Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Popijanie wódy piwem. Ja pierdolę. Już mi się robi niedobrze...
A test niemiarodajny w chuj.
Powinno się dać ludzi na zbliżonym poziomie umiejętności a nie losowo 4v4 gdzie nie wiadomo kto ma jakie umiejętności bo tak to w chuj można dopierdolić amatorów z pół-profesjonalistami i sobie ustawić wynik.
Podejrzewam, że jakbym miał się ścigać samochodem na trzeźwo to bym przegrał z Hołowczycem który jest pijany i wątpię aby to było pretekstem do wyciągania wniosków, że po pijaku się lepiej prowadzi.
Do tego nie ma podanych wyników dmuchania więc równie dobrze mogą mieć 0.5 albo 1.5 promila.
Dodałbym jeszcze, że każdy inaczej reaguje na używki i znam ludzi którzy mogą wychlać litr wódy i lepiej udawać trzeźwego niż ktoś kto wypierdoli 4-pak piwa tak samo jak takich co wyjarają z wiadra gieta zioła i patrząc na nich nie kapniesz się, że są skuci jak czarnuch w kajdany na plantacji bawełny a inny ściągnie buszka z blanta i oczy koloru związku radzieckiego.
Uwaga! Będą ciekawostki piłkarskie, więc pryszczate grubasy nie czytają.
10. To był odwet Roya Keane'a (faulującego) na Hallandzie. Czekał na tę chwilę prawie cały sezon. Po latach w autobiografii napisał: "żałuję w życiu wielu rzeczy, ale na pewno nie tego, że złamałem nogę temu kutasowi". Niezły skurwiel.
7. Polakowi, Marcinowi Wasilewskiemu, wróżono koniec kariery. Kontuzja wyglądała tak poważnie, że żaden lekarz nie wierzył w powrót do gry. Praktycznie pół roku później Wasilewski stanął na boisku Anderlechtu, gdzie do tej pory jest uwielbiany. Teraz gra dla Leicester City, w jednej z najcięższych lig świata, i mocno przyczynił się do wywalczenia utrzymana. Kilkukrotnie został wybrany do jedenastki kolejki i strzelił bramkę Manchesterowi United.
6. Petr Cech dostał w tym meczu dwukrotnie w głowę. Za drugim razem pękła mu czaszka i od tej pory gra w tym dziwnym hełmie, pokazanym później na zdjęciu. Na długo stracił przytomność, przewieziono go karetką na oddział intensywnej terapii. Co ciekawe, piłkarze Reading urządzili sobie w tym meczu istne polowanie na bramkarzy, ponieważ jego zmiennik też został kopnięty w tym meczu w łeb przy wychodzeniu do piłki.
5. Henrik Larsson, Szwed, podobny przypadek jak Wasilewski. Miał nogę złamaną w czterech miejscach, powinien już nie grać. Mimo to wrócił i popylał jeszcze na dość wysokim poziomie, między innymi w Barcelonie.
2. Eduardo Da Silva, jak można się domyślić po nazwisku - Chorwat. Otwarte złamanie stawu skokowego i zerwane więzadła, jednak po roku wrócił do gry w Arsenalu, choć już nie na takim samym poziomie. Wylądował w końcu w lidze ukraińskiej.
1. W pewnym wywiadzie Peter Schmeichel (płaczący bramkarz Manchesteru na filmie) opowiadał, jak w tej akcji słyszał głośny trzask pękającej kości w swoim polu karnym. Co ciekawe, do tego złamania przyczynił się również... Roy Keane. Czyli skurwiel z filmu nr 10.