YAMATO – Japońskie Kolosy
Yamato podczas budowy
Yamato – oficjalna nazwa klasy pancerników wybudowanych oraz używanych przez Cesarską Marynarkę Wojenną podczas II Wojny Światowej.
Dane Techniczne:
Wyporność – standardowa 65 000 ton, pełna – 72 000 ton.
Długość – 256 metrów
Zanurzenie – 10,4 metra
Maksymalna prędkość – 27 węzłów (50 km/h)
Opancerzenie – od 650 mm (wieże artyleryjskie) do 200 mm (pokład)
Uzbrojenie:
9 dział kal. 460 mm
6 dział kal. 155 mm
12 dział kal 127 mm
50 działek przeciwlotniczych kal. 25mm oraz 13 mm
Robi wrażenie, prawda?
Pierwszym okrętem z planowanych 5 stał się
Yamato – zwodowany 8 sierpnia 1940 roku. Powód budowy tego typu okrętów był prosty – Japonia starała się rozwinąć swoją flotę tak, aby była w stanie bez problemów mierzyć się zarówno z Royal Navy, jak i Amerykańską Flotą Pacyfiku. Wiązało się to bardzo ściśle z japońskimi planami podboju Azji Południowo – Wschodniej w celu uniezależnienia się od importu stali, węgla i ropy naftowej.
Przed atakiem na Pearl Harbor udało się zwodować siostrzaną jednostkę –
Musashi. Obydwa okręty weszły do służby dopiero po ataku –
Yamato 16 grudnia 1941, a
Musashi dopiero 5 kwietnia 1942 roku. W stoczni pozostał jeszcze trzeci kolos –
Shinano. W tym czasie oba pancerniki pozostawały zacumowane w bazach na wyspach Turk i Kure, na wypadek rajdów floty amerykańskiej. 25 grudnia 1943
Yamato został trafiony przez torpedy wystrzelone z łodzi podwodnej
USS Skate. Uszkodzenia okazały się na tyle poważne, że statek musiał zostać poddany naprawom i modernizacjom, co skutecznie wyłączyło go z walki na przynajmniej 5 miesięcy. Do października 1944 żaden z okrętów nie był jeszcze wykorzystany bojowo.
Yamato i Musashi zakotwiczone na Archipelagu Truk
W październiku właśnie amerykańscy marines wylądowali na Filipinach w zatoce Leyte. Japończycy uważali, że mogą powstrzymać natarcie i zadać poważne straty Flocie Pacyfiku (pomimo tego, że od bitwy o Midway stracili inicjatywę strategiczną). Obydwa pancerniki zostały włączone do zespołu admirała Kurity, którego celem było zniszczenie floty inwazyjnej. Jednakże bitwa od samego początku nie układała się po myśli Japończyków – okręty podwodne
USS Dace i
USS Darter odkryły zespół 22 października. Do tego, wystrzelone przez nie torpedy zatopiły krążowniki
Atago (flagowy okręt admirała Kurity),
Maya oraz ciężko uszkodziły krążownik
Takao. Japończycy stracili w ten sposób najważniejszy atut – zaskoczenie. Zaledwie dwa dni później do ataku ruszyły samoloty z lotniskowców:
USS Intrepid,
USS Cabot,
USS Lexington,
USS Enterprise,
USS Essex i
USS Franklin. Piloci skoncentrowali ogień na
Musashi, największym okręcie grupy. Po kilku godzinach superpancernik zaczął przechylać się na bok, po otrzymaniu ok. 20 trafień bombami i 8 trafień torpedami. W końcu, o godzinie 19:30 przewrócił się do góry stępką i zatonął.
Yamato również otrzymał kilka trafień, jednakże nie były one poważne i mógł kontynuować rejs. Trzy dni później wziął już udział w bitwie niedaleko wyspy Samar. Tam japoński zespół natknął się na zgrupowanie amerykańskie nazwane
Taffy. Składało się ono głównie z niewielkich lotniskowców eskortowych oraz niszczycieli. Nie miało ono żadnych szans, jednakże dzięki determinacji załóg amerykańskich okrętów i trafnym decyzjom admirała Cliftona Sprague'a straty nie były tak poważne – stracono jedynie lotniskowiec
USS Gambler Bay i niszczyciele
USS Johnston,
USS Hoel oraz
USS Samuel. B. Roberts. Obawiając się przybycia posiłków, Kurita zawrócił. Sam
Yamato uczestniczył z zatopieniu
Gambler Bay'a i
Hoela, lecz torpedy wystrzelone z niszczyciela
Heerman zmusiły go do opuszczenia szyku. W międzyczasie Cesarska Marynarka poniosła inne straty – w bitwie pod przylądkiem Engano strcono ostatnie lotniskowce. Ostatnią nadzieją miał być
Shinano, który po bitwie o Midway został przebudowany na lotniskowiec. Jednak jego kariera była bardzo krótka – już 29 listopada 1944 roku został storpedowany i zatopiony przez okręt podwodny
USS Archerfish. W ten sposób japońska marynarka wojenna została w praktyce wyłączona z akcji i rozbita.
Musashi ostrzeliwany podczas Bitwy w Zatoce Leyte
Nadszedł rok 1945. Amerykańskie wojska wylądowały 1 kwietnia na Okinawie, zbliżając się coraz bliżej do wysp macierzystych. Wtedy to w sztabie Marynarki Wojennej zapadła decyzja o wysłaniu
Yamato w finalny bój. Plan był prosty – Yamato miał przejść niczym walec po flocie inwazyjnej, a następnie celowo wpaść na mieliznę i walczyć do zniszczenia jako bateria artyleryjska. Na nieszczęście Japończyków, Amerykanie przechwycili meldunki i plany operacji, co pozwoliło na odpowiednie przygotowanie obrony. Pancernik, wraz z okrętami eskorty, opuścił port 6 kwietnia, kierując się w stronę wyspy.
Już następnego dnia rano zespół został odkryty przez łodzie latające PBY Catalina. O godzinie 12:30 nad zespołem pojawiło się 280 bombowców i samolotów torpedowych, które zaatakowały z całą furią.
Yamato do godziny 12:47 został trafiony 5 bombami i 3 torpedami, które spowodowały poważne uszkodzenia (zniszczyły 3 stanowiska przeciwlotnicze, 1 wieżę artyleryjską 155 mm., wieżę radarową oraz spowodowały przechył). Łącznie ataki ponowiono w dwóch kolejnych falach, z których ostatnia odleciała o godzinie 14:00. Do tego czasu pancernik został trafiony 8 bombami oraz 11 torpedami. Koniec pancernika nastąpił o godzinie 14:23 – wtedy, przy przechyle wynoszącym około 120 stopni, eksplodowała dziobowa komora amunicyjna. Grzyb dymu osiągnął wysokość 6 kilometrów. Po tym pancernik zatonął w ciągu kilku minut, stając się grobem dla 2055 członków załogi...
Eksplozja magazynu dziobowego