Brytyjski zoolog i etolog Richard Dawkins, zwany najpopularniejszym ateistą świata, wywołał burzę w Wielkiej Brytanii po wpisach na serwisie Twitter.com, w których naśmiewał się z islamu.
"Wszyscy muzułmanie świata mają mniej nagród Nobla niż Trinity College w Cambridge. W średniowieczu jednak mieli swoje osiągnięcia" - napisał na portalu mikroblogowym Twitter.com
Richard Dawkins. Autora bestsellerowej książki "Bóg Urojony" śledzi na Twitterze 780 tys. użytkowników serwisu.
"Muzułmanie to nie rasa. To, co ich łączy, to religia. Wolelibyście żebym zamiast do Trinity [College] porównywał ich do Żydów?" - odpierał krytykę użytkowników Twittera brytyjski naukowiec.
Brytyjscy publicyści i celebryci nie pozostawili jednak suchej nitki na Dawkinsie.
"To czas, by ktoś wyłączył Richarda Dawkinsa i włączył ponownie" - stwierdziła Caitlin Moran z "The Times".
"Siedź cicho, proszę, Richardzie" - napisał z kolei Tom Chivers z "The Telegraph".
"Można atakować czyjąś opinię. Ale intrygujący fakt?" - dziwił się na Twitterze Richard Dawkins.
źródło - wprost.pl
i bonusik
Dziwi mnie niezmiernie fakt burzy po ww. tweetach. Ku mojemu zdziwieniu niektórzy publicyści utożsamiający się ze środowiskami ateistycznymi zarzucają Dawkinsowi, że wypowiada się w taki sposób, który skutkuje krytyką "odcięciem" od autora wielu bezwyznaniowców. To tak, jakby ateiści mieli swojego papieża, a tak przecież nie jest
@up może i ma, ale z całą pewnością stwierdzam, że ty masz na pewno.