zajebane z jakiegos ciapackiego fb
#allah
zajebane z jakiegos ciapackiego fb
Taka mnie dzisiaj naszła w drodze z pracy refleksja:
Wyobraźcie sobie Wasze samopoczucie i Wasze twarze, gdy po raz pierwszy zauważycie w swoim rodzinnym mieście graffiti po arabsku.
Oraz do zamachów we Francji, myślę że to jest dobry moment abym pokazał wam kilka praktycznych formułek po arabsku. Uczę się już go ponad 3 lata więc coś tam umiem. Czyta się od prawej do lewej.
اللهُ اِبن كَلبِ
Wymowa: allahu ibn kalbi - oznacza dosłownie allah, syn psa. Słowo "kalbi" można zamienić na "hinziri"
خِنزيرِ
wtedy wyjdzie nam po prostu allah syn świni.
Dam jeszcze może coś takiego: مُحَمّد مَثلي الجِنس
wymowa: muhammad mathli aldżyns - mahomet pedał. (dosłownie uprawiający seks nie tak jak trzeba, tyle że w arabskim wiadomo od razu o co chodzi)
Co do tematu do którego się odniosłem to słowa na murze znaczą: "Albo assad albo spalimy kraj. Pozdrowienia od przyjaciół assada." Akurat ten wpis raczej nie został zrobiony przez przyszłych terrorystów.
Znalezione z nudów na Youtube.
Nie było bo materiał własny, róbcie z nim co chcecie
Podobno nagranie jest autentyczne.
Zasłyszane w autobusie(wiem, nieładnie podsłuchiwać, ale gdy ktoś krzyczy na cały pojazd, nie da się nie słyszeć).
Do pojazdu weszły dwie kobiety, z czego jedna mieszała drugą z błotem. Ponieważ trochę za długo trwałoby przytaczanie całej rozmowy, opiszę w skrócie, o co wkurzała się jedna na drugą.
Z tego co zrozumiałem, kobieta mająca córkę w wieku licealnym, poznała na wakacjach faceta. Roboczo nazwijmy go Ahmed. Ahmed żył sobie całkiem nieźle w Polsce 2.0, dla niepoznaki nazwanej Wielką Brytanią.
Kobieta zakochała sie w Ahmedzie po same uszy i gadali na Skypie i innych komunikatorach długo, długo po skończonym urlopie kobiety. W końcu Ahmed zaproponował: "Weź rozwód, bierz córkę i leć co sił do mnie do Brytanii, żyję tu sobie jak u Allaha za piecem, będziemy razem!".
Jak zaproponował, tak zrobiła.
Sprzedała mieszkanie, meble i rzeczy różne, poleciała na Wyspy z dzieckiem, a tu...zonk.
Ahmeda nie ma, w miejscu gdzie mieszkał sąsiedzi nic nie wiedzą, a na komunikatorach się nie odzywa.
Kobieta spędziła tydzień w UK szukając go i wydając przy tym całkiem niemałą sumkę, po czym wróciła do Polski.
Jej córka z własnej woli przeprowadziła się do ojca, uprzednio wygarniając matce.
Jaka była postawa samej zainteresowanej, mieszanej z błotem przez koleżankę?
"Ale przecież to mojego byłego męża wina! Ahmed mógł nas przecież sprzedać na narządy albo zgwałcić! A on nie zareagował!"
Szkoda, że darwinizm nie zadziałał.
Oby wszystkie tak się zachowywały. Łatwiej wtedy odróżnić ziarno od plew.
Jehowe bedo minusować!
Montaż na miarę naszych potrzeb i możliwości.
jehowa tak Cię zapierdoli!
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów