W szpitalu w mojej miejscowości zatrudniono czarnoskórego doktora. Moja mama jechała z nim karetką do pacjenta na pobliską wieś. Kiedy dojechali, na podwórku mocno ujadał czarny pies. Właściciel domu krzyknął stanowczo: "Murzyn, do nogi!", na co doktor: "Nie ubliziać, nie ubliziać!"
Źródło
Źródło