Icek i Natan podjęli decyzję przejść na katolicyzm. Przez osiem dni wikary wdrażał ich w arkana katechizmu, aż wreszcie nadeszła chwila przyjęcia chrztu. Icek mówi:
- Wiesz co, Natan? Ty jesteś starszy, a starsi mają pierwszeństwo.
Natan westchnąwszy wchodzi do kościoła, a Icek czeka na ulicy. Wreszcie wychodzi. Icek podbiega i pyta:
- No i jak tam było, Natan?
Przyjaciel mierzy go od stóp do głów:
- Po pierwsze, nie nazywam się Natan, tylko Nikodem. Po drugie, spierdalaj żydzie.
- Wiesz co, Natan? Ty jesteś starszy, a starsi mają pierwszeństwo.
Natan westchnąwszy wchodzi do kościoła, a Icek czeka na ulicy. Wreszcie wychodzi. Icek podbiega i pyta:
- No i jak tam było, Natan?
Przyjaciel mierzy go od stóp do głów:
- Po pierwsze, nie nazywam się Natan, tylko Nikodem. Po drugie, spierdalaj żydzie.
> czasie rabin pyta ksiedza to jak tam u was z awansami?
> No, powiada ksiadz mozemy byc biskupami, arcybiskupami,
> papiezem...
> A bogiem mozecie byc? - pyta rabin
> Nie! Odpowiada ksiądz
> A jednemu z naszych się udało