18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:52

#hemingway

Czytając świetną książkę pt. "Komu bije dzwon"(1940) wyżej wymienionego pisarza natrafiłem na ciekawy fragment.

"— Cygany uważają niedźwiedzia za człowieczego brata, bo ma
pod futrem takie samo ciało, bo pije piwo, bo go raduje muzyka i
lubi tańcować.
— Tak samo myślą Indianie.
— Czy wobec tego Indianie są Cyganami?
— Nie. Ale o niedźwiedziu myślą podobnie.
— Rozumiem. Cygany uważają go za brata także dlatego, że
kradnie dla przyjemności.
— A wy macie cygańską krew?
— Nie. Alem widywał sporo Cyganów, a od czasu ruchu, ma
się rozumieć, jeszcze więcej. W górach jest ich dużo. Dla nich to
nie grzech zabić kogoś spoza plemienia. Zaprzeczają temu, ale to
prawda.
— Jak Maurowie*.
— Właśnie. Cygany mają różne swoje prawa, do których się
nie przyznają. Podczas wojny niejeden znowu zrobił się taki zły
jak za dawnych czasów.
— Nie rozumieją, po co prowadzi się wojnę. Nie wiedzą, o co
walczymy.
— A nie — powiedział Anselmo. — Wiedzą tylko tyle, że teraz
jest wojna i że znowu można zabijać jak za dawnych czasów, bez
żadnej pewności kary."

*Maurowie - arabowie zamieszkujący niegdyś Półwysep Iberyski, wywodzący się z Mauretanii, Algerii oraz Maroka [przyp. własny]
ruskie
nine • 2014-09-03, 10:38
Moskwa. Zima. Śnieg. Chłopczyk rzuca śnieżkami. Nagle - brzęk tłuczonego szkła. Wybiega stróż, prawdziwy stróż - o surowej minie, z miotłą i goni chłopca. Chłopiec ucieka przed nim i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Po co mi ten cały image dziecka ulicy, te śnieżki, ci koledzy... Po co? Przecież odrobiłem już wszystkie lekcje i mógłbym leżeć w domu na łóżku i czytać książkę mego ulubionego pisarza - Ernesta Hemingwaya...

Hawana. Ernest Hemingway siedzi w swym pokoju, w ogromnej willi, dopisuje ostatnie zdanie kolejnego romansu i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? O, jakże dość już mam tego wszystkiego! Tej Kuby, tych plaż, bananów, trzciny cukrowej, upałów i tych ludzi! Przecież mógłbym być w Paryżu. Mógłbym ze swoim najlepszym przyjacielem, Andre Maurois, w towarzystwie dwóch pięknych kurtyzan, popijając poranny aperitif prowadzić dysputy o sensie życia...

Paryż. Andre Maurois leży w sypialni na ogromnym łożu. Gładząc kształtne biodro pięknej kurtyzany i popijając poranny aperitif myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Ten cały Paryż, ci grubi Francuzi, te tępe kurtyzany... Dość mam tej wieży Eiffla, z której plują mi na głowę! Mógłbym przecież być w Moskwie, gdzie mróz, śnieg, siedzieć u mego przyjaciela, Andrieja Płatonowa, przy szklance wódki i dyskutować o sensie życia...

Moskwa... Zima... Śnieg... Andriej Płatonow... W czapce uszance... W walonkach... Z miotłą... Goni małego chłopca i myśli:
- Ku**uur**rrwa!!! Jak dogonię, to zaj**ię gnoja!!!


Pierwszy post. Zej**ane z komentarza na portalu informacyjnym.
Najlepszy komentarz (61 piw)
nowynick • 2014-09-03, 12:06
Up

nie, to oznacza, że Andriej Płatonow ma zajebiste życie, bo nie narzeka...
...czyli najgłupsze pytanie pani polonistki i ten koszmarny "klucz".



I jeszcze sprawa sprzed roku:
natemat.pl/60985,dziennikarz-zdobyl-70-proc-na-maturze-polskiego-anali...

Komiks pochodzi z profilu "Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki" na Facebooku.
Najlepszy komentarz (24 piw)
ulifont • 2014-03-17, 18:50
Velture
dobrze pamiętam jak nauczycielka wmawiała ci,że twoja interpretacja jest zła i dyktowała niby tą prawidłową, jakby kurwa nie mogło być kilku interpretacji wiersza czy też opowiadania