Na przejeździe kolejowo-drogowym w Kluczborku, 4 października 2024 r. doszło do nietypowej, niebezpiecznej sytuacji.
Sygnalizacja świetlna i rogatki były wyłączone ze względu na prace utrzymaniowe prowadzone na torze, w związku z czym wdrożyliśmy specjalne procedury bezpieczeństwa - pociągi pokonywały przejazd z prędkością do 20 km/h, a o usterce urządzeń informowały specjalne żółte tablice ostrzegawcze. Oprócz tego, przy przejeździe znajduje się na stałe znak "STOP", który nakazuje (❗) zatrzymanie się pojazdu.
Niestety żadne z tych rozwiązań nie powstrzymało kierowcy samochodu dostawczego przed złamaniem przepisów ruchu drogowego. Osoba kierująca autem kompletnie zignorowała znaki ustawione przed przejazdem oraz nie zachowała należytej ostrożności, przez co nie dostrzegła zbliżającego się pociągu.
Najlepszy komentarz (57 piw)
Ronoaro
• 2024-10-19, 11:39
Od paru lat jeżdzę po polskich drogach i muszę przyznać, że kierowcy tego typu dostawczaków to ludzie o mentalności muła, którch dodatkowo zabija rutyna i lenistwo za kółkiem. Używanie kierunkowskazów- po chuj, jazda z telefonem w łapie- standard, rondo dwupasmowe- zapierdalam środkiem, godziny szczytu- blokuję pas na awaryjnych, bo przecież nie będę szukał miejsca parkingowego 50 metrów dalej, a musze paczkę dostarczyć.