Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Marsz by spokojnie przeszedł ale antifie by odbyty powypadały gdzyby zamiast rzucać kamieniami siedzieli sobie na squocie.
Tak jak za tuska, podpalić ruską budke i zwalić na nacjonalizm. Są dziesiątki filmików jak policja podpala własny radiowóz, jak tajniacy ubrani w dresy rozpoczynają zadyme itp. Ale leming jeden z drugim i tak będzie pierdolil że znowu ci kibole.
Pierwsze spotkanie dzikiego plemienia z białym człowiekiem. Papua Nowa Gwinea, rok 1976, biały podróżnik zwie się Jean-Pierre Dutilleux, a plemię - Toulambi.
Mała uwaga: ci murzyni są o wiele bardziej przyjaźni niż większość ich "cywilizowanych" kolegów.
Niby wszystko ładnie, pouśmiechaliśmy się, pokazaliśmy jak wygląda biały człowiek itp. Super! Ale na tym powinno się poprzestać, a koleś zachowuje się jak jakiś namolny akwizytor próbujący im wcisnąć zapałki, lusterko, maczetę, łyżkę i nawet przez myśl mu nie przeszło jak bardzo mógł przez to zniszczyć im ich światopogląd.
Takie plemiona powinno się po prostu dalej izolować i pozwalać im żyć swoim własnym spokojnym życiem. Ide o zakład że teraz wszyscy noszą tam podkoszulki z chin, popijają cole z puszek, słuchają radia i latają z kanistrami żeby zasilić swoje małe leśne agregaty.
Młode z plemienia nasłucha się 50centa czy innego gówna, po czym nie widząc dla siebie szansy i nie słuchając dziadka wyemigruje gdzieś w pizdu, a następnie skończy na ulicy kradnąc kołpaki. Plemię w końcu wyginie (bo kto chce siedzieć w lesie skoro wielki świat wzywa?!) i tyleśmy ich widzieli.
Tak jak za tuska, podpalić ruską budke i zwalić na nacjonalizm. Są dziesiątki filmików jak policja podpala własny radiowóz, jak tajniacy ubrani w dresy rozpoczynają zadyme itp. Ale leming jeden z drugim i tak będzie pierdolil że znowu ci kibole.