Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Zginęło 40 000 ludzi. Barometry we wszystkich stacjach pomiarowych oszalały, fala uderzeniowa 3,5 raza obiegła kulę ziemską, a nasi dziadkowie żyli pod przygaszonym niebem przez kolejnych kilka lat.
Erupcja wulkanu Krakatau - bo o nim mowa - to bez wątpienia najgłośniejsze i jedno z najbardziej wstrząsających wydarzeń czasów nowożytnych.
Krakatau to indonezyjska wyspa, znajdująca się między Jawą a Sumatrą. Ten teren jest niezwykle aktywny wulkanicznie i na przestrzeni dziejów nie raz dawał o tym znać. Pierwsza notowana erupcja wulkanu o tej samej nazwie wystąpiła w 416 r. n.e. i pozostawiła po sobie siedmiokilometrowy (!) krater na dnie oceanu.
Wulkan Etna przyzwyczaił już mieszkańców Sycylii, do swoich okresów aktywności, ale to dzieje się teraz trzeba nazwać wyjątkowym. Właśnie rozpoczęła się jego największa erupcja od ponad dwóch dekad.
Paroksyzm wulkanu i towarzyszące mu wielkie emisje popiołu, do których doszło 3 grudnia można było nawet obserwować z kosmosu. Prowadzono też liczne obserwacje naziemne z wykorzystaniem nowoczesnej aparatury. Kilka wiosek zostało zasypanych warstwą popiołu. Dzisiaj wulkan jest nieco spokojniejszy, ale z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Wulkan sinabung znajduje się w północnej części Sumatry, w Indonezji. W 2010 roku po czterystu latach przerwy, wulkan się "przebudził". Wyrzucał w powietrze dym i popioły na wysokość około 1500 metrów, oraz toczyła się z niego lawa. We wrześniu 2013 roku wulkan ponownie dał o sobie znać. Tym razem jednak był "spokojniejszy", więc w jego rejon chętnie przybywali turyści, dziennikarze, którzy chcieli uwiecznić to wydarzenie na zdjęciach(atrakcja Sumatry). Dwa tygodnie temu rozpoczęła się gw🤬towna erupcja wulkanu. Ponad 25 000 osób zostało zmuszone do pozostawienia swoich domów i ucieczki(władze wolą termin ewakuacja). Jedenaście osób zostało zabite przez wulkan, setki zachorowała w wyniku wdychania niebezpiecznych gazów i popiołów. Obecnie w ten rejon nie przyjeżdżają turyści, sporadycznie pojawiają się dziennikarze...a życie toczy się dalej.
Kompilacja zdjęć erupcji wulkanicznych widzianych z wysokości kilkuset kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Niestety niektórych wulkanów nie udało mi się zidentyfikować więc nazywam je zwyczajnie nieznanymi skubańcami: Wulkan Nabro
Ogólnodostępna część strony (nie wymagająca logowania) jest przeznaczona dla osób, które ukończyły 16 lat.
Niektóre podstrony oraz treści lub ich fragmenty posiadają dodatkowe oznaczenia klasyfikujące je jako przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich i wymagające stosownego potwierdzenia.
Rejestracja, zamieszcznie materiałów oraz komentarzy są przeznaczone wyłącznie dla pełnoletnich użytkowników strony.
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie*
* przy zakupie konta Premium na 12 miesięcy. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc. * wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
A w porównaniu z jebnięciem w Yellowstone z przed 2,1 mln lat Toba to brzęknięcie komara.
A w porównaniu z wybuchami na Słońcu erupcje na Ziemi to niewypały
A w porównaniu z Wielkim Wybuchem...