palenie z dupy, nieźle
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
#bongo
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Było tu kilka filmików o tej samej tematyce (większość w sucharach) ale ten wydaje mi się najlepszy.
Najlepszy komentarz (20 piw)
a................0
• 2013-10-15, 15:04
Co Ty kurwa wiesz o trickach człowieku
Zostaje bez pytań
Ta wersja Wam się spodoba. Aż miło popatrzeć.
Najlepszy komentarz (42 piw)
XtravaganZa
• 2013-05-12, 17:16
Mmmmh, titties...
"Zjarany" koleś został napadnięty podczas kręcenie na żywo. Agresorzy użyli prawdziwego gnata. Goście ponoć już siedzą.
+ taki mały remix, dobrze gada
+ taki mały remix, dobrze gada
Najlepszy komentarz (52 piw)
androgenius
• 2013-02-20, 8:49
@up
Trip po zielsku
Trip po zielsku
Właśnie tak . Akcja od 0:30.
Najlepszy komentarz (68 piw)
typo
• 2013-01-22, 13:48
Mam podobną historię w zanadrzu. Sytuacja ma miejsce w Czechach, gdzie pomieszkuję czasowo, ogólnie towar jest ogólnodostępny, ale jego jakość od pierwszego lepszego dilca pozostawia wiele do życzenia. Osobiście uwielbiam bonga, jestem szczęśliwym posiadaczem kilku naprawdę wypierdziastych rureczek i bardzo chętnie je testuje ze znajomymi (a szczególnie ze znajomymi znajomych, którzy bongo palą od święta). Raz przyszedł ziomeczek z jakimś cwaniaczkiem z roku od siebie, który oczywiście wypalił pół towaru na Cannabis Cup i urodził się częściowo na Jamajce (no chyba cały nie, bo biały jak mleko gostek był).
W każdym razie początek był dosyć obiecujący, bo wyciągnął swojego lolka z nie najgorszego towaru ("najlepszy skun świata" jak twierdził, heh) i całkiem sensownie zaczął nawijać. No ale jak mi powiedział, że najbardziej lubi hodować odmianę Autoflower AK czterdzieści siedem dziesięc Feminized Seeds to trochę zwątpiłem (musiałem napisać liczby, naprawdę tak powiedział). Dorzucił jeszcze wiele mądrości tego typu i przede wszystkim ciągle mi próbował udowodnić, że on wie wszystko o jaraniu, ja chuja. Zazwyczaj mam to w dupie, bo nie ma się czym chwalić, ale ten gostek był wyjątkowo wkurwiający.
Stwierdziłem, że zamiast planowanego pospolitego zielska uraczę moich gości paroma specjałami, które trzymam tylko dla siebie (częściowo z powodów ekonomicznych, częściowo z próżności. Lubię mieć rarytasy na wyłączność). Wyciągnąłem zatem swoją uroczystą zastawę złożoną z trzech miseczek zamykanych hermetycznie, a w nich kolejno: Power Plant, Jack Flash i super egzotyczne Malawi.
Z pełnym namaszczeniem przygotowałem swoje ulubione bongo rodzaju kaktusowatego (dla ciekawych Cactus Bong - można wygooglać) - niby niecałe 50 cm, ale zbiornik na spodzie spory (wody przecież nie trzeba wiele więcej, aby tylko bulgotało ) więc daje radę. No i nabijam, dorzucam lodu do bonia, demonstruję jak je używać i przekazuje temu typowi. Myślę sobie, że jak przypierdoli shota Power Planta, a potem Jacka i Malawi to wyskoczy z kaloszy i oszaleje, ogólnie, że kopara mu opadnie.
A gościu bierze burza i .... jeeebs po całym kurwa stole. Zajebał mi dobre kilka gram świetnego towaru o dywanie i laptopie (zamkniętym na szczęście) nie wspominając. Zarazz potem jebnął na kanapę i zasnął wygięty jak pałąk.
Wyobraźcie sobie, że ten mały skurwesyn się obudził, zjebał mnie, że dałem mu trefne palenie i w ogóle chujowy sort i że mam spierdalać. Pierdnął, beknął, trzasnął drzwiami i wyszedł.
Ze też nie kręciłem tego wtedy niczym...
W każdym razie początek był dosyć obiecujący, bo wyciągnął swojego lolka z nie najgorszego towaru ("najlepszy skun świata" jak twierdził, heh) i całkiem sensownie zaczął nawijać. No ale jak mi powiedział, że najbardziej lubi hodować odmianę Autoflower AK czterdzieści siedem dziesięc Feminized Seeds to trochę zwątpiłem (musiałem napisać liczby, naprawdę tak powiedział). Dorzucił jeszcze wiele mądrości tego typu i przede wszystkim ciągle mi próbował udowodnić, że on wie wszystko o jaraniu, ja chuja. Zazwyczaj mam to w dupie, bo nie ma się czym chwalić, ale ten gostek był wyjątkowo wkurwiający.
Stwierdziłem, że zamiast planowanego pospolitego zielska uraczę moich gości paroma specjałami, które trzymam tylko dla siebie (częściowo z powodów ekonomicznych, częściowo z próżności. Lubię mieć rarytasy na wyłączność). Wyciągnąłem zatem swoją uroczystą zastawę złożoną z trzech miseczek zamykanych hermetycznie, a w nich kolejno: Power Plant, Jack Flash i super egzotyczne Malawi.
Z pełnym namaszczeniem przygotowałem swoje ulubione bongo rodzaju kaktusowatego (dla ciekawych Cactus Bong - można wygooglać) - niby niecałe 50 cm, ale zbiornik na spodzie spory (wody przecież nie trzeba wiele więcej, aby tylko bulgotało ) więc daje radę. No i nabijam, dorzucam lodu do bonia, demonstruję jak je używać i przekazuje temu typowi. Myślę sobie, że jak przypierdoli shota Power Planta, a potem Jacka i Malawi to wyskoczy z kaloszy i oszaleje, ogólnie, że kopara mu opadnie.
A gościu bierze burza i .... jeeebs po całym kurwa stole. Zajebał mi dobre kilka gram świetnego towaru o dywanie i laptopie (zamkniętym na szczęście) nie wspominając. Zarazz potem jebnął na kanapę i zasnął wygięty jak pałąk.
Wyobraźcie sobie, że ten mały skurwesyn się obudził, zjebał mnie, że dałem mu trefne palenie i w ogóle chujowy sort i że mam spierdalać. Pierdnął, beknął, trzasnął drzwiami i wyszedł.
Ze też nie kręciłem tego wtedy niczym...
double kill
Najlepszy komentarz (26 piw)
blasjas
• 2013-01-02, 22:46
Zawsze jakaś szmata musi się wjebać w sam środek i drzeć mordę.
Kiedyś na Sadolu mieliśmy zaszczyt oglądać tego pana. Dziś uraczy nas po raz drugi swoimi umiejętnościami.
Myślisz, że jesteś kozak? To spójrz na niego.
Ja wymiękam od samego patrzenia.
Myślisz, że jesteś kozak? To spójrz na niego.
Ja wymiękam od samego patrzenia.
Najlepszy komentarz (119 piw)
DonWasyl
• 2012-11-29, 12:45
skojarzyło mi się
ładne bongo
zabawka do nabijania bongo
Najlepszy komentarz (28 piw)
Yggdrasil
• 2012-09-15, 15:37
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
-ale bym się zjarał, nie masz nic kasy?
-nie
-Może chodźmy do dealera, może coś da na krechę
Są u dealera, ale nic im nie dał
-Znam kolesia co pierdzi THC za darmo, nic nie płacicie, idziecie?
-Idziemy
Są u kolesia i pierwszy wdycha, wciąga wciąga
-dobry towar, dobry
Drugi wciąga, wciąga
-dobry towar, dobry
Trzeci wciąga
-o kurwa kometa