostali zwolnieni. W lutym 1968 r. z KSMO musiała odejść Józefa Dembowska. Dostała wprawdzie pełne uposażenie emerytalne, ale to była mała pociecha dla 39-letniej emerytki. W kwietniu z MSW na takich samych warunkach i z takich samych powodów w stopniu podpułkownika został zwolniony z MSW ojciec Anny Komorowskiej.

W 1969 r. Anna Dembowska była już uczennicą renomowanego liceum im. Tadeusza Rejtana na Mokotowie i należała do legendarnej drużyny harcerskiej im. Romualda Traugutta „Czarnej Jedynki”. Podczas jednego z rajdów harcerskich poznała harcerza Bronisława Komorowskiego, za którego wyszła za mąż w 1977 r. „(…) Byłam na piątym roku. Pobraliśmy się u św. Antoniego na Senatorskiej. Przed ślubem na całe wakacje pojechaliśmy do pracy do Austrii. Tam wpadliśmy na pomysł ślubu w Jerozolimie, to było nasze marzenie. W końcu zwyciężył rozsądek – doszliśmy do wniosku, że pieniądze przeznaczymy na mieszkanie” – mówiła o ślubie z Bronisławem Komorowskim Pierwsza Dama w „Twoim Stylu”. Kilka lat wcześniej wyjechała na stałe do Wielkiej Brytanii Elżbieta Dembowska, siostra Anny Komorowskiej.

Życie w PRL

W końcu lat 70. do mieszkania Anny i Bronisława Komorowskich przy ul. Bruna w trakcie drukowania podziemnego „Głosu” przyszli funkcjonariusze SB na rewizję. W wywiadach dla „GW” i dla „Twojego Stylu” Anna Komorowska opowiadała, że byli przesłuchiwani w osobnych pomieszczeniach i dopiero po kilku godzinach wprowadzono ją do pokoju, w którym był Bronisław Komorowski.

„Kiedy przyszłam, zapytał: a może państwo głodni? Pewnie że głodni, nawet śniadania nie jedliśmy. To niech pan da pieniądze, coś wam kupię w bufecie. Wraca: dwie szklanki herbaty, chleb i ozory w galarecie. Bronkowi aż oczy się zaiskrzyły: mięsko, nieźle” – mówiła Anna Komorowska w wywiadzie dla „GW”.
W grudniu 1981 r. Bronisław Komorowski został internowany. W tym czasie umiera Jan Dembowski, ojciec Anny Komorowskiej.
Po czterech miesiącach pobytu w obozie w Jaworzu w kwietniu 1982 r. Bronisław Komorowski został wypuszczony na przepustkę w związku ze śmiercią dziadka. Podanie o przepustkę do Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej przyniosła Anna Komorowska – rodzice Bronisława Komorowskiego byli w tym czasie za granicą.

Ostatecznie Bronisław Komorowski został zwolniony z internowania. „Wózek z dzieckiem, zawsze było jakieś w wózku, kartki do portfela i po zakupy. Każdy produkt trzeba było wystać, przynieść. Gotowałam co drugi dzień, na przemian – zupę na dwa dni, drugie na dwa dni. Marysia była alergiczką, piekłam jej chleb, zdobywałam koninę, musiała mieć swoją kuchnię. Jakoś przeżyliśmy. Nie wspominam tego jako koszmar. (…)” – mówiła o codziennym życiu w latach 80. Anna Komorowska.

Dokumenty Służby Bezpieczeństwa na temat Anny i Bronisława Komorowskich kończą się w 1984 r. W ankiecie dotyczącej Anny i Bronisława Komorowskich pod adresem rodziców obecnej Pierwszej Damy widnieje zapis: „telefon ściśle zastrzeżony”. W jednym z dokumentów z tego okresu znajduje się informacja, że Józefa Dembowska, matka Anny Komorowskiej, jest członkiem komisji historycznej przy Radzie Warszawy Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Według dokumentów IPN, w tym czasie w ZG ZSMP w Biurze Zagranicznym pracowała siostra Bronisława Komorowskiego, Halina.

Matka Anny Komorowskiej w 1982 r. dostała paszport na wyjazd do córki do Anglii. Z dokumentów wynika, że wcześniej odwiedziła Czechosłowację, NRD, ZSRR. Do końca istnienia PZPR była w partii.

W latach 80. obecny prezydent pracował jako nauczyciel historii w niższym seminarium franciszkanów w Niepokalanowie. Anna Komorowska w tym czasie zajmowała się dziećmi i domem. W 1988 r. teściowa obecnego prezydenta złożyła podanie o wydanie paszportu na wyjazd do Izraela. W tym czasie trwała już gorączka strajków. Rok później odbył się „okrągły stół”, a jesienią 1989 r. Bronisław Komorowski trafił do rządu Tadeusza Mazowieckiego. W 1990 r. był już w Unii Demokratycznej, z której listy w 1991 r. dostał się do Sejmu. Od tego momentu nie rozstaje się z polityką – jest kolejno członkiem Unii Demokratycznej, Unii Wolności, Stronnictwo Konserwatywno-Ludowego, Platformy Obywatelskiej. Anna Komorowska nigdy nie była w żadnej partii.
Autor:
Dorota Kania
Źródło:
Gazeta Polska
Żydowsko-niemiecka randka
koniosraj • 2015-04-27, 21:24
Udało mi się zaprosić niemiecką dziewczynę na randkę. Napisała mi na przedramieniu swój numer telefonu długopisem. Jako Żyd jestem nieco zaniepokojony...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Nie jest to żadne opracowanie, nie będzie też filmu czy szerszej dyskusji. Wklejam wyłącznie kilka zdań z AMERYKAŃSKIEJ encyklopedii, dla przypomnienia tumanom, którzy uważają, że szef FBI, James Comey mówił prawdę.

Kilka zdań z Wikipedii:

"W przeciwieństwie do większości europejskich krajów okupowanych przez nazistowskie Niemcy - w których Niemcy poszukiwali i znajdowali prawdziwych [oddanych, pracujących faktycznie dla Niemców, nie na dwa fronty - przyp. mazin] kolaborantów wśród ludności miejscowej - w okupowanej Polsce nie było oficjalnej kolaboracji ani na politycznym ani gospodarczym poziomie. Polska także nigdy nie podpisała oficjalnego aktu kapitulacji.Pod niemiecką okupacją, polskie wojsko kontynuowało walkę podziemną, jako Armia Krajowa i leśni partyzanci. Polski ruch oporu podczas II wojny światowej w okupowanej przez Niemców Polsce był największym ruchem oporu w całej okupowanej Europie.

Panuje ogólna zgoda pomiędzy hisotrykami co do tego, że poziom kolaboracji z nazistami był bardzo niski pośród polskiego narodu jako całości, w porównaniu z innymi okupowanymi przez Niemców krajami. W zależności od przyjmowanej definicji kolaboracji (pośród polskich obywateli, rozumianych jako [Polacy] w oparciu o przynależność narodową), naukowy szacują liczbę "polskich kolaborantów" na około kilka tysięcy ludzi spośród ok. 35 milionów (liczba ta została zaakceptowana przez Izraelską Komisję ds. Zbrodni Wojennych). 1
-----------------------
Rada Pomocy Żydom przy Delegacie Rządu RP na Kraj – polska humanitarna organizacja podziemna działająca w latach 1942-1945, jako organ polskiego rządu na uchodźstwie, której zadaniem było organizowanie pomocy dla Żydów w gettach oraz poza nimi. Rada działała pod konspiracyjnym kryptonimem Żegota. JEDYNA ORGANIZACJA W OKUPOWANEJ EUROPIE POWOŁANA W CELU RATOWANIA ŻYDÓW. 2

Wyłącznie w Polsce za pomaganie Żydom groziła kara śmierci. Żydowski Instytut Jad Washem, która upamiętnia sadząc drzewka Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, czyli tych, którzy ratowali Żydów, najwięcej drzewek posadził Polakom.

----------------------------------
Źródła (dla niedowiarków):
1.
en.wikipedia.org/wiki/Collaboration_with_the_Axis_Powers_during_World_War_II

Unlike in most European countries occupied by Nazi Germany—where the Germans sought and found true collaborators among the locals—in occupied Poland there was no official collaboration either at the political or at the economic level. Poland also never officially surrendered to the Germans. Under German occupation, the Polish army continued to fight underground, as Armia Krajowa and forest partisans – Leśni. The Polish resistance movement in World War II in German-occupied Poland was the largest resistance movement in all of occupied Europe.

There is a general consensus among historians that there was very little collaboration with the Nazis among the Polish nation as a whole, compared to other German-occupied countries. Depending on a definition of collaboration (and of a Polish citizen, based on ethnicity and minority status), scholars estimate number of "Polish collaborators" at around several thousand in a population of about 35 million (that number is supported by the Israeli War Crimes Commission.

2.
pl.wikipedia.org/wiki/Jad_Waszem
Droga Hitlera do Władzy (1977)
C................a • 2015-04-05, 15:39
Prawdopodobnie najlepszy dokument o Adolfie Hitlerze. Dwu i pół godzinne arcydzieło.



ukryta treść





Dlaczego? Dlatego, że ludzie tacy jak Grzegorz Braun nigdy nie zrobią w polityce kariery. Dlaczego? Bo Polacy to stado baranów, dumnych z prezydenta kretyna. Dlaczego? Bo Katyń, akcja AB, UBeckie kazamaty, emigracja, zsyłki na sybir, branki itd... Dlaczego? Bo na to pozwoliliśmy! Dlaczego? Bo ludzie tacy jak Grzegorz Braun pozostają poza polityką...

Żydek
Mercury001 • 2015-02-28, 18:48
Do błąkającego się żydka po warszawskiej pradze wieczorową porą podchodzi dwójka dresów:

- Ty, wyskakuj z komóry
- Nie mam, odpowiada spokojnie żydek
- To kurwa z kasy
- Nie mam, odpowiada z jeszcze większym spokojem
- A wpierdol chcesz ?!
- Aj waj! Krzyknął entuzjastycznie żydek i dodał z uśmiechem na ustach:
- A czy on aby koszerny ?

Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (20 piw)
Lech1111 • 2015-02-28, 19:29
Dalej szukam żartu.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem