18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:41
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-04, 11:38

#druga

Bitwa w 360*
Nimr0d • 2015-10-05, 21:42
W 360 stopniach widzieliśmy już tutaj kilka filmów, jednak nakręconych z takim rozmachem jeszcze nie było.

Rozglądamy się klikając na film i przesuwając kursorem.

Co:
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w tym roku zajmie się sprawą spalonych żywcem żołnierzy 4. Pułku Strzelcu Podhalańskich, którzy we wrześniu 1939 roku wyruszyli z odsieczą miastu Lwów. Do zbrodni doszło 22 września we wsi Urycz (wtedy Województwo Lwowskie). Naziści wespół z ukraińskimi nacjonalistami zamknęli w stodole ok. 100 polskich żołnierzy (dane mówią o liczbie między 70 a 150, ekspedycja ma dokładnie zbadać miejsce kaźni) po czym podpalili ją, robiąc z tej okropności widowisko. Z relacji dwóch ocalałych żołnierzy Jana Marka i Antoniego Dobija wiemy, że do tych nieszczęśliwców, którzy ratowali się ucieczką strzelano z kaemów, dobijano narzędziami.

Cytat:

Historycy nie ustalili, który oddział niemiecki dokonał zabójstwa jeńców. Przypuszczalne miejsce pochówku żołnierzy w czasie prywatnej podróży w tamte rejony odkrył Rybotycki. Wskazał mu je ukraiński mieszkaniec wsi, który pamięta tamtą tragedię



Cytat:

- Planujemy prace na cmentarzu w Hołosku koło Lwowa. Z badań sondażowych wynika, że mogą się tam znajdować szczątki ok. 150 żołnierzy. Chcemy też odnaleźć miejsce, gdzie zostały złożone szczątki żołnierzy zamordowanych przez Wehrmacht w miejscowości Urycz koło Drohobycza. Zostali spaleni w stodole – mówi „Rzeczpospolitej” Maciej Dancewicz, naczelnik wydziału zagranicznego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.



Historia 4. Pułku:
Oddział piechoty mieszany z Armii Polskiej we Francji i Wojska Polskiego II RP, powstały w roku 1920. Protoplastą formacji jest założony w obozie La Mandria di Chivosso we Włoszech, 6 Pułk Strzelców im. Zawiszy Czarnego w 1918. W następnym roku przeniesiono oddziały do Francji. Z chwilą przyjazdu do Polski (sierpień 1919) 19 Pułk Strzelców Polskich przemianowany został na 19 Pułk Strzelców Pieszych, później do znanej dzisiaj nazwy. Stacjonował w Cieszynie. Sztandar ufundowany przez ludność cywilną otrzymał 5 października 1924.

Źródła:
Polonia Christiana
Nowa Historia
Wikipedia
Drugowojenny wyścig zbrojeń.


Druga randka
Epin • 2014-12-11, 14:42
Pewna para uprawiała seks oralny po raz pierwszy.. Następnego dnia, chłopak przynosi ze sobą pól litra wódki i ogórki kiszone..

Ona: Co to ma być? Czemu to przyniosłeś?

On: Śledź już jest, więc przyniosłem resztę..

Pierwszy temat, pożerajcie..
Najlepszy komentarz (50 piw)
Yoka_Brotherrr • 2014-12-11, 18:00
tak do końca to nie wiadomo czy to pizda jebie śledziem, czy śledź pizdą. gdyż:

Pewnego razu Ewa i Adam chcą się dupczyć.No ale Adam widzi że Ewa nie ma cipki i mówi :
- Ewka ! Ale Ty nie masz cipki,jak mamy się dupczyć ? Wróć jak będziesz miała cipkę.
No to Ewa idzie,siada na pniu i płacze. Przylatuje bocian i pyta :
- Ewa,co się stało ?
- Adam powiedział że nie mam cipki,i nie chce się ze mną dupczyć !
- Ja mam długi dziób,to Ci jakoś pomogę !
No i bocian zrobił Ewie cipkę,od tego czasu bociany mają czerwone dzioby.
Przychodzi Ewa do Adama i mówi że ma cipkę ! Adam patrzy,patrzy,i mówi :
- Ewa ! Ale Ty nie masz w ogóle włosów na tej cipie ! Wróć jak będziesz miała !
No to Ewa poszła,siada na trawie i ryczy i szlocha. Przychodzi pawian i pyta :
- Ewa,co się stało ?
- Adam powiedział że jak nie będę miała włosów na cipie to nie będzie się ze mną dupczyć !
- Poczekaj,ja mam dużo włosów,to Ci trochę dam !
I od tej pory pawiany nie mają włosów na dupie.
Przychodzi Ewa do Adama,Adam patrzy,cipka ładna,włosy też są,no to zamoczył ! Pcha chwile i mówi :
- Ewa ! Ale Ty nie masz w ogóle śluzu w tej cipce ! Jest strasznie sucha,jak ja mam Cię taką dupczyć ? Wróć jak będziesz miała wilgotną cipkę.
No to Ewa idzie,siada przy strumyku i płacze i szlocha.Przypływa śledź i pyta :
-Ewa,co się stało ?
-Adam powiedział że jak nie będę miała śluzu w cipce,to się nie będzie ze mną dupczyć !
Na to śledź odpowiada :
-Ja mam dużo śluzu w cipce,to Ci trochę jakoś mogę dać !
I od tej pory nie wiadomo,czy to cipka jebie śledziem,czy śledź cipką.
Literacki
BongMan • 2014-10-25, 20:40
- Raskolnikow, czemu żeś się spóźnił do roboty!?
- Szefie, musiałem staruszkę...
- Co, przeprowadzić na drugą stronę?
- W sumie... Tak!
Najlepszy komentarz (64 piw)
kroenen • 2014-10-25, 20:44
większość nie załapie żartu nawiązującego do Zbrodni i Kary
Tereny świętokrzyskie - II wojna światowa (Niedokumentalne)
4................h • 2014-08-12, 22:46
Ponieważ przekroczyłem 1000 postów, postanowiłem się z wami podzielić, tym co opowiadała mi babcia jedna jak i druga. A że obie pochodziły z terenów świętokrzyskich (wtedy chyba Kieleckich) to właśnie o tym będzie jak Ruscy i Niemcy traktowali Polaków i polskie dzieci, partyzantkę, rolników, kobiety i mężczyzn w wieku "produkcyjnym". Nie są to opowieści strikte dokumentalne, więc lecą tutaj.

Dotarcie Niemców na tereny rolnicze.
Zanim Niemcy przybyli to wszystkie dobrodziejstwa były chowane, wszystkie potrzebne jak i nie potrzebne rzeczy były wynoszone, chowane w sianie w stodole. Po wsiach chodziły plotki jakie to spustoszenie będzie jak niemiecka armia dotrze na te tereny. Jednak jak się okazało Niemcy nie byli tacy źli, obie babcie wspominają jak to całe oddziały zatrzymywały się na ich wsiach (dwie różne wsie w gwoli wyjaśnienia) i uwaga prosili o posiłki. Jedna babcia tylko wspomniała mi historyjkę jak to jeden gospodarz odmówił przyjmowania Niemców w swoim domu, został on pobity przez 3 żołnierzy najniższego szczebla (sorki ale nie bardzo kojarzę te ich tam nazewnictwa ) po czym gdy reszta wsi w ramach solidarności odmówiła także wydania posiłków wciąż przybywającym Niemcom, wyższy szczeblem pogadał z chłopami Ci wskazali na pobicie sąsiada a ten na tych 3, którzy musieli przepraszać. Prawda nie była to sielanka kiedy biedni (bo inaczej mojej rodziny z tamtych czasów się nazwać nie da) gospodarze musieli oddawać część swoich plonów dla obcych ludzi, ale nie było też strasznych rzeczy dla chłopstwa, chłopstwa jako takiego bo na wsiach zostawali starcy, młodzieńcy i kobiety. Obie też wspominają o słodyczach otrzymywanych od Niemców, może kampania pro niemiecka ale dostawali czekolady, cukierki dzieciaki niemal na każdej wsi.

Partyzanckie oddziały antyniemieckie
Partyzantka w tamtych czasach nie była mile widziana we wsiach, gdyż najczęściej były to oddziały przyjezdne i zagrażały bezpieczeństwu osady, gdzie nierzadko od jednego konia zależało czy będzie można robić w polu czy nie. Partyzanci atakowali Niemców na terenach zalesionych, podążali oni wraz z armią Niemiecką w głąb kraju. Ich sztuczkami najczęściej były pułapki na zwierzęta oraz różnego rodzaju złom zabierany czasem siłom gospodarzom. Złom ostrzono i zakopytwano przed powoli maszerującymi żołnierzami, po czym oddział atakowano od tyłu bronią palną co najczęściej kończyło się poranieniem stóp żołnierzy. Którzy to zatrzymywali się we wsiach by odczekać na pociąg, który ich odwiezie do Niemiec. I tutaj pojawia się:

Polskie kochanki
Niemicy czekający na pomoc, czasem podobali się polskim kobietom, które to namawiały aby niemiec został (wtedy wieś podawała że ciało zostało pochowane) albo zostały namawiane do wyjazdu do Niemiec. W jednej ze wsi Niemiec zastrzelił z niewiadomego powodu brata kobiety, którą później zabrać chciał do Niemiec, został jednak zamordowany, podobno wbito mu kosę w pierś

Mężczyźni
Większość mężczyzn zostało powołanych do wojska, wojsko jednak niechętnie walczyło otwarcie zatrzymując oddziały niemieckie, zdarzało się ale rzadko. (opowieść babci, która to wiedziała od ojca). Najczęściej wojskowi robili zasadzki, gdzie całe oddziały padały.

Po czym przyszła pora na Rusków ( "braci" )
Przed Ruskami zwiewali Niemcy, początkowo z bronią, później prowadzeni przez rusków. (Nie, nie wiem czy na rozstrzelanie, czy w ich stylu związanie i rzut granatem). Gdy Niemcy się wycofywali nie byli tak przyjemni, wybijali okna, zakazywali patrzeć się jak to muszą się wycofywać. Jednak mała wtedy moja babcia patrzyła przez okno i machała do Niemców, gdy jeden wystrzelił i na szczęście nie trafił, jednak babcia miała rozciętą głowę przez szybę która pękła.

Ruscy w walkach z wojskiem
Ruscy praktycznie nie mieli do czynienia z wojskiem. Jak wspomina babcia od strony ojca przez wieś do walki z Niemcami przeszło z 20 oddziałów, a do Rusków poszło tylko 2, może 3. Potężna armia Rosyjska była okrutna i praktycznie żaden żołnierz nie trafiał do niewoli.

Ruscy a partyzantka
Co tu dużo mówić Ruscy się w tańcu nie pierdolili. Kiedy szli Ruscy większość szła w szeregu jak Niemcy, lecz kilka osób zawsze szło bokiem obserwując cały las. Gdy Ruscy byli atakowani rzucali granatami gdzie popadnie. Lasy po takich akcjach były pełne połamanych drzew. A partyzantka byłą goniona aż się Ruskim znudziło. Wieś w której spotkano partyzantkę najczęściej była palona, ale ludzie tym razem wspierali partyzntów, bo:

Ruscy a wsie
Ruscy czuli się jak u siebie, gospodarze byli wyganiani z własnych domów i nawet w stodołach nie mogli spać, bo te także służyły jako posłanie dla żołnierzy. Jak wspomina babcia ludzie bogactwem zwali to co mieli przed przyjściem Ruskich, a tym co im zostawało po nich. Osoby zdolne do robienia czegokolwiek były przymuszane do pomocy, a to pożywienie, przez kopanie mogił aż po zbieranie drewna na ogniska dla tych co nie zmieścili się w chatach i budynkach gospodarczych. Popularne wiatrówki w tamtych czasach były zabierane, a co dopiero inna broń. Gospodarz ukrywający broń był rozstrzeliwany, usłyszałem o 3 takich przypadkach, jeden był zrzucony do dołu po granacie po czym miał tam umrzeć z głodu, ale że Ruskie miały się przemieścić to chłopa zastrzlili
Ruskie też nie były zbyt inteligentne, przynajmniej w mniemaniu ludu zamieszkujące obie wsie. W jednej rusek zabił ruska jak ten wspinał się na dach aby zobaczyć czy w okolicy nie ma partyzantów a drugi myślał że to partyzant. (btw. ciekawe co go za to spotkało ), w drugiej zginęło ponad 20 chłopa, bo debilom się zimno zrobiło i rozpalili ognisko w stodole. (Jeśli ktoś nie wie, to w stodole przechowuje się słomę i siano, obie rzeczy w mgnieniu oka się palą i są niemal nieugaszalne, po prostu łatwiej olać niż męczyć się i gasić).
Po za tym ze wsi zabierano konie, bydło, ptactwo (indyki, kaczki, kury), wozy i coś jeszcze ważnego ale zapomniałem.

A i jeszcze kwestia młodych kobiet. Tutaj też podobno legenda szła, że są one gwałcone. Więc na czas pobytu Rosjan uciekały one do lasów, głównie pod ochronę partyzantów. Nie wiem czy każdym się udawało, ale na tych dwóch wsiach się udało.

Chłopi chętnie pomagali partyzantom, bo Rosjanie szybciej ruszali dalej, gdy z nocy na noc było ich coraz mniej, a i tak chłopi zostawali w bardzo trudnych warunkach.

To tyle, jak się nie podoba można ususzyć, nudnawe ale prawdziwe.
Taka sytuacja
Trzyzet • 2014-03-07, 21:49
Wchodzi sobie żona po ciężkim dniu pracy do domu i spotyka ją niecodzienny widok - zastaje męża w salonie, który wkłada sobie pęto kiełbasy w dupę na kanapie:

Żona - Kochanie, co robisz!?
Mąż na to odpowiada - dentysta kazał mi jeść drugą stroną

Po tagach nie znalazłem.
Najlepszy komentarz (102 piw)
K................t • 2014-03-07, 22:05
to kretyn, a wystarczyło obrócić kiełbe