Wraca sobie stara babuleńka z zakupów. W celu skrócenia sobie drogi powrotnej do domu, skręciła w mniej uczęszczaną przez ludzi uliczkę. Nagle zza rogu wyskakuje kudłaty wysoki facet w samym płaszczu, po czym rozchyla go i ukazuje babci swoje nagie przyrodzenie. Babka patrzy z niedowierzaniem i mówi:
-Ło masz ci los, jajek nie kupiłam.
-Ło masz ci los, jajek nie kupiłam.