#amfetamina
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ale musiało tam być fajnie
Jotpe sto procentuF!
Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednej z piekarni mogą znajdować się niedozwolone substancje. Badanie testerem potwierdziło uzyskaną informację – biały proszek nie był ani mąką ani cukrem pudrem, a... amfetaminą.
Niestety media nie podają adresu, a szkoda bo fajnie byłoby popatrzeć na takich ludzi jak poniżej
Źródło: eska
-Posypać Ci jeszcze procha?
-
-
-
-
-
-Nie dzięki,jestem już wystrzelony
Wersja z petardami:
Rozmawiają 2 petardy,nagle jedna mówi do drugiej:
-Ej,proch Ci sie wysypał
-
-
-
-I tak jest nic nie warty
-
-
-
-Dlaczego?
-
-
-
-Bo to czarny proch
Wymyślone podczas...nie ważne.
Gratis kolejny autorski suchar:
Jak się nie podoba to
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kiedy robimy coś niezgodnego z prawem zwykle lepiej nie chwalić się tym funkcjonariuszom policji. Takiego zdania jest obecnie również 19-letni mieszkaniec naszego miasta, który zadzwonił pod numer alarmowy aby zgłosić kradzież kokainy.
Dyspozytorka zobowiązana przepisami wysłała na podane miejsce patrol w celu spisania zeznań, chociaż była przekonana, że to żart. Policjanci po przybyciu do wskazanego lokalu nie mogli uwierzyć, że faktycznie zastali w nim autora zgłoszenia.
Mężczyźnie miało zginąć zawiniątko, w którym znajdowało się około piętnastu gramów białego proszku o wartości ok. 4000 zł. Podał dane wszystkich osób, które ostatnio go odwiedzały i domagał się interwencji.
Ku dalszemu zdziwieniu przybyłych na miejsce funkcjonariuszy Sebastian stwierdził, że jest zbyt roztrzęsiony całą sytuacją i musi sobie zapalić. Po czym spod zlewu wyjął torebkę, w której znajdowało się ok. 30 gram marihuany i zupełnie nieświadomy pogarszania swojej sytuacji zaczął zawijać susz w bibułkę... którym następnie chciał poczęstować spisujących zeznania policjantów.
- Cała sytuacja jest dla nas niepojęta, byliśmy przekonani, że koledzy robią sobie z nas żarty - tłumaczy starszy sierżant Marcin Kołodziej. - Całej sprawy by nie było z powodu braku rzeczonej kokainy, jednak mężczyzna postanowił pochwalić się posiadanym w dużych ilościach haszyszem.
Sebastian najprawdopodobniej mylnie założył, że prawo depenalizujące posiadanie narkotyków zostało wprowadzone, tymczasem dopiero rozpoczyna się o tym dyskusja i to o małych ilościach na użytek własny, czego nie można powiedzieć o znalezionych 30 gramach.
Mężczyzna stanie przed sądem. W zależności od oceny posiadanej przez niego ilości, art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomani przewiduje karę nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
- Królewna Ścieżka.
- Danie dupy.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów