Z tymi amerykańskimi filmami to coś jest nie tak.
Tam człowiek wstaje rano, idzie pobiegać, wraca do domu, bierze prysznic, goli się, przebiera się w garnitur, je pełne
śniadanie z rodziną i omawia plan dnia.
A ja wstaję rano, idę na dwójkę do kibla, myję twarz nad umywalką i okazuje się, że już w tym momencie jestem spóźniony.
Tam człowiek wstaje rano, idzie pobiegać, wraca do domu, bierze prysznic, goli się, przebiera się w garnitur, je pełne
śniadanie z rodziną i omawia plan dnia.
A ja wstaję rano, idę na dwójkę do kibla, myję twarz nad umywalką i okazuje się, że już w tym momencie jestem spóźniony.
Najlepszy komentarz (133 piw)
Lares86
• 2015-10-30, 12:27
I do tego należy dodać, że w czasie pracy latają po mieście, wpierdalają obiady, robią zakupy i spotykają się z przyjaciółmi. Ja w robocie, to nie mam czasu się wysrać do porządku, a śniadania to nawet kurwa nie gryzę, tylko połykam bo czasu nie ma.