18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (4) Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#bunkier

Ciekawostka - Cyjanek ?
kolek12345 • 2013-11-23, 21:38
Witajcie drodzy sadole. Otoż mam do was pytanie.



Znalazłem pięć takich fiolek z przeźroczystą substancją w środku w puszce na maskę przeciwgazową w bunkrze poniemieckim. Znajdowały się one w na dnie puszki pod maską w papierowym pudełeczku które rozpadło się. Mam podejrzenie że może to być cyjanek jaki posiadali żołnierze niemieccy w kołnierzach swoich mundurów.
Czy mam racje? Czy jest to coś innego?
Najlepszy komentarz (194 piw)
Sajmonowski • 2013-11-23, 21:40
Rozbij, wypij, poproś kogoś żeby zdał relację z próby.Powodzenia
Najsłynniejszym bunkrem, ukrytym pod masywem górskim, wydaje się Cheyenne Mountain Air Station, gdzie znajduje się centrum dowodzenia NORAD. Znacznie mniej znany jest jeden z uralskich szczytów, góra Jamantau, pod którą Rosjanie drążą bunkier zdolny pomieścić 60 tys. ludzi. Co wiadomo na temat tego tajemniczego obiektu?



Większość znanych, odtajnionych bunkrów to relikty zimnej wojny. Przeznaczone na wypadek globalnego konfliktu miały zapewnić schronienie dla władz państwa i sztabów koordynujących działaniami wojennymi. Przykładem może być choćby słynny schron amerykańskiego kongresu w White Sulphur, gdzie po nuklearnej zagładzie kongresmeni mieli nadal obradować, stanowiąc prawo dla postapokaliptycznej pustyni.

Innym, częściowo odtajnionym schronem jest wspomniany wcześniej Cheyenne Mountain Air Station, gdzie można wybrać się na wycieczkę, a telewizja kręci swoje programy dla widzów spragnionych widoku „tajnego” bunkra.

Znacznie bardziej tajemniczy jest obiekt wznoszony od kilkudziesięciu lat przez Rosjan w rejonie uralskiego szczytu Jamantau. Rozmach tej inwestycji i skąpa ilość informacji na jej temat pozwalają sądzić, że powstaje tam obiekt niezwykle istotny dla Rosji. Co o nim wiadomo?

Finansowa zapaść państwa nie przerwała prac

W 1996 roku „New York Times” opublikował artykuł donoszący o gigantycznej skali prac górniczych i budowlanych w pobliżu Jamantau w Republice Baszkirii (ros. Riespublika Baszkortostan). Dziennikarze, opierając się na amerykańskich źródłach wywiadowczych i wypowiedziach rosyjskich polityków, zasugerowali wówczas, że powstaje tam schron, którego zadaniem jest zapewnienie państwu funkcjonowania niezależnie od wszelkich złych rzeczy, które mogły wydarzyć się na powierzchni.

Pierwsze doniesienia o gigantycznych pracach w pobliżu Jamantau pojawiły się jeszcze w latach 70., gdy nuklearne arsenały USA i ZSRR osiągnęły swój szczytowy poziom, zapewniający skuteczną sterylizację powierzchni niejednego kraju. Odwrotnie, niż stało się to z większością projektów rozpoczętych jeszcze w czasach ZSRR, prace zostały zintensyfikowane po rozpadzie tego państwa.

Co zaskakujące, Rosjanie kontynuowali je nawet wówczas, gdy w czasach Borysa Jelcyna kraj borykał się z ogromnymi problemami finansowymi, a Rosja miała problemy np. z wypłatą żołdu dla żołnierzy. Inwestycja, której koszt różne źródła szacują na siedem do kilkudziesięciu miliardów dolarów, okazała się tak ważna, że nie zaniechano prowadzonych prac.

Dzięki wywiadowi satelitarnemu specjaliści nie mieli wątpliwości – Rosjanie w tym rejonie budują coś wielkiego. Problem w tym, że nie wiadomo, co to jest, ani gdzie dokładnie jest budowane. Przyjmuje się, że główna część podziemnej instalacji znajduje się pod najwyższym szczytem w rejonie – górą Jamantau.

Polecam samodzielne poszukiwania – wklejcie w Google Maps współrzędne Jamantau: 54 15 19 N 58 06 11 E. Nie wiem, czy ma to coś wspólnego z prowadzonymi tam pracami, ale na zboczu Jamantau można zobaczyć m.in. takie stopnie (widoczne w tym miejscu: 54° 14′ 20.23″ N 58° 17′ 38.95″ E):



Wielkie magazyny żywności?

Rosja postanowiła rozwiać wątpliwości. Jak w jednym z wywiadów zapewniał rosyjski polityk, Leonid Akimowicz Tsirkunow, wielka budowa ma na celu wzniesienie schronów, w których zostaną ukryte rosyjskie rezerwy żywności, a widoczne z orbity prace w tym rejonie (m.in. budowa dróg i sieci kolejowej) to efekt rozbudowy ośrodka górniczego.

Zdaniem Tsirkunowa obiekt nie ma nic wspólnego z wojskiem, a odnotowany udział jednostek wojskowych to normalna praktyka przy pracach prowadzonych w tak dużej skali.

W opinii amerykańskiego kongresmena, Roscoe Bartletta, który zajmuje się tą kwestią od połowy lat 90., nie jest to prawdą. Jego zdaniem bardziej prawdopodobna jest teza o budowie gigantycznego, ukrytego pod masywem górskim schronu o znaczeniu militarnym. Ma o tym świadczyć skala prowadzonych prac – w rejonie powstały m.in. dwa garnizony i osiedla robotnicze, mogące pomieścić 30 tys. osób. Kolejną przesłanką wskazującą na militarny charakter kompleksu jest bliskość Czelabińska-70.

W czasach ZSRR nazwą tą określano jedno z kluczowych centrów badawczych, pracujących nad radzieckim programem nuklearnym. O skali prowadzonych tam prac dobitnie świadczy fakt, że ośrodek badawczy liczy około 50 tys. mieszkańców. Po rozpadzie ZSRR nazwę Czelabińsk-70 zmieniono na Snieżyńsk, przekształcając kompleks badawczy w zamknięte miasto, nadal podlegające Federalnej Agencji Energii Atomowej Rosatom.

W bezpośredniej bliskości Jamantau wzniesiono również dwa garnizony Biełorieck-15 i Biełorieck-16. Biełorieck-16, którego budowę rozpoczęto w 1979 roku, jest znany nie tylko jako miasteczko garnizonowe, ale także jako siedziba przedsiębiorstwa zajmującego się budową podziemnych instalacji. Status Biełoriecka-16 zmieniono w 1995 roku, gdy stał się miastem o nazwie Mieżgorie. Zarówno Biełorieck-15, jak i Biełorieck-16 pozostają miastami zamkniętymi.

Gwarancja zniszczenia agresora, nawet gdy zaatakuje pierwszy

Niezależnie od oficjalnych komunikatów o przeznaczeniu Jamantau pisała również wydawana na Ukrainie, rosyjskojęzyczna gazeta „Siewodnia”. Zdaniem jej dziennikarzy kompleks to gigantyczny, choć jeszcze nieoddany do użytku bunkier, mogący pomieścić do 60 tys. osób. Faktycznie przewidziano w nim miejsce na gigantyczne magazyny żywności, jednak nie jest to rezerwa dla kraju, ale zapasy mające pozwolić na wieloletnie funkcjonowanie mieszkańcom bunkra.

Kompleks schronów, podzielony na wiele sektorów, ma zapewnić bezpieczeństwo nie tylko władzom kraju. Jest to zarazem miejsce, w którym znajdzie się ośrodek kontroli nad bronią strategiczną. To właśnie z tej lokalizacji ma być wydana decyzja o ewentualnym odpaleniu rakiet z głowicami nuklearnymi.

Jamantau ma być miejscem, w którym znajduje się lub znajdzie centrala systemu, znanego na Zachodzie pod nazwą Dead Hand. Jest to mechanizm (jego istnienie opiera się na spekulacjach) mający zapewnić Rosji, a wcześniej ZSRR, możliwość automatycznej reakcji na atak nuklearny.

W przypadku zniszczenia ośrodków decyzyjnych lub – w zależności od wariantu – niezależnie od ich istnienia Dead Hand ma automatycznie podjąć decyzję o ataku odwetowym, pozwalając na reakcję nawet wtedy, gdy władze kraju właśnie wyparowały lub nie są zdolne do wydania rozkazu. „Siewodnia” ocenia jednak, że mimo tego Jamantau jest raczej schronem niż stanowiskiem dowodzenia.

Tej informacji przeczy wypowiedź ministra obrony Rosji, marszałka Igora Siergiejewa, który pytany przez dziennikarza WorldNetDaily o przeznaczenie kompleksu, stwierdził, że mieści się tam ośrodek dowodzenia i nawet zaproponował dziennikarzowi wycieczkę do niego. Wizyta oczywiście nigdy nie doszła do skutku.

STRATCOM wie, że nic nie wie

Poza działaniami kongresmena Bartletta temat Jamantau rzadko gości w oficjalnych wypowiedziach polityków i wojskowych. Jedyny publiczny komentarz, wygłoszony przez wysokiego stopniem amerykańskiego oficera, pochodzi z 1998 roku.

Na temat Jamantau wypowiedział się wówczas szef amerykańskiego Dowództwa Strategicznego (STRATCOM), generał Eugene E. Habiger. Jak stwierdził: „To bardzo duży kompleks. Szacujemy, że znajdują się tam miliony metrów kwadratowych podziemnych instalacji. Niestety, nie mamy pojęcia, co (Rosjanie) tam robią”.

Minister obrony Rosji, Igor Rodionow (poprzednik Siergiejewa), pytany w latach 90. o istnienie Jamantau, odpowiedział: “Nie istnieje w Ministerstwie Obrony Rosji praktyka informowania zagranicznych środków masowego przekazu o instalacjach, które mają lub mogą mieć cokolwiek wspólnego z bezpieczeństwem kraju”.

Wydaje mi się, że to zdanie najlepiej podsumowuje dostępną wiedzę na temat Jamantau. Wiadomo, że Rosjanie od dziesięcioleci coś tam budują. Wiadomo również, że skala inwestycji jest ogromna i najprawdopodobniej jest to obiekt militarny. Niestety, niemal cała reszta to domysły i próba interpretacji nielicznych faktów.

źródło: wykop.pl

Schron kolejowy w Konewce.
t................e • 2013-09-16, 20:53
Schron kolejowy w Konewce koło Spały został wybudowany w 1941 roku siłami Polskich i Nimieckich robotników. Schron ma długość około 380 metrów co umożliwia wjazd całego pociągu a żelbetonowa budowa + pochyłe ściany zrobiły schron praktycznie niezniszczalnym dla większości bomb z czasów wojny. Schron również posiadał skomplikowany system wentylacyjny który umożliwiał wjazd działającego parowozu wraz z pociągiem oraz następnie po zamknięciu gazoszczelnych wrot schron był odporny na ataki chemiczne.
Źródło fot: facebook.com/PLurbex






Więcej w komentarzach
Prywatny schron
Delikatna92 • 2013-09-04, 12:16
Witam sadole !

Będąc na Mazurach, z chłopakiem i przyjacielem zaplanowaliśmy dzień militarny.
Trasa zaczęła się od Martian.

Znajduje się tam dobrze zachowany schron bojowy. Przetrwał głównie dzięki nietypowemu maskowaniu - był w całości obudowany stodołą.
Do dziś zachowały się oryginalne niemieckie napisy.

Ciekawe jest to, że schron jest na prywatnej posesji. Wyobraźcie to sobie, za dzieciaka.. Taka baza ! Skarb.

Czas na foto, własne:)

Wejście :



Tyły :




Reszta fot w komentarzach.
Najlepszy komentarz (181 piw)
tomiknn • 2013-09-04, 13:02
@up Z tego co widzę to wrzuciłeś jak na razie dwa za które łącznie dostałeś 8 piw, więc zamknij mordę. Piwo
Bunkier na koniec świata
marna • 2012-12-17, 18:04
Lou Chzhenhay zbudował kilka "Arek", aby odpowiednio przygotować się na zapowiadany 21 grudnia końca świata. Ów budowniczy zainspirował się tego typu architekturą po obejrzeniu apokaliptycznego filmu "2012". Postanowił sam zbudować prawdziwy bunkier, aby bezpiecznie przetrwać zagładę.











żródło i więcej zdjęć
Najlepszy komentarz (24 piw)
marna • 2012-12-18, 12:58
BoomShakaLaka napisał/a:

Chciałbym zobaczyc jego mine 22.12 jak będzie wychodził z tego schronu...



może dla śmiechu przetoczą go do Korei
Tajemniczy bunkier w Konewce
Kamilarz • 2012-12-03, 17:46
Witam. Artykuł nie jest sadystyczny, ale wg mnie ciekawy
Ta informacja może wyglądać na niewiarygodną i sensacyjną, ale jak zapewniało nas kilka osób, jest prawdziwa. Sprawa wypłynęła podczas zwiedzania schronu kolejowego w Konewce przez turystę z Wielkiej Brytanii. Anglik zrobił wewnątrz schronu kolejowego kilka zdjęć aparatem cyfrowym, oczywiście z użyciem lampy błyskowej. Po wyjściu na zewnątrz przeglądał zrobione fotki. Uwagę jego zwróciła świetlista plama obecna na każdym zdjęciu nad głowami fotografowanych osób. W pierwszej chwili podejrzewał, że to jakaś usterka aparatu. Zrobił znowu kilka zdjęć, świetlista plama ponownie była obecna na zdjęciach robionych we wnętrzu bunkra. Sprawą zainteresował Juliusza Szymańskiego, twórcę trasy turystycznej w schronie. I on nie dowierzał, że to zjawisko paranormalne. Zrobiono kilka następnych zdjęć cyfrówkami innych turystów i gospodarza schronu. Na wszystkich była świetlista plama. Taka sama plama pojawiała się również na zdjęciach robionych w obiektach pomocniczych głównego schronu. Zdjęcia z cyfrówek trafiły do komputerów i do zakładu fotograficznego celem zrobienia odbitek. Po powiększeniu fotografii świetlista plama okazała się w całej okazałości. Ma kształt kolisty wielkości porównywalnej do ludzkiej głowy w hełmie. Składa się z wielu kolorowych plam podobnych do tych, które pokazywane są przy badaniach okulistycznych dla kierowców, którzy z plam mają wyłowić cyfrę. Niektórzy dopatrują się w plamie cyfry "6". Już Anglik wyraził opinię, że jest to zjawisko paranormalne, że to może być koncentracja energii osoby nieżyjącej lub kondensacja energii kilku takich osób. Zapalił się do tej myśli, gdy usłyszał, że nieznane są losy robotników budujących schron. Istnieje przypuszczenie, że zostali po zakończeniu budowy zamordowani przez hitlerowców i zakopani gdzieś w okolicy bunkra.
O tym dziwnym zjawisku rozmawiałem z jedyną znaną mi radiestetką Danutą Kiełczewską, która interesuje się również parapsychologią. Również pani Danuta podziela poglądy Anglika. Uważa, że może to być zmaterializowana w formie emisji światła aura osoby lub osób nieżyjących. Energia (aura) uchodząca z umierającego ciała tkwi w okolicach bunkra i by się zmaterializować może pobrać energię od osób żyjących, które przebywają w okolicy.
Żeby uprościć te wywody napiszę wprost, że "duch" próbuje nawiązać kontakt z żywymi, jest to nakaz mentalny niezależny nawet od tego "ducha", aby przekazał coś żyjącym. Mimo, że te dywagacje, w które nie wszyscy wierzą są tylko hipotezami, to Juliusz Szymański będzie zgłębiał tę tajemnicę mimo, że jak mówi ciarki chodzą mu po plecach jak wchodzi do korytarza schronu. Współpracownicy pana Juliusza, "bunkrowcy" jak się ich nazywa, wolontariusze pomagający Szymańskiemu w oprowadzaniu turystów i w pracach przy obiekcie, też jak mówią mają pietra.
Czy w Tomaszowie są ludzie badający zjawiska paranormalne, bo to co się dzieje w Konewce do tych zjawisk niewątpliwie należy. Po obejrzeniu zdjęć uważam, że coś jest na rzeczy i warto w oparciu o prawa naukowe, choćby fizyki, wytłumaczyć zjawisko. A jeśli się nie da? No to niech wchodzą w to badacze zjawisk paranormalnych.

Zdjęcia:

Wejścia do bunkra:


Samo zjawisko:


Więcej zdjęć nie mogłem się doszukać

Zainteresowanym życzę miłego czytania

źródło: J. Pampuch, Tomaszowski Informator Tygodniowy
Najlepszy komentarz (38 piw)
didi71 • 2012-12-03, 17:52
Już dawno, to niby zjawisko zostało wyjaśnione --> pl.wikipedia.org/wiki/Orb_(fotografia)
Rejon Umocniony Hel
Bogusław Łęcina • 2012-09-22, 19:17
Rejon Umocniony Hel – utworzony dekretem prezydenta RP z 1936 roku ufortyfikowany obszar obejmujący znaczną część Mierzei Helskiej.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i symbolicznych zaślubinach z morzem w Pucku 10 lutego 1920 rozpoczęto po wielu przygotowaniach tworzenie na Helu silnej bazy lądowej obrony Wybrzeża. W latach 20. zbudowano linię kolejową z Pucka, przez Władysławowo, wzdłuż całej mierzei do Helu. Powstała również utwardzona droga, specjalnie dla utrudnienia ostrzału z samolotów prowadzona z licznymi zakrętami w terenie leśnym. W 1928 roku w mieście Hel rozpoczęto budowę portu wojennego. Jednocześnie zmilitaryzowano końcowy odcinek mierzei – od granic Juraty aż do końca cypla. Administracyjnie zahamowano rozwój turystyki w tym rejonie, wprowadzając wojskowy zakaz wznoszenia jakichkolwiek budowli cywilnych bez zgody władz wojskowych i ograniczając swobodę ruchu turystycznego.
Te zarządzenia wojskowe zostały unormowane dekretem prezydenta RP Ignacego Mościckiego z dnia 21 sierpnia 1936 w sprawie utworzenia Rejonu Umocnionego Hel. Na terenie Rejonu Umocnionego zaczęto budować rozwiniętą sieć kolei normalnotorowych i wąskotorowych dla potrzeb transportów wojskowych. Powstały różnego typu stanowiska artyleryjskie, zaczęto sprowadzać różnoraki sprzęt wojskowy i uzbrojenie.



Reszta w komentarzach
Najlepszy komentarz (30 piw)
Bogusław Łęcina • 2012-09-22, 19:46
Punkt oporu Jastarnia - lekki schron piechoty.



Punkt oporu Jastarnia - ciężki schron bojowy SOKÓŁ





Punkt oporu Jastarnia - ciężki schron Sabała







Punkt oporu Jastarnia - ciężki schron bojowy SARAGOSSA






Punkt oporu Jastarnia - ciężki schron bojowy SĘP





REJON UMOCNIONY HEL - MUZEUM OBRONY WYBRZEŻA - PUNKT KIEROWANIA OGNIEM BATERII SCHLESWIG - HOLSTEIN







REJON UMOCNIONY HEL - MUZEUM OBRONY WYBRZEŻA - STANOWISKO ARTYLERYJSKIE B3 - DZIAŁA 406 MM


























"Koci" bunkier
Gabranth • 2012-08-27, 23:34
Ten schron, który kiedyś służył za centrum łączności, obecnie stał się schronieniem dla kotów. Z racji tego, że jest głównie naziemny, spełniał swoje funkcje ochronne raczej średnio, ponieważ nie przetrwałby fali uderzeniowej. Jednakże, uszczelnione drzwi, filtry powietrza, silniki wysokoprężne pozwalały przetrzymać atak chemiczny.





Reszta w komentarzach...
Najlepszy komentarz (39 piw)
~tip.top • 2012-08-28, 9:02
huligan1 napisał/a:

Podniecające jak sraczka na wylocie dupy


Ciekawe rzeczy Cie podniecają
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów