📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
25 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
nie, my na lodzika
Cały internet się śmieje z Karola, że suche żarty, ale on jest już w średnim wieku. Ludzie po 50'ce w tych czasach mają właśnie taki rodzaj poczucia humoru. Połowa mojej rodziny 50+, uważa takie kawały za dobre i sobie na święta wszyscy właśnie takie opowiadają. A dla dzisiejszej zdegenerowanej, wypaczonej młodzieży to mogą być żałosne.
memengwa napisał/a:
Cały internet się śmieje z Karola, że suche żarty, ale on jest już w średnim wieku. Ludzie po 50'ce w tych czasach mają właśnie taki rodzaj poczucia humoru. Połowa mojej rodziny 50+, uważa takie kawały za dobre i sobie na święta wszyscy właśnie takie opowiadają. A dla dzisiejszej zdegenerowanej, wypaczonej młodzieży to mogą być żałosne.
A spróbuj im puścić film pokroju "American Pie". Obszczany Stiffler będzie dla nich obrzydliwy...
PS cycki w avatarze twoje własne?
memengwa dobrze prawi. a reszta do kuchni.
Tafariel, przynajmniej Boguś będzie miał pewną robotę po śmierci starego...
habumbabum, panie przodem
habumbabum, panie przodem
Problem z dowcipami Stasburgera polega na tym że nie są do dowcipy a opowiadania o zabarwieniu humorystycznym. Czym to się różni? Opowiadanie zachowuje wszystkie cechy nadające mu porządek, kolejność i ład, cały czas wiemy kto mówi i tak dalej. Dowcip stosuje tę metodę tylko na początku przy wprowadzeniu, a potem bliżej pointy je odrzuca by zyskać na tempie i zaskoczeniu. Spora część jego "dowcipów" byłaby naprawdę zabawna gdyby je opowiedział jak dowcipy. PS. Totalny brak intonacji i grania głosem też morduje jego "kawały".
te wasze żartowanie z suchości dowcipów jest 100 razy bardziej przewidywalne i nieśmieszne niż jego dowcipy.
Sęk w tym, że tu nie chodzi "suchość" żartów. Chodzi o to, że on się kompletnie nie nadaje do opowiadania dowcipów. On nawet najlepszy kawał potrafi spalić, przekazać w taki sposób, że zamiast uśmiechu wzbudza zażenowanie.