#ciechan
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Deklaracja nie spodobała się właścicielowi grupy browarów Markowi Jakubiakowi.
- Boks podobno szkodzi i to jest niepodważalny dowód na to - napisał na Facebooku Marek Jakubiak, właściciel kilku browarów, w tym popularnego "Ciechana". To jego odpowiedź na deklaracje pięściarza Dariusza Michalczewskiego wspierające osoby LGBT.
Michalczewski pojawił się na konferencji "Ramię w ramię po równość - LGBT i przyjaciele". - Geje nie są gorsi - deklarował. - A niby czemu dwaj kochający się mężczyźni czy dwie kochające się kobiety mają być gorsi? Przecież nawet papież nauczał, że trzeba kochać bliźniego bez względu na kolor skóry czy wyznanie. [...] Niedaleko mnie na osiedlu mieszkają dwaj młodzi mężczyźni. Uśmiechnięci, sympatyczni, uczynni. Wszyscy ich lubią. I nagle ktoś zauważył, że oni się całują. Sąsiedzi zaczynają ich nienawidzić. Już nie są mili i pomocni? Zmienili się? Nie, to są nadal ci sami wartościowi ludzie. Trzeba ich traktować inaczej, bo są gejami? Że niby są gorsi? Przecież to jest chore! - mówił Michalczewski w rozmowie z Gazeta.pl.
"Nie decydujcie za dzieci"
Postawę boksera skomentował Marek Jakubiak - biznesmen i właściciel kilku browarów, umieszczając na Facebooku wpis: "Boks podobno szkodzi i to jest niepodważalny dowód na to! wiem, że to już niemożliwe, ale życzę ci dariuszu Mamusi z fujarką zamiast piersi, będziesz miał co ssać!". [pisownia oryginana]
Właściciel browaru "Ciechan" swoje stanowisko rozwinął w rozmowie z serwisem NaTemat.pl . - Homoseksualiści to nie jest mój problem, bo ja homoseksualistą nie jestem. Natomiast byłbym bardzo zadowolony, gdyby wszyscy, którzy mają ten problem, zostawiali go dla siebie, a nie epatowali wszystkich naokoło, w tym moje dzieci - stwierdził Jakubiak.
- Mam troje dzieci i wiem, co to znaczy wychowanie. Nie zgadzam się na to, by ktokolwiek, w tym wielce zasłużony Dariusz Michalczewski, decydował za dzieci, które nie mają w tych sprawach nic do powiedzenia - dodał, odnosząc się do kwestii adopcji dzieci przez osoby homoseksualne. Zaznaczył też, że choć jest ateistą, nie podoba mu się prowokacja w postaci tęczy postawionej w Warszawie na placu Zbawiciela naprzeciwko kościoła.
Co za homofob . Mając trójkę dzieci powinien oddać co najmniej jedno tęczowej armii!
PS. Nie widzę w tym filmiku nic historycznego, ani dokumentalnego.
W rzeczywistości sprawa nie jest tak jednoznaczna. Portal wspiera ukraińską rewolucję, choć wywleka przy każdej okazji historyczne zaszłości i sympatyków ma głównie w kręgach narodowych. Nie jest jasne, czy za akcją bojkotu stoją „lewacy”, których narodowcy widzą pod każdą latarnią, czy może to sprawka piwnej konkurencji, której Ciechan zalazł za skórę. Faktem jest, że piwo zaczyna kojarzyć się z narodową opcją ideową. Pierwszy z brzegu przykład – wpis na prawicowym profilu Narodowa Ochota na Facebooku: „Pijąc piwo marki Ciechan, przyprawiasz lewaków o ból dupy”.
Sam Marek Jakubiak, pytany o bojkot, zżyma się: „To pajacowanie!”. Przyznaje jednak, że jest narodowcem, ceni tradycyjne wartości, a za Ukraińcami nie przepada, po tym „co zrobili nam na Wołyniu”. – Mam swoje poglądy i nie zamierzam się z nimi ukrywać – grzmi zza biurka wielkiego niczym kombajn do zbierania chmielu. Na biurku wśród stosu papierów leży bezpłatny tygodnik „Extra Ciechanów”. Redakcja tygodnika to najnowszy nabytek prezesa Jakubiaka. Mniej więcej połowa poprzedniego numeru była poświęcona Dniu Żołnierzy Wyklętych i lokalnej historii.
Historia to największa pasja prezesa, którą zaraził się długo przed uwarzeniem pierwszego piwa. Marek Jakubiak nie tylko nie ukrywa się ze swymi poglądami, ale nawet czuje potrzebę, by się nimi podzielić. Mówi, że podobne tygodniki chciałby mieć w każdym regionie, w którym prowadzi interesy. Chciałby mieć także stację radiową, ale to na razie pieśń przyszłości.
Panowie, zdrowie prezesa
Dla zainteresowanych: browar-lwowek.com.pl/
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów