Informacje militarne, dotyczące postępów w technologii dronów.
"Stany Zjednoczone zbroją się na potęgę. Dowodem na to są chociażby ostatnie informacje o przyszłej modernizacji broni jądrowej czy stworzeniu broni laserowej dla dronów i pojazdów naziemnych. Amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin ujawnił tym razem plany zbudowania nowoczesnego drona szpiegowskiego SR-72, który będzie rozwijał prędkość do 6 machów.
Hipersoniczny dron SR-72 będzie znacznie ulepszoną wersją swojego poprzednika - SR-71 Blackbird, produkowanego przez USA w latach 1963-1969 a wycofanego w 1998 roku. Prędkość maksymalna tej nowoczesnej maszyny będzie wynosiła 6 machów, tj. ponad 7 tysięcy kilometrów na godzinę. Dla porównania, wersja SR-71 Blackbird potrafiła lecieć z prędkością 3 machów (ponad 3.5 tysiąca kilometrów na godzinę). Rekordowy lot z Los Angeles do Waszyngtonu zajmował dokładnie 64 minuty i 20 sekund.
Według podanych informacji, przyszły dron SR-72 zostanie wykorzystany do działań wywiadowczych, będzie przeprowadzał obserwacje i rozpoznanie, a jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie mógł dokonać ataku w zawrotnym tempie w każdym miejscu na naszej planecie. Samolot został zaprojektowany tak aby wypełnić lukę między satelitami szpiegowskimi, krążącymi wokół Ziemi, a technologią załogową i bezzałogową.
Firma Lockheed Martin współpracowała z Aerojet Rocketdyne aby zbudować specjalny silnik, łączący tradycyjne turbiny oraz tzw. scramjet, czyli silnik strumieniowy z naddźwiękową komorą spalania. Obecne plany zakładają, że SR-72 zostanie wprowadzony do służby w 2030 roku, jednak firma twierdzi, że do 2023 roku może opracować mniejszą, demonstracyjną wersję hipersonicznego drona o wielkości myśliwca F-22."
"Choć nastaje wiele kontrowersji wokół dronów i ich militarnego zastosowania, Stany Zjednoczone wciąż je ulepszają i wygląda na to że nic już nie może powstrzymać światowego żandarma w tym wyścigu zbrojeń. Drony obsługiwane z bezpiecznych odległości są zabójczą bronią, chętnie wykorzystywaną przez wojsko, ale już w niedalekiej przyszłości wojny mogą być prowadzone na jeszcze wyższym poziomie.
Firmy Northrop Grumman i Lockheed Martin rozpoczęły w poniedziałek prace nad stworzeniem broni laserowej, która zamontowana na bezzałogowym aparacie latającym będzie mogła przede wszystkim chronić go przed rakietami przeciwlotniczymi z elektroniczno-optycznym systemem naprowadzania na podczerwień.
Należący do agencji DARPA program HELLADS zakłada opracowanie 150-kilowatowej, podwieszanej broni laserowej, która będzie nawet 10-krotnie mniejsza oraz lżejsza od obecnie wykorzystywanych systemów o podobnej mocy. Jak wynika z planów, pierwsze testy tej broni rozpoczną się w najbliższym czasie a agencja DARPA ma nadzieję, że już w 2014 roku system laserowy zostanie wykorzystany militarnie.
Broń laserowa będzie mieć zastosowanie obronne, czyli ma chornić drony przed nadlatującymi rakietami, jednak może zostać użyta również do ataków naziemnych. Co więcej, firma Lockheed Martin opracowuje również 60-kilowatowy laser włóknowy, przeznaczony dla pojazdów naziemnych, którym będzie można strzelać do dronów, rakiet, pocisków artyleryjskich oraz moździerzy."
"Stany Zjednoczone rozwijają projekty kolejnych "zabawek wojennych". Operacje w powietrzu są przeprowadzane przez bezzałogowe samoloty, roboty bojowe mogą w niedalekiej przyszłości dominować na lądzie a następnym krokiem jest stworzenie podwodnych bezzałogowców.
Amerykańska agencja DARPA przedstawiła niedawno na John's Hopkins University Applied Physics Laboratory najnowszy projekt bezzałogowego, podwodnego transportera dronów - Hydra. Projekt jest mocno rozbudowany. Podwodny bezzałogowiec będzie mógł rozmieszczać zarówno bezzałogowe aparaty podwodne jak i latające. Inżynierowie rozważają również opracowanie specjalnych, podwodnych kapsuł dla potajemnego, podwodnego transportu wojsk.
Projekt Hydra zakłada budowę podwodnej floty dronów dla zapewnienia nadzoru, logistyki i zwiększenia możliwości ofensywnych dosłownie w każdym czasie na całym świecie. Drony mogą być również przydatne w przypadku klęsk żywiołowych, dostarczając sprzęt ratowniczy do wybrzeża, w pobliżu obszarów dotkniętych katastrofą. Podwodne bezzałogowce będą w stanie przemieszczać się po oceanach, płytkich wodach, prawdopodobnie również w systemach rzecznych.
Naukowcy z DARPA uważają, że pierwszą wersję demonstracyjną podwodnej sieci Hydra będą mieć do 2018 roku, jeśli znajdą się na to odpowiednie finanse. Agencja prowadzi jednocześnie podobny projekt z Lockheed Martin, którego celem jest rozwijanie bezzałogowych pojazdów i dronów w celu dostareczenia wojsk drogą powietrzną i lądową. Wojna w przyszłości będzie prowadzona właśnie dzięki bezzałogowcom a Stany Zjednoczone najwyraźniej będą je posiadać w każdej postaci. Kto wie, czy kiedyś nie zostaną oddane do użytku pierwsze bezzałogowe aparaty podziemne."
A ponieważ wróg też może coś takiego mieć:
"US Navy rozpoczęła nowy program rozwoju mobilnego lasera zaprojektowanego, aby niszczyć bezzałogowce. Program nosi nazwę Ground-Based Air Defense Directed Energy i jest już na wczesnym etapie badań, ale wojsko wkrótce przyzna dotacje i podpisze kontrakty o wartości 400 tysięcy dolarów
Laser byłby stosunkowo niewielki a cały zestaw powinien ważyć mniej niż 1100 kilogramów, aby dało się go zamontować na cięższych samochodach. Laser jest już w stanie dostarczyć energię wiązki wyjściowej około 25 kW, a w perspektywie jest zwiększenia jego mocy do 50 kW. W tym przypadku, wszystkie części działa laserowego mają pracować we wszystkich warunkach pogodowych.
Projekt sam w sobie nie jest to typowy laser i jest bardzo trudny pod względem technicznym. Emitery laserowe o wymaganym rozmiarze i mocy już istnieją. Jednak, są pewne problemy, zwłaszcza kwestia zasilania. Specjaliści oceniają, że ciągła praca lasera nie jest możliwa. Akumulatory po 20 minutach ładowania dają tyle mocy, aby korzystać z wiązki promieniowania przez dwie minuty w trybie pracy lasera. W tym przypadku, jednak trzeba jeszcze rozwiązać problem, z układem chłodzenia, który zajmuje zbyt dużo miejsca.
Urzędnicy z Pentagonu wierzą, że wszystkie te problemy można łatwo rozwiązać, i uzyskają zdolny do walki, tani i niezawodny laser, który będzie się nadawał do niszczenia dronów. W tym celu laser wydaje się być idealny zwłaszcza ze względu na dużą dokładność i niski koszt. Ponadto, 25 kW mocy wystarczy, aby spowodować oparzenia skóry w odległości 1 km i więcej."
Dodatkowo, choć tu tego nie napisali, lasery mają być niewidzialne dla oka(takie pasmo wiązki).
Powód: bo już mnie wkurwia (i pewnie nie tylko mnie)