Pływając po głębokich otchłaniach internetu, natknąłem się na ciekawą teorię odnośnie zatonięcia statku Titanic. Z góry zaznaczam, że jest to jedynie ciekawostka, gdyż historii i teorii na temat zatonięcia powstało całe multum. Teoria mówi o tym, że Titanic tak naprawdę nigdy nie poszedł na dno, a statkiem, który wtedy zatonął był bliźniaczo do niego podobny Olympic.
Według tej teorii - Olympic był bardzo podobnym do Titanica statkiem - był niemal jego "bratem bliźniakiem".
Olympic został wyprodukowany i zwodowany o wiele wcześniej, niż Titanic.
Co ciekawe, jest to prawda. Poniżej porównanie.
Po lewej znajduje się Olympic, a po prawej Titanic:
Idąc dalej, wg przytaczanej przeze mnie teorii - podczas któregoś ze swoich rejsów, Olympic miał przeżyć niemiłą przygodę związaną z uderzeniem w wojenny okręt "HMS Hawke". Kolizja ta spowodowała, że został dość mocno uszkodzony. Problemem był jednak nie sam fakt uszkodzenia statku, lecz fakt, że nie był on ubezpieczony i doprowadził firmę "White Star Line" niemalże do bankructwa. Problemy finansowe z tym faktem związane bardzo opóźniały również moment zwodowania Titanica, którego zwodowanie i dziewiczy rejs zostały już uprzednio odpowiednio "rozreklamowane" przez ówczesne "media". Właściciele firmy wpadli więc na pomysł, żeby zamiast Titanica zwodować po części naprawionego Olympica i zatopić go na oceanie, zabijając przy tym całą masę niewinnych ludzi. Dzięki temu mieli oni odzyskać utracone pieniądze, które włożono w naprawdę Olympica. Oryginalny Titanic miał za to pływać po morzach, aż do roku 1935, oczywiście pod nazwą zmienioną na "Olympic". Według tej teorii - w 1912 roku zatonął nie Titanic, lecz właśnie Olympic.
Teoria pochodzi z tej książki:
link
P.S. Nie wiem, czy dobry dział wybrałem, bo mimo wszystko nie jest to ani dokument, ani potwierdzona historia, a jedynie teoria. Ewentualnie niech admin przeniesie do historycznych, jeśli tak uzna.