Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Nieemitowany w telewizorni kawał, największego figlarza w dziejach Polski. Program to familiada jak coś. Proszę zwrócić uwagę, na spotaniczną reakcję widowni. Dziękuję za uwagę.
Oj, Karol... W innej wersji i opowiedziany po ludzku brzmi lepiej.
- Męczy mnie już moja praca, nie zniosę tego dłużej.
- A co robisz?
- Czyszczę kible na lotnisku.
- To rzuć tą robotę i znajdź inną.
- Odejść z lotnictwa? Nigdy!
Cały internet się śmieje z Karola, że suche żarty, ale on jest już w średnim wieku. Ludzie po 50'ce w tych czasach mają właśnie taki rodzaj poczucia humoru. Połowa mojej rodziny 50+, uważa takie kawały za dobre i sobie na święta wszyscy właśnie takie opowiadają. A dla dzisiejszej zdegenerowanej, wypaczonej młodzieży to mogą być żałosne.
Sentyment do starych programów rozrywkowych u Mnie wrócił, więc zacząłem przeglądać...natknąłem się na dawno emitowany "Maraton uśmiechu", gdzie prezentowane były umiejętności, interpretacja oraz kawały uczestników programu.
Teraz już zrozumiałem skąd Karol Strasburger brał lekcje.
Najlepszy komentarz (84 piw)
w................4
• 2013-03-31, 16:26
Kiedyś ludzie piali z tego jak pawiany, teraz jest moda na nazywanie wszystkiego "sucharem" i wszyscy powtarzają to jak mantrę pod każdym żartem to jest już nudneeee...