#euro 2012

Jaki debil... Messi w Argentynie ? On gra przecież w Barcelonie

"wydalismy" na nie 2/3 razy wiecej nie powinnismy.

Bzdura.

Jak dla mnie wstydem juz sie nakryliśmy.. slyszalem bodajze w radiu ze nie wyrobią sie z A2. A co z koleją ?
Nie da sie wszystkich zapakować do samolotów. Jestem tylko ciekaw ile (i czy w cokolwiek) zyskamy na tym Euro oczywiscie poza promocją narodu

A2 swoją drogą, ale mamy za to jedną z najbardziej rozbudowanych sieci dróg szybkiego ruchu, dostanie się gdziekolwiek nie będzie dla zagranicznych kibiców żadnym problemem. Na Euro już zyskaliśmy, myślisz, że gdyby nie ta impreza, to miałbyś w Polsce choćby 1% tego co masz teraz? Drogi, dworce, lotniska, stadiony, bazy noclegowe, renowacje i rewitalizacje ulic czy całych miast? Kolejna rzecz to samo Euro, aż 13 z 16 drużyn będzie mieszkało w trakcie turnieju w naszym kraju, tam też będzie większość kibiców (strefy kibica, kontakt z ulubieńcami itd). Naprawdę, z zachodnimi zarobkami zostawią oni u nas niesamowitą ilość pieniędzy. Nie ma co narzekać, nie udało się zrobić wszystkiego co było zakładane, ale i tak wykonaliśmy przez te kilka lat ogromny krok naprzód. To będzie piękne, piłkarskie święto. Niektórzy powinni otworzyć oczy, bo na zachodzie się śmieją z nas przez to ciągłe narzekanie, nareszcie mamy się czym chwalić, a i tak ludzie szukają dziury w całym. Turyści wyjadą po turnieju zauroczeni naszą kuchnią, kulturą, historią, a wódkę to będą przemycać. Kibice nie poznają naszej szarej rzeczywistości, starych blokowisk czy obskurnych dzielnic. Będą zwiedzać największe atrakcje, rzeczy, które fascynują nawet Polaków, którzy mają to na co dzień! Głowa do góry, Polsko...

Raisa Misztela i Mirek Lazarek - Polska i Ukraina - Ty i ja (EURO 2O12)


Poczujcie ten klimat, ciepłe letnie wieczory, ogrody piwne na starówkach, pełno kibiców i nieskrępowanej piłkarskiej radości. Trochę optymizmu!

poprosze 3/4... <facepalm> 0.7 MONGOLE!

Jak był kiedyś niemiec u mnie na wymianie to w jego pokoju powiesiłem swastyke by czuł się chociaż troche jak w domu