51-letni pilot helikoptera Victor Zavalypich leciał nad jeziorem 30 kilometrów od Jugorska, gdy zauważył ciemną plamę na lodzie...
Dorosły łoś waży około 600 kilogramów, a stojąc na kruchym lodzie, natychmiast zapadł się pod niego. Aby utrzymać ją od śmierci, Zavalypich zawrócił na lądowisko śmigłowca aby uzyskać dodatkową pomoc w postaci lin i pasów. Później powrócił na miejsce zdarzenia. Pilot i jego trzej pasażerowie z trudem wyciągnęli zwierzę z wody. Operacja trwała około półtorej godziny. Victor i jego przyjaciele próbowali rozgrzać łosia, pocierając ją, rozciągając kończyny i okładając ubraniami, aż łoś się przebudził. W tym czasie wymyślili pseudonim - Mańka. Potem przywiązali jej niebieską wstążkę do identyfikacji i wypuścili do lasu.
Dorosły łoś waży około 600 kilogramów, a stojąc na kruchym lodzie, natychmiast zapadł się pod niego. Aby utrzymać ją od śmierci, Zavalypich zawrócił na lądowisko śmigłowca aby uzyskać dodatkową pomoc w postaci lin i pasów. Później powrócił na miejsce zdarzenia. Pilot i jego trzej pasażerowie z trudem wyciągnęli zwierzę z wody. Operacja trwała około półtorej godziny. Victor i jego przyjaciele próbowali rozgrzać łosia, pocierając ją, rozciągając kończyny i okładając ubraniami, aż łoś się przebudził. W tym czasie wymyślili pseudonim - Mańka. Potem przywiązali jej niebieską wstążkę do identyfikacji i wypuścili do lasu.
Najlepszy komentarz (47 piw)
R................Q
• 2013-03-07, 10:09
Szacuneczek i zimna wódeczka