#atak

Nie żebym stawał w obronie węgielka, ale coraz bardziej mnie dziwi "zjawisko socjologiczne" a zarazem psychologiczne, z jaką łatwością amerykańscy policjanci wydają wyroki śmierci. Piszę tu o sytuacji, w której z łatwością mogą przestrzelić kolanko i zupełnie obezwładnić typka, a mimo to walą w tętnice.
Może jakiś odgórny nakaz.... eliminujmy, nie narażajmy nasz system więzienny na zbędne koszta?

Idzie na Ciebie naćpany, wysportowany murzyn z nożem i powtarza "shoot me", a Ty się zastanawiasz, w które kolano celować? Walą w korpus, bo najłatwiej trafić, ot cała zagadka

Ładna kosa poszła, ciekawe czy kartel uzna L4

Mają swoich biednych asfaltów, którzy dostali wszystko i dobrze wiedzą jeszcze więcej im się należy, łapy czarne wyciągają po więcej i więcej, jak tego nie dostaną to po prostu sobie to wezmą, czytaj ukradną. Ten Świat stoi na progu totalnego rozpierdolu i pamiętaj mój miły bracie Sadolu, że w Polsce też tak będzie, być może nie za sprawą czarnego Luda z Afryka, ale popatrz i posłuchaj dookoła tej swołoczy z bliskiego i dalekiego wschodu, rozejrzyj się ile masz ruskich i upadlińców w środowisku swoim, nie masz pojęcia lub nie dopuszczasz do siebie ileż tego ścierwa kryje się wśród nas, tu niby pracują, tam coś wynajmują, biznesy jakieś i dzieci do polskich szkół posyłają, ot tacy biedni przesiedleńcy co dostali dużo i o dużo nadal wołają, chcesz to się śmiej i zwij mnie jak chcesz, że jestem chory na umyśle, ale zgniły zachód i żydostwo całe będzie klaskać w dłonie jak nastąpi rozpierdol właśnie na ziemiach polskich i wówczas bracie biały zapłaczesz za asfaltem i brudasem żeby był taki wrogiem Twoim, bo ruska i upadlińca nie rozróżnisz wśród swoich, i tak jak wjadą to nakryją nas czapkami i butami, zdasz sobie wtedy sprawę jak Polska cała zmobilizowana i gotowa do wojny , zobaczysz wtedy tą wielką pomoc z zachodu

To za mojego przyjaciela koziołka

Bo nie wiem na co ta pała czekała, wstał z tą maczetą widać było że idzie w jego stronę mógł strzelać

Stary już jestem i pierdolę głupoty, najlepsze jest to, że wiem o tym i dlatego proszę mi wybaczyć, ale co do noża to zdania mam podzielone, i nie, nigdy nie nosiłem, a bywało, że właśnie noża mi zabrakło. Byłem przyparty do muru i okradziono mnie ze wszystkiego, było to w latach 80 za czasów NRD i RFN, trafiłem słabo mocno porobiony z kumplami dostaliśmy srogi wpierdol od Turasów gdzie parę godzin wcześniej wszystko było w porządku piliśmy i jedliśmy razem, o coś poszło jak zwykle bywało od słowa do słowa, no ale oni mieli noże, kolega dostał w nogę w udo i krwawił jak świnia, myślę, że bez noży dalibyśmy im radę, ale było jak było, zabrali nam wszystko, tysiące marek, zegarki, bransoletki i naszyjniki, nawet kurtki ze skóry musieliśmy oddać. Jak to wspominam to wiem, poszedłbym siedzieć po tej nocy, ale gdybym miał w tą noc nóż w łapie to ani przez chwilę nie zawahałbym się ciąć, wbijać i patroszyć te brudne ścierwa.

Przejebane.
Szybciej się mnożą niż policja ich deratyzuje