18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 31 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#chińczycy

#1 BYD R6
Zdjęcie z cyklu: „Znajdź pięć szczegółów”. BYD to stworzony w 2008 roku chiński samochód klasy średniej. Nie wiem, jak jeździ, widzę, jak wygląda. A wygląda znajomo. Poniżej ciekawostka – logo chińskiego producenta i pewnej niemieckiej firmy.



#2 Nike
Większość firm odzieżowych przesunęła swoją produkcję do Azji, żeby było taniej. No i jest taniej, ale nie tak, jakby być mogło… Stąd obecność podróbek. Nire, Adidos, Pmua… Wszyscy to znamy. Ale samo istnienie tych dziwnych marek to jeszcze nic… Otóż w Chinach można spotkać… firmowe salony podróbek! Na zdjęciu sklep Nike, to znaczy Nibe.


#3 Harry Potter

Słynny książkowy czarodziej także został wzięty na warsztat przez chińskich kopistów. “New York Times” donosi, że podróbki z Harrym Potterem zalewają chiński rynek. Formy oszustwa przybierają różne kształty. Chyba najciekawszą była zmiana imion bohaterów w „Hobbicie” Tolkiena na te charakterystyczne dla utworów Rowling i sprzedaż książki jako „Harry Potter i Marsz do smoka”.

#4 KFC
Kentucky Fried Chicken według raportu Harvard School jest jedną z najszybciej rozwijających się marek w Chinach. Nie zmienia to faktu, że w kraju aż roi się od lokali podszywających się pod słynną sieć. KLC, KFG… – opcji jest co najmniej kilka. Znany z logo marki pułkownik Sanders prawdopodobnie przewraca się w grobie.


Reszta jak zwykle w komentarzu
Najlepszy komentarz (36 piw)
Kris LaMuerte • 2012-12-23, 18:11
A chińczyki i tak gówno sobie robią z tego, że plagiatują znane marki, bo nie podpisali durnych i złodziejskich traktatów oraz umów (tak jak np. Polska) i zachodnie koncerny mogą ich w dupę pocałować.
Rosja vs Chiny
BongMan • 2012-11-29, 1:01
Dyskutowali żołnierze rosyjscy i chińscy kto kogo zwycięży. Chińczycy mówią:
- My na was bombę neutronową zrzucimy.
- A co to takiego?
- Wszystko materialne pozostaje, a żywe ginie!
- To my na was wtedy pluton chorążych napuścimy.
- Oo, a to co takiego?
- Wszystko żywe pozostaje, a materialne ginie!
Najlepszy komentarz (54 piw)
ellsworth • 2012-11-29, 19:59
Lepszy kawał z Rosją i Chinami w roli głównej:

Bush i Putin kazali się zamrozić na 100 lat i jak już ich rozmrozili, to postanowili zobaczyć jak wygląda świat. Więc idą ulicą i nagle Putin zobaczył, że na ziemi leży gazeta, więc ją podnosi i czyta. Nagle zaczyna się śmiać, wtedy go Bush pyta:
- Czemu się śmiejesz?
Na to Putin:
- Tu piszą, że USA stało się państwem komunistycznym.
Na to zirytowany Bush wyrywa Putinowi gazetę i też zaczyna ją czytać, po chwili on zaczyna się śmiać. Wtedy Putin go pyta:
- Czemu się śmiejesz?
Na to Bush:
- Bo tu piszą, że wybuchły zamieszki na granicy polsko-chińskiej.
Beton do wódeczki
Maryjan • 2012-11-08, 0:22
Drodzy państwo, oto najlepszy znany mi beton. Proszę nie zrażać się długością i zapamiętać, bo świetnie się go opowiada przy wódeczce. Polecam także każdemu fanowi falowanych blaszek, if you know what I mean

Do budowy muru stanęło pewnego poranka 102400 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 51200 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 25600 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 12800 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 6400 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 3200 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 1600 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 800 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 400 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 200 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 100 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Następnego dnia do budowy muru stanęło pewnego poranka 50 Chińczyków. Pracowali w pocie czoła, zwijali się jak mrówki, bo już niewielu ich zostało i pod wieczór mur był na ukończeniu, ale przyjechał Pan Na Czerwonym Motorku, zabił polowe z nich, mur zburzył i odjechał.
Wkurzyli się Chińczycy i dalej wyklinać swój los. Wtem patrzą, jedzie Pan Na Niebieskim Motorku. Przyjechał i pyta:
- Co tu się dzieje?
- A przyjeżdża do nas każdego wieczoru taki Pan Na Czerwonym Motorku, psuje nam robotę i polowe z nas zabija...
- Zaraz rozwiążę ten problem - powiedział Pan Na Niebieskim Motorku, po czym ruszył w pościg. Dogonił Pana Na Czerwonym Motorku i go zabił...

I jaki z tego morał???

Że Niebieskie Motorki są szybsze od Czerwonych!
Naprawa sprzętu
lukasoon15 • 2012-08-09, 14:59
Jak narody naprawiają sprzęty:
-Amerykanie- kupują nowy, nie opłaca się im naprawiać
-Chińczycy- konstruują nową, lepszą wersję
-Afrykanie- idą strugać kolejną dzidę, jeśli poprzednia się połamała
-Grecy- biorą kredyt na naprawę, potem nie oddają już pieniędzy
-Rosjanie- sprzedają zepsuty towar i kupują spirytus
-Rumuni- kradną jeszcze raz, tym razem sprzęt lepszej jakości
-Niemcy- im nic się nie psuje, bo są solidni
-Polacy- zaczynają napierdalać w popsuty sprzęt aż zadziała. Jeśli nie zadziała to znak że nikt już tego nie naprawi.
Najlepszy komentarz (71 piw)
adiemus36 • 2012-08-09, 15:43
Pierdolenie.

Amerykanie - biorą wszystko na kredyt
Chińczycy - dają miskę ryżu kolesiowi z fabryki żeby zrobił nowy
Afrykanie - jakie kurwa sprzęty ?
Grecy - dostają dofinansowanie od zepsutego sprzętu i kupują nowy
Rosjanie - jadą na zachód
Rumuni - tu się zgadzam
Niemcy - kupuja nowy, bo nie opłaca im sie naprawiać
Polacy - biorą od Niemców ten zepsuty i przekładają części
Polacy vs Chińczycy
BongMan • 2012-02-11, 14:42
Dzwonią Polacy do Chińczyków:
- Wypowiadamy wam wojnę!
- Ok. Ilu was jest?
- 40 milionów.
- A na której ulicy mieszkacie?
Najlepszy komentarz (52 piw)
Dee_Loc • 2012-02-11, 19:53
@WolframowyKowal, spokojnie gimbusku, wiemy że masz ferie.
Chińska delegacja.
Ponury Knur • 2011-09-08, 10:48
Przyjechała na seminarium do Moskwy chińska
delegacja. Na zakończenie trzeba było zrobić
fotografię do dyplomu, więc poszli wszyscy do
fotografa. Fotograf zrobił zdjęcie jednemu, drugiemu i
pomyślał:
- Co ja tu będę kliszę i czas marnował, jak oni i tak
wszyscy są jednakowi.
Szybko udał, że zrobił wszystkim zdjęcia i zaprosił
wszystkich za godzinę po zdjęcia. Po godzinie rozdał
wszystkim te same fotografie. Jeden Chińczyk
przychodzi do niego i mówi:
- To nie moje zdjęcie.
- Jak to nie twoje? Przecież to twoja twarz.
- Twarz moja, ale czapka nie moja.
Jak podaje MSWiA z raportu przedstawionego we wtorek przez ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka wynika, że powodem wycofania się chińskiego wykonawcy odcinka autostrady A2: COVEC jest niedopatrzenie od strony polskiego zarządu. Otóż według kontraktu, Chińczycy pracujący przy budowie autostrady mieli dostawać wynagrodzenia w postaci misek ryżu, ale zamiast tego dostawali po jednym kartoflu. "Nie będziemy tak pracować, wydymali nas !" mówi Jing Ju San - operator koparki.
"今天就写到这儿吧!望你回信!" stwierdził Chan Li - zarządca budowy.
Pozostaje nam tylko pogratulować Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za kolejną spartoloną inwestycję.

Jak wygrać walkę?
geragerappa • 2011-05-14, 17:09
Celuj w kule.

Najlepszy komentarz (25 piw)
Kwakens • 2011-05-15, 12:52
@browarnik
spoko, przecież ona nie istnieje