📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:40
#internet
Ilekroć internet mi wolno chodzi zawsze zastanawiam się... czy to mój syn ściąga jakieś pornosy... czy może moja córka właśnie wgrywa jakieś pornosy.
Jedno z nich pewnikiem jest sadolem.
Kolejna sztuczka na imprezy
Najlepszy komentarz (36 piw)
S................r
• 2019-09-14, 13:23
Strasznie się podjarała tą sztuczką.
Takie tam .
Serwer – słowo tak ogólne i pojemne, że właściwie można pod nie podpiąć każdy rodzaj nośnika fizycznego lub wirtualnego.
Serwer współdzielony
Jak sama nazwa wskazuje, jest to serwer, którego parametry nie są przydzielane tylko jednemu klientowi. Sam serwer nie ma również postaci fizycznej – funkcjonuje wyłącznie wirtualnie. Przedsiębiorca otrzymuje ofertę hostingu i z góry powinien wiedzieć, że jego zasoby zostaną umieszczone na serwerze współdzielonym z wieloma innymi osobami. Dzięki temu można liczyć na bardzo atrakcyjną cenę, ale jednocześnie nie ma co się spodziewać rewelacyjnych parametrów wydajnościowych.
Zalety:
Bardzo niska cena (od kilkudziesięciu złotych rocznie)
Mnóstwo ofert na rynku
Administracją serwera w całości zajmuje się jego właściciel, który odpowiada też za bezpieczeństwo danych
Wady:
O wiele gorsze parametry w porównaniu do serwera dedykowanego czy VPS
Brak możliwości dostosowania parametrów serwera do konkretnych potrzeb firmy
Mocno obciążony serwer może okazać się zbyt mało wydajny dla firmy
Serwer VPS
Ten typ serwera, czyli Virtual Private Server, jest znacznym rozwinięciem idei serwera współdzielonego. Przedsiębiorca otrzymuje własną przestrzeń dyskową (nadal tylko wirtualną), którą może zarządzać z poziomu swojego komputera. Dostawca gwarantuje określone parametry serwera (procesor, pamięć, prędkość itd.), które można zmieniać w zależności od potrzeb. Trzeba przy tym pamiętać, że serwer VPS wciąż jest współdzielony z innymi użytkownikami.
Zalety:
Znacznie lepsze parametry niż serwera współdzielonego
Gwarantowana moc obliczeniowa
Możliwość samodzielnego administrowania serwerem
Wady:
Przestrzeń nadal jest współdzielona, co obniża poziom bezpieczeństwa
Wyższa cena w porównaniu do serwera współdzielonego (około 150-300 złotych rocznie, w zależności od konkretnych parametrów)
Serwer dedykowany
To coś dla najbardziej wymagających przedsiębiorców, którzy generują olbrzymie ilości danych i chcą mieć pewność, że są one przechowywane zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Serwery dedykowane są fizycznymi maszynami przechowywanymi w serwerowniach, czyli centrach danych. Ich właściciel gwarantuje ochronę serwerów i ich stałe nadzorowanie. W tym przypadku można liczyć na najwyższy współczynnik SLA, określający stopień bezpieczeństwa danych.
Zalety:
Najlepsze parametry mocy obliczeniowej
Najwyższe bezpieczeństwo danych
Profesjonalna obsługa serwisowa
Niemal nieograniczona przestrzeń dyskowa (oczywiście za odpowiednią opłatą)
Wady:
Wysoka cena – od kilkuset złotych miesięcznie
Serwer – słowo tak ogólne i pojemne, że właściwie można pod nie podpiąć każdy rodzaj nośnika fizycznego lub wirtualnego.
Serwer współdzielony
Jak sama nazwa wskazuje, jest to serwer, którego parametry nie są przydzielane tylko jednemu klientowi. Sam serwer nie ma również postaci fizycznej – funkcjonuje wyłącznie wirtualnie. Przedsiębiorca otrzymuje ofertę hostingu i z góry powinien wiedzieć, że jego zasoby zostaną umieszczone na serwerze współdzielonym z wieloma innymi osobami. Dzięki temu można liczyć na bardzo atrakcyjną cenę, ale jednocześnie nie ma co się spodziewać rewelacyjnych parametrów wydajnościowych.
Zalety:
Bardzo niska cena (od kilkudziesięciu złotych rocznie)
Mnóstwo ofert na rynku
Administracją serwera w całości zajmuje się jego właściciel, który odpowiada też za bezpieczeństwo danych
Wady:
O wiele gorsze parametry w porównaniu do serwera dedykowanego czy VPS
Brak możliwości dostosowania parametrów serwera do konkretnych potrzeb firmy
Mocno obciążony serwer może okazać się zbyt mało wydajny dla firmy
Serwer VPS
Ten typ serwera, czyli Virtual Private Server, jest znacznym rozwinięciem idei serwera współdzielonego. Przedsiębiorca otrzymuje własną przestrzeń dyskową (nadal tylko wirtualną), którą może zarządzać z poziomu swojego komputera. Dostawca gwarantuje określone parametry serwera (procesor, pamięć, prędkość itd.), które można zmieniać w zależności od potrzeb. Trzeba przy tym pamiętać, że serwer VPS wciąż jest współdzielony z innymi użytkownikami.
Zalety:
Znacznie lepsze parametry niż serwera współdzielonego
Gwarantowana moc obliczeniowa
Możliwość samodzielnego administrowania serwerem
Wady:
Przestrzeń nadal jest współdzielona, co obniża poziom bezpieczeństwa
Wyższa cena w porównaniu do serwera współdzielonego (około 150-300 złotych rocznie, w zależności od konkretnych parametrów)
Serwer dedykowany
To coś dla najbardziej wymagających przedsiębiorców, którzy generują olbrzymie ilości danych i chcą mieć pewność, że są one przechowywane zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa. Serwery dedykowane są fizycznymi maszynami przechowywanymi w serwerowniach, czyli centrach danych. Ich właściciel gwarantuje ochronę serwerów i ich stałe nadzorowanie. W tym przypadku można liczyć na najwyższy współczynnik SLA, określający stopień bezpieczeństwa danych.
Zalety:
Najlepsze parametry mocy obliczeniowej
Najwyższe bezpieczeństwo danych
Profesjonalna obsługa serwisowa
Niemal nieograniczona przestrzeń dyskowa (oczywiście za odpowiednią opłatą)
Wady:
Wysoka cena – od kilkuset złotych miesięcznie
Najlepszy komentarz (62 piw)
N................y
• 2019-05-18, 19:10
Kogo ty chcesz w chuja zrobić ? Przecież dobrze wiemy na czym sadol stoi
I czym jest zasilany
I czym jest zasilany
26 marca posłowie Parlamentu Europejskiego będą głosować nad nowymi przepisami zmieniającymi prawo autorskie.
Twoje treści będą musiały być filtrowane przed publikacją na serwisach
podejrzenie o naruszenie praw autorskich może skutkować blokadą publikacji Twoich treści
Linkowanie do materiałów źródłowych z zamieszczeniem większej porcji tekstu niż pojedyncze słowa w rozumieniu zwolenników dyrektywy oznacza koszt, więc możesz spodziewać się faktury
To Ty bierzesz odpowiedzialność za treści swoich użytkowników np. naruszenia prawa autorskiego w komentarzach
Na dużych serwisach już to istnieje, wystarczy że gdzies w tle poleci jakis kawałek. Kto umieszczał gameplaye na Youtubie ten wie o czy mowa. Obgrywasz moda do Total war Władca Pierscieni, w tle leci kawałek muzyczny i juz twój materiał leci.
Teraz ma to funkcjonowac na wszystkich serwisach. Bedzie to ogromne utrudnienie i niejednokrotnie doprowadzi do trudnych sytuacji. sprawa wydaje sie przesadzona bo firrmy lobbystyczne przekonały prawie wszystkich. Zobaczycie PO i PiS beda głosować za tym wspólnie.
Twoje treści będą musiały być filtrowane przed publikacją na serwisach
podejrzenie o naruszenie praw autorskich może skutkować blokadą publikacji Twoich treści
Linkowanie do materiałów źródłowych z zamieszczeniem większej porcji tekstu niż pojedyncze słowa w rozumieniu zwolenników dyrektywy oznacza koszt, więc możesz spodziewać się faktury
To Ty bierzesz odpowiedzialność za treści swoich użytkowników np. naruszenia prawa autorskiego w komentarzach
Na dużych serwisach już to istnieje, wystarczy że gdzies w tle poleci jakis kawałek. Kto umieszczał gameplaye na Youtubie ten wie o czy mowa. Obgrywasz moda do Total war Władca Pierscieni, w tle leci kawałek muzyczny i juz twój materiał leci.
Teraz ma to funkcjonowac na wszystkich serwisach. Bedzie to ogromne utrudnienie i niejednokrotnie doprowadzi do trudnych sytuacji. sprawa wydaje sie przesadzona bo firrmy lobbystyczne przekonały prawie wszystkich. Zobaczycie PO i PiS beda głosować za tym wspólnie.
Ale zajebista kiecka, biere!
No tak...
No tak...
Uwaga, nakurwiam pierwszego e-maila z BBC micro!
Taka mała dygresja odnosnie hipokryzji Polityków.
20 czerwca odbędzie się głosowanie nad nowym europejskim prawem autorskim w internecie, które faktycznie zawiesza prawa cytowania innych prac i dozwolonego użytku. Robi to m.in. przez wprowadzenie "podatku od linków" oraz wymusza wprowadzenia na wydawcach internetu samodzielnego filtrowania treści, które nadsyłają jego użytkownicy.
"Podatek od linków" oznacza, że za publikowanie np. listy tytułów artykułów z linkami do nich trzeba będzie płacić licencję (!!!) dla organizacji takiej jak ZAiKS, ale zrzeszającej m.in. agencje prasowe i wielkie koncerny prasowe.
Komisja Europejska proponuje też, żeby pełną 100% odpowiedzialność za treści ponosił wydawca, który powinien wykupić wg tego pomysłu licencje do materiałów publikowanych także w komentarzach (!!!) do serwisu. Podobały się wam memy? No to po wejściu tego prawa w życie możecie ich już nie zobaczyć, bo wydawca może je zablokować, by nie ryzykować kar finansowych. Wg Unii to serwis będzie odpowiadał za naruszenia jego użytkowników.
Twórcy tego prawa sugerują, że wszystkie treści w internecie powinny być sprawdzane i filtrowane przez automaty, które ocenią, czy tekst komentarza lub obrazek do niego dołączony nie narusza czyichś praw autorskich i czy go zablokować. Na WSZYSTKICH SERWISACH. Do tej pory działa to zarówno w Europie, jak i w USA tak, że po publikacji każdy może zażądać usunięcia naruszających jego prawa materiałów i to kończy sprawę. Po wprowadzeniu tego prawa wolność tworzenia remixów istniejących obrazków i dodawania do nich śmiesznych dopisków będzie istnieć już tylko w USA.
A w Europie "sztuczna inteligencja" zawiesi istnienie sfery memów, gifów animowanych czy przeróbek filmowych.
Istnieje też ryzyko, że nowe prawo uderzy w oprogramowanie open source.
Jeszcze można powstrzymać ten bubel prawny, który jest akceptowany przez ponad połowę krajów (w tym niestety i Polskę).
podpierdolone, naruszyłem właśnie chyba prawa autorskie Kolegi z JOE
"Podatek od linków" oznacza, że za publikowanie np. listy tytułów artykułów z linkami do nich trzeba będzie płacić licencję (!!!) dla organizacji takiej jak ZAiKS, ale zrzeszającej m.in. agencje prasowe i wielkie koncerny prasowe.
Komisja Europejska proponuje też, żeby pełną 100% odpowiedzialność za treści ponosił wydawca, który powinien wykupić wg tego pomysłu licencje do materiałów publikowanych także w komentarzach (!!!) do serwisu. Podobały się wam memy? No to po wejściu tego prawa w życie możecie ich już nie zobaczyć, bo wydawca może je zablokować, by nie ryzykować kar finansowych. Wg Unii to serwis będzie odpowiadał za naruszenia jego użytkowników.
Twórcy tego prawa sugerują, że wszystkie treści w internecie powinny być sprawdzane i filtrowane przez automaty, które ocenią, czy tekst komentarza lub obrazek do niego dołączony nie narusza czyichś praw autorskich i czy go zablokować. Na WSZYSTKICH SERWISACH. Do tej pory działa to zarówno w Europie, jak i w USA tak, że po publikacji każdy może zażądać usunięcia naruszających jego prawa materiałów i to kończy sprawę. Po wprowadzeniu tego prawa wolność tworzenia remixów istniejących obrazków i dodawania do nich śmiesznych dopisków będzie istnieć już tylko w USA.
A w Europie "sztuczna inteligencja" zawiesi istnienie sfery memów, gifów animowanych czy przeróbek filmowych.
Istnieje też ryzyko, że nowe prawo uderzy w oprogramowanie open source.
Jeszcze można powstrzymać ten bubel prawny, który jest akceptowany przez ponad połowę krajów (w tym niestety i Polskę).
podpierdolone, naruszyłem właśnie chyba prawa autorskie Kolegi z JOE
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Zajumane wiadomo skąd