#b8cie

I to jest różnica kulturowa, której nie da się przeskoczyć; choć wielu euroentuzjastów twierdzi inaczej. Wyobraźcie sobie analogię, jestesmy w Unii Euro-Azjatyckiej gdzie niekwestionowanym hegemonem są dla przykładu Indie. Indie uzależniają wypłatę srodków od przyjęcia "praworządności" uznawaną przez ichniejszą kulturę w tym m.in, stosowanie kar cielesnych dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Jeżeli będziemy się opierać i kwestionować zasady panujące w UE-A to możemy zapomnieć o przyznaniu funduszu, który jako Kraj członkowski również współtworzymy. To co odpierdalają te lewackie komunistyczne świnie w UE to nić innego jak analogia do przytoczonej hipotetycznej sytuacji. Co najciekawsze w najnowszym badaniu przeprowadzonym przez Kantar, aż 77% respondentów opowiedziało się, za stwierdzeniem, że Unia Europejska powinna uzależnić przekazywanie Państwom Członkowskim unijnych funduszy od przestrzegania przez ich władze rządów prawa i zasad demokracji” W Polsce natomiast jest to około 72% respondentów. A to już jest kurwa dramat. W takiej Holandii można skrobać dzieciaki do 6 miesiąca, jeżeli zaś zapytasz jakiegoklowiek lewoskrętnego imbecyla czy jest za karą śmierci ten odpowie, że nie, ale ściskanie dziecku głowy szczypcami, następnie oddzielenie jej od tułowia jest kurwa POSTĘPOWE i DEMOKRATYCZNE.