#john
Jak podaje brytyjska prasa, Moore został zatrudniony ze względu na swą pokaźną tuszę, charakterystyczną brodę i dobrotliwy uśmiech. Kampania reklamowa z 2006 roku z jego udziałem była tak atrakcyjna, że Coca-Cola zaczęła potem używać komputerowych wersji jego postaci i wykorzystuje je do dziś.
John Moore pracował także jako taksówkarz i barman w miejscowości Burgess Hill w hrabstwie West Sussex. Często pracował też jako Mikołaj, służąc organizacjom charytatywnym."
tak więc nie macie co liczyc na prezenty drodzy sadole...
- My czarni jesteśmy zupełnie jak Wy. Wy macie dom z 5 pokojami i my też!
Kilka dni później John spotyka Eda i dodaje:
- Wiesz Eddie, my jesteśmy nawet lepsi od Was!
- Dlaczego?
- Bo my nie mamy czarnych sąsiadów!
jest jeszcze młody, pod nosem ma mleko,
chodzi do szkoły, pomaga w swym domu,
normalny gościu, nie wadzi nikomu,
ma jednak sekret, o którym nie wiecie,
coś co tak działa że kopać go chcecie,
zmieszać go z błotem, katować nocami,
bo on nie może zadawać się z nami,
chłopiec na imię ma John, tak po prostu,
jak miał depresję to chciał skoczyć z mostu,
była to dobra opcja dla niego,
bo raz niechcący skaleczył bliźniego,
teraz żałuje i często płacze,
mówi do siebie - "gdzie ja znajdę pracę",
nie martw się John, nie musisz się trudzić,
bo Ty już długo nie wyjdziesz do ludzi,
spytasz dlaczego? - przecież to proste,
przypomnij sobie akcję z tym mostem,
John chciał się zabić, bo był już szukany,
już go znaleźli, i jest zatrzymany,
teraz John patrzy za okno przez kratę,
wspomina sobie dom, mamę i tatę,
dostał 25 lat, za przestępstwo,
sędzia nie poszedł na żadne ustępstwo,
spytasz mnie czemu tak kończy się życie,
Johna co przecież mógłby być na szczycie,
chodzi o sekret skrywany przed Wami,
John jest czarnuchem, nie może żyć z nami.
"Słuchaj", powiedział Bob. "Nie jesteśmy gejami, ale jak będziesz udawał kobietę dla mnie, to ja później poudaję dla ciebie".
John się zgodził i po dziesięciu bardzo upokarzających minutach, podczas których Bob mocno zajechał mu odbyt, prosi o zamianę.
"Spierdalaj", odpowiedział Bob. "Głowa mnie boli".
Taki oto tekścik autorstwa jednego z Pythonów znalazłem w sieci:
W związku z ostatnimi wydarzeniami w Syrii, Brytyjczycy poczuli ukłucie niepokoju. W związku z tym, w Wielkiej Brytanii podniesiono stopień zagrożenia z "Podirytowany" do "Zezłoszczony". Jak zapowiadają źródła rządowe, może on zostać powtórnie podniesiony do "Rozgniewany", lub nawet "Oburzony". Anglia ostatni raz podniosła stopień zagrożenia do "Oburzonego" w 1940, kiedy prawie skończyła się herbata. Zmieniono również skategoryzowanie terrorystów. Dotychczas określano ich jako "Męczących", teraz znaleźli się w kategorii "Nieznośnych". Ostatni raz użyto tej kategorii zagrożenia w 1588, kiedy Brytanii zagrażała hiszpańska armada.
Szkoci z kolei zmienili poziom zagrożenia z "Wkur**ieni" na "Skopmy tyłki skur**wysynom". Szkoci nie znają innych poziomów zagrożenia. Własnie dlatego przez ostatnie 300 lat byli wystawiani na pierwszej linii przez Armię Brytyjską.
Rząd Francji ogłosił wczoraj zmianę poziomu zagrożenia z "Uciekaj" na "Kryj się". To prawie najwyższy stopień w tamtejszym systemie - wyżej są jedynie "Kolaboruj" i "Poddaj się". Podniesienie poziomu zagrożenia ma związek z pożarem fabryki białych flag, który znacząco zmniejszył zdolności obronne francuskiej armii.
Włochy zmieniły poziom zagrożenia z "Mów głośno i gestykuluj" na "Pręż muskuły". Pozostałe dwa poziomy to "Nieefektywne operacje wojskowe" i "Zmiana stron".
Niemcy zmienili alert z "Pogardliwej arogancji" na "Załóż mundur i śpiewaj pieśni marszowe". Pozostałe dwa poziomy to "Najedź sąsiadów" i "Przegraj".
Beldzy z kolei są na wakacjach (jak zwykle). Jedynym zagrożeniem, jakiego się obawiają, jest przeniesienie kwatery głównej NATO z Brukseli.
Hiszpanie są podekscytowani, z pierwszego rejsu swoich nowych łodzi podwodnych. Są one pięknie zaprojektowane i mają szklane dno, dzięki czemu nowe okręty Hiszpańskiej Marynarki Wojennej mogą oglądać stare okręty Hiszpańskiej Marynarki Wojennej.
W tym samym czasie Australia podniosła poziom zagrożenia ze "Spoko wodza" na "Biedzie dobrze, ziomek". Do najwyższego poziomu zagrożenia pozostały "Kurka, chyba odwołam grilla w weekend" i "Grill odwołany". Nigdy w historii Australii nie wystąpiła jeszcze sytuacja wymagająca odwołania grilla.
Więcej informacji w filmie
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów