Jasiu w szkole opowiadał swoim kolegom, że jego dziadek umie naśladować głos sowy, ale to tak perfekcyjnie, że brzmi jak prawdziwa. Chwalił się tym ciągle, aż w końcu usłyszała to nauczycielka Jasia. Kiedy pewnego dnia dziadek przybył do szkoły po wnuczka, pani poprosiła go, aby zademonstrował dzieciom swój talent:
- Jaki talent?
- No, podobno umie pan doskonale naśladować głos sowy.
- Ja? Ja nigdy nie naśladowałem sowy... - mówi zdziwiony dziadek.
- Dziadziu, a powiedz jak się zabawiałeś z dziewczynami jak byłeś młody - mówi Jaś.
- Uhuhuhuhuhu...
- Jaki talent?
- No, podobno umie pan doskonale naśladować głos sowy.
- Ja? Ja nigdy nie naśladowałem sowy... - mówi zdziwiony dziadek.
- Dziadziu, a powiedz jak się zabawiałeś z dziewczynami jak byłeś młody - mówi Jaś.
- Uhuhuhuhuhu...
Najlepszy komentarz (40 piw)
Allocer
• 2012-07-20, 23:32
Cezar za ten dowcip kierował kciuk w dół.