Siedzą sobie przyjaciółki w knajpie i gadają.
Nagle jedna z nich mówi:
- Wiecie, w jakimś piśmie przeczytałam ostatnio, że faceci jeżdżą autami na podobieństwo swoich penisów.
Na to mówi pierwsza:
- No to chyba prawda, bo mój mąż jest Murzynem i jeździ długą limuzyną.
Druga na to:
- Mój jest Japończykiem i jeździ coupe. Może i mały, ale za to bardzo zwinny.
A na to trzecia:
- A mój jest Żydem i jeździ kabrioletem.
Nagle jedna z nich mówi:
- Wiecie, w jakimś piśmie przeczytałam ostatnio, że faceci jeżdżą autami na podobieństwo swoich penisów.
Na to mówi pierwsza:
- No to chyba prawda, bo mój mąż jest Murzynem i jeździ długą limuzyną.
Druga na to:
- Mój jest Japończykiem i jeździ coupe. Może i mały, ale za to bardzo zwinny.
A na to trzecia:
- A mój jest Żydem i jeździ kabrioletem.