Filmik kręcony z odległości trzech kilometrów. Fala uderzeniowa robi wrażenie.
I tu moje pytanie do ekspertów, bo znając sadola, zaraz się jakiś znajdzie Jakie jest odczucie po uderzeniu takiej fali? Coś jak potężne pierdolnięcie powietrza, ciepło? Da się wskoczyć na główkę żeby się przez nią przedrzeć? Bo stojąc bliżej źródła wybuchu, mógłby być problem
I tu moje pytanie do ekspertów, bo znając sadola, zaraz się jakiś znajdzie Jakie jest odczucie po uderzeniu takiej fali? Coś jak potężne pierdolnięcie powietrza, ciepło? Da się wskoczyć na główkę żeby się przez nią przedrzeć? Bo stojąc bliżej źródła wybuchu, mógłby być problem
Najlepszy komentarz (82 piw)
bloodwar
• 2014-12-21, 12:46
Problemem w przypadku większości wybuchów nie jest wcale, jak pewnie myśli gimbaza wychowana na Holywoodzie, kula ciepła i odłamki tylko sam wybuch a raczej nagła zmiana ciśnienia jaką wybuch wywołuje i obrażenia wewnętrzne nim spowodowane (pękanie organów i naczyń krwionośnych - często w mikroskali) - dlatego właśnie "w realu" można zaobserwować wiele trupów w dalszych okolicach eksplozji które fizycznie nie mają obrażeń (urwanych rąk, nóg, głów, oparzeń, wielkich krwotoków etc) a mimo to nie żyją, nawet nosząc strój saperski chroniący przed odłamkami można w ten sposób zginąć bo ciśnienie wedrze się przez każdy, nawet najmniejszy otwór kombinezonu i rozsadzi od wewnątrz sapera (tak zginął jeden z głownych bohaterów filmu "Hurt Locker - W pułapce wojny"