#bezdomny
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Otóż w Święta Wielkanocne a właściwie w prima aprilis słyszę pukanie do drzwi .
Otwieram i patrzę stoi bezdomny , nawiązuje się dialog :
- Dzień dobry, czy jest wolne miejsce przy stole ?
- Wiem, że za oknem jest śnieg ale chyba pomylił Pan święta .
- Prima Aprilis chłopcze, a teraz na poważnie, masz 2 złote ? Do piwa mi brakuje
Jako iż jestem człowiekiem który ma dobre serce z okazji świąt kopnąłem go w dupę i kazałem wypierdalać
PS. Tak , jestem odważny i zajebisty, możecie sobie z góry darować te jebane komentarze tego typu
Projekt 27-letniego Lee Halpina miał trwać tydzień. Jednak po trzech dniach życia jak jeden z bezdomnych młody filmowiec zmarł.
27-letni filmowiec Lee Halpin chciał opowiedzieć o tym, jak żyją bezdomni na ulicach Newcastle w Wielkiej Brytanii. Poprzez swój dokument pragnął podnieść świadomość społeczeństwa, uwrażliwić na los ludzi zepchniętych na margines.
Zdecydował się na mający trwać tydzień projekt, w ramach którego wcielił się w jednego z bezdomnych. Dni spędzone na ulicach zamierzał sfilmować tak, by mogły stać się podstawą do późniejszego dokumentu.
27-latek ubiegał się o miejsce na kursie dziennikarstwa w brytyjskiej stacji Channel 4, a film miał być częścią jego aplikacji. W nagraniu wideo, w którym opowiadał o swoim projekcie, tłumaczył, że chce pokazać, iż nie boi się wyzwań. Dlatego zamierzał "zanurzyć się" w życie bezdomnych tak bardzo, jak tylko jest to możliwe, sprawdzić na własnej skórze, z jakiego rodzaju pomocy mogą korzystać, a co jest dla nich nieosiągalne.
Postanowił nie tylko spać w podobnych jak oni warunkach, ale też żebrać o jedzenie. - Wejdę w interakcję z tak wieloma bezdomnymi, jak tylko to możliwe, i wejdę w ich życie tak głęboko, jak tylko będę potrafił - zapowiadał.
Przyznawał, że plany przeraziły zarówno jego znajomych, jak i rodzinę.
Halpinowi zależało również na zbadaniu, jakie skutki może mieć wprowadzenie zapowiadanego przez rząd "podatku sypialnianego" (bedroom tax). Filmowiec chciał sprawdzić, czy nie zwiększy on liczby bezdomnych. Chodzi o propozycje rządu zmierzające do zredukowania państwowych świadczeń dla osób korzystających z mieszkań socjalnych, w których liczba pokoi przewyższa liczbę lokatorów.
Jeszcze w niedzielę Halpin prosił na Twitterze o pożyczenie mu starego śpiwora czy telefonu komórkowego. To były ostatnie informacje, jakie zamieścił publicznie na temat projektu. Wieloletni przyjaciel filmowca Daniel Lake wspomina, że podczas ich ostatniej, sobotniej rozmowy Halpin był niezwykle podekscytowany tym, że rozpocznie prace nad swoim filmem.
Ciało 27-latka znaleziono w opuszczonym hostelu Summerhill, tuż przed godz. 10 rano w środę, trzy dni po rozpoczęciu projektu. Na razie nie wiadomo, jak dokładnie zmarł, ale najprawdopodobniej zamarzł. W nocy z wtorku na środę temperatury w Newcastle spadły bowiem do -4 stopni Celsjusza. - Nikt nie wie, jak odszedł, ale myślimy, że może to być hipotermia - opowiada przyjaciel zmarłego. - Próbując podnieść świadomość na temat tego, co spotyka innych ludzi, poniósł najwyższą ofiarę.
Inny znajomy wspomina go jako "doskonałego faceta", człowieka utalentowanego i odważnego.
Rzecznik policji powiedział, że w jego śmierć nie były zaangażowane żadne osoby trzecie.
wyborcza.pl/1,75477,13688198,Chcial_nakrecic_film_o_zyciu_bezdomnych__...
Wiem, że nie lubicie osób o tym kolorze skóry ale może was zainteresuje historia tego człowieka.
Wielu tych "nielubiących" nie mają nic do czarnych, ale odkąd na mistrzach i kwejku zaczęły się pojawiać obrazki o czarnych złodziejach, czarnych niewolnikach i czarnych zbierających bawełnę najazdy na czarnych stały się MODNE. I tak teraz podążają oni za kimś innym jak stado baranów. Bo modne... To samo było z wkurwiającą serią cygan gruz
Trudne dzieciństwo, problemy osobiste, choroba, bezrobocie i nieszczęśliwy wypadek sprawiły, że Bogdan stał się bezdomny.
W jaki sposób radzi sobie z dramatyczną sytuacją?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów