Projekt nowej ustawy o broni i amunicji 2017
Czyli jak legalnie kupić kałacha
Drodzy sadole, nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że aktualnie w sejmie miało miejsce pierwsze czytanie projektu nowej ustawy o broni i amunicji. Jako, że posiadanie broni jest gorącym tematem na sadolu pozwoliłem sobie napisać o tym ten krótki tekst. Osobiście polecam przeczytanie całej ustawy, ale na dobry początek przedstawię jej skrót. Jak dobrze wiecie aktualnie jest kilka rodzajów pozwoleń na broń. Jest pozwolenie na broń do obrony osobistej (nawet nie próbujcie, nie warto, i tak nie dostaniecie
), na broń kolekcjonerską (co czasem oznacza problemy z zakupem amunicji i uniemożliwia noszenie broni) na broń myśliwską i na broń sportową (jedyna sensowna droga). Wreszcie ktoś postanowił zabrać się za ten burdel i usunąć pozwolenia na broń do celu. Próbując przedstawić bezsens tego rozwiązania przenieśmy je na prawo jazdy. Wyobraźmy sobie, że robiąc prawo jazdy musimy wybrać cel w jakim je robimy. Inne prawko potrzebne by było do wyjazdów na urlop, inne do dojazdów do pracy, a jeszcze inne do prowadzenia samochodów zabytkowych. Praktycznie na każdym z tych dokumentów jeździlibyśmy tym samym samochodem. Chyba nie muszę dodatkowo podkreślać jak bardzo durne jest to rozwiązanie. Projekt nowej ustawy likwiduje ten bezsens proponując klasy dostępu do broni. Każda kolejna klasa daje dostęp do większej ilości broni. Na podstawie projektu ustawy są to następujące kategorie:
Cytat:
1) A – broń i amunicja, której posiadanie jest zabronione, z zastrzeżeniem art. 8 pkt 4 i 5;
2) B – broń i amunicja, którą można posiadać na podstawie pozwolenia podstawowego, obiektowego lub muzealnego;
3) C – broń i amunicja, którą można posiadać na podstawie obywatelskiej karty broni, pozwolenia podstawowego, obiektowego lub muzealnego;
4) D – broń i amunicja, którą można posiadać bez pozwolenia.
1. Do kategorii A zalicza się:
1) samoczynną broń palną, z wyjątkiem alarmowej;
2) broń wytworzoną lub przerobioną w sposób pozwalający na zatajenie jej przeznaczenia, a także broń imitującą inne przedmioty;
3) amunicję z pociskami wypełnionymi materiałami wybuchowymi, zapalającymi, albo innymi substancjami których działanie zagraża życiu, a także pociski do takiej amunicji oraz wojskowe pociski wybuchowe;
4) amunicję z pociskami o zwiększonej penetracji, wykonanymi albo zawierającymi rdzeń wykonany z materiału o twardości większej niż 50 HRC wg skali twardości Rockwella;
5) amunicję do broni krótkiej z pociskami skonstruowanymi dla osiągnięcia zwiększonej deformacji po trafieniu w cel oraz pociski do takiej amunicji, z wyjątkiem amunicji używanej do polowania, sportów strzeleckich oraz samoobrony.
2. Do kategorii B zalicza się:
1) broń centralnego zapłonu;
2) broń krótką bocznego zapłonu, inną niż wymieniona w ust. 3 pkt 1; 3) powtarzalną i samopowtarzalną broń gładkolufową, której długość nie przekracza 600 mm; 4) broń samopowtarzalną, która jest podobna do broni samoczynnej;
5) amunicję do broni określonej w pkt 1–5, w tym spłonki i materiał miotający;
6) tłumiki dźwięku.
3. Do kategorii C zalicza się:
1) broń krótką bocznego zapłonu jednostrzałową i powtarzalną, której całkowita długość przekracza 280 mm;
2) broń długą bocznego zapłonu;
3) broń gładkolufową, inną niż wymieniona w ust. 2 pkt 3;
4) broń sygnałową, z wyjątkiem samoczynnej;
5) broń alarmową samoczynną;
6) broń pneumatyczną;
7) amunicję do broni określonej w pkt 1–5, w tym spłonki i materiał miotający;
8) urządzenia niebezpieczne.
4. Do kategorii D zalicza się:
1) broń alarmową, z wyjątkiem samoczynnej;
2) broń zabytkową;
3) broń pozbawioną cech użytkowych;
4) broń niezdolną do rażenia celów na odległość;
5) amunicję do broni określonej w pkt 1 oraz amunicję do broni określonej w pkt 2 w postaci prochu dymnego (czarnego).
Tłumaczymy na sadolowe, czyli najważniejsze informacje.
A – z kałacha serią sobie nie ponakurwiamy, bazooki, czołgu czy rakiet też nie kupimy, tak samo z amunicją "odłamkową". Karabin wyglądający jak walizka też odpada.
B – tu są wszystkie glocki, beretty, CZety, Walthery i inne fajne zabaweczki dla sadoli. Można też kupić kałacha czy M4 (jak ktoś nie lubi ruskich) o ile strzelają ogniem pojedynczym. Shotguny na zombiaki i broń do polowań też można oraz wszystko co niżej wymienione.
C – głównie zabawki sportowe czyli na .22LR. Jak strzelałeś z kbks'u w szkole to tak, o to chodzi. Również krótkie na te same naboje, np. Margolin (patrz google)
D – nudy, nic co zainteresuje sadola
Teraz pewnie każdy sadol myśli sobie "kurwa, chcę mieć kałacha/glocka/shotguna, co muszę zrobić?" Już odpowiadam. Powiedzmy, że są trzy kategorie prawka na broń:
1) obywatelska karta broni – pozwolenie na kategorię C. To taka karta motorowerowa, fajne na początek, łatwiej zdobyć niż prawko, spoko do nauki. Dobre do sprawdzenia sobie czy ta zabawa jest dla mnie i czy chcę wydać więcej kasy, bo kbks czy Margolina kupimy za kilka stówek, a amunicja kosztuje tyle co jedna fajka (a nawet mniej). Jednak jak trochę się pobawimy to kumple ze strzelnicy zaczną mieć z nas bekę niczym posiadacze golfa trójeczki z właściceli skuterów (znanych raczej jako kible), więc idziemy dalej.
2) pozwolenie podstawowe – to takie prawko B – daje nam dostęp do kategori B oraz C. Tutaj już prawilnie można nakurwiać z glocka czy kałacha, ale nie można nosić naładowanego przy sobie. Co jeśli obawiasz się imigrantów czy innych Grup Ówczesnych Wędrowców Niemających Ojczyzny? Wtedy jest trochę trudniej, ale idziemy dalej.
3) pozwolenie rozszerzone – takie prawko z bajerami bym powiedział. Co nam daje? Możliwość noszenia ukrytej broni w miejscach publicznych. Ciekawskich co i jak dokładnie odsyłam do ustawy, warto.
No dobra, wszystko pięknie, ale jak to dostać? Otóż plan jest całkiem fajny, zobaczymy czy nam tego w sejmie nie spierdolą. Ogólnie jeśli masz 21 lat (lub 18 – odsyłam do ustawy, czytać kurwa), nie jesteś kryminalistą i nie jesteś pojebany (tu odpada 99% sadoli, przykro mi) to wcale nie musisz przechodzić wieloletniej gehenny, która kończy się spotkaniem ze smutnym panem policjantem, który odpowiada nie, bo nie podoba mi się twój ryj. Ma być lepiej i sprawiedliwiej.
1) Obywatelska karta broni – papierek, że nie jesteś karany, drugi od lekarza pierwszego kontaktu, że nie jesteś pojebany i trochę kaski w formie opłaty (chyba nikt nie liczył, że obejdzie się bez tego) – to w sumie tyle. Pewnie przyda się jakieś zdjęcie, wniosek itd, ale liczę, że każdy sobie z tym poradzi, nic tu niezwykłego.
2) pozwolenie podstawowe – po 3 latach posiadania OKB dostajemy z automatu, w innym wypadku egzamin, który zapowiada się całkiem sensownie i do zdania. 100 pytań, losujemy z tego 10 i odpowiadamy na minimum 9 prawidłowo, to tyle. No i oczywiście opłata, ale ma być "dostępna dla ogółu obywateli", więc raczej max kilka stówek, coś jak wydanie prawka bym powiedział. Oczywiście nie idziemy na łatwiznę i uczymy się całej ustawy, aby potem nie mieć problemów i nie spierdolić sobie pozwolenia na broń.
Co z noszeniem broni? Egzamin kompetecyjny za 50zł, który sprawdza czy faktycznie potrafimy strzelać i czy używajac pistoletu do obrony trafimy napastnika czy przechodnia obok niego. Moim zdaniem bardzo sensowne. Chcesz nosić broń? Pokaż, że umiesz z niej strzelać. Egzamin ma polegać na ostrzelaniu dwóch tarcz sylwetkowych zza osłony raz z lewej, raz z prawej strony po 5 strzałów na tarczę, ze zmianą magazynka. Po szczegóły odsyłam do ustawy (tak, znowu. tak, warto)
Jeśli chodzi o trzymanie broni w domu to wiele się nie zmienia, szafa klasy minimum S1 czyli od 3-4 stów za sejf na glocka do 1-2 tys za szafę na kilka sztuk długiej. Tyle wystarczy. No chyba, że ktoś chce trzymać ponad 30 sztuk broni, wtedy jest trochę więcej pierdolenia, ale to raczej teraz nie ma znaczenia.
Podsumowując:
-czas potrzebny - zgodnie z tym projektem da się wyrobić w 2 miesiące, ale jak ktoś się zepnie to pewnie i w miesiąc ogarnie. Aktualnie trzeba liczyć około roku, a i tak wszystko może przepaść, bo chuj ci w dupę.
-co musimy robić aby nie stracić pozwolenia? Wystarczy nie napierdalać z niej publicznie i nie nosić po piwku, to tyle. Nie trzeba robić żadnych startów w zawodach, płacić składek członkowskich i innych tego typu. Po prostu trzeba przestrzegać prawa.
Dla ciekawskich ceny:
-szacowany koszt zezwolenia – do ok. 1000 PLN (trudno oszacować, zobaczymy co wyniknie, na tyle liczę
)
- szafa – krótka 400 PLN długa 1000PLN
-glock nowy ok. 2700
-kałach ok. 2500, na rynku wtórnym nawet poniżej 1800
-M4 – Mossberg ok. 4000
-na bocznego zapłanu już od 3 stówek za sprawny pistolet/karabin
-amunicja – 9mm do glocka ok. 90gr sztuka, 7,62x39 do kałacha już od 70gr sztuka, 223Rem do M4 ok. 1,50zł sztuka, bocznego zapłonu ok. 30gr sztuka.
Oczywiście wszystko co tutaj napisałem może ulec zmianie, bo to tylko projekt. My możemy jedynie starać się, aby za dużo nam nie spierdolili. Nie jest to profesjonalny artykuł, nie jestem prawnikiem a zwykłym sadolem, więc nie oczekujcie zbyt wiele. Chciałem tylko skrótowo objaśnić co się dzieje w sprawie pozwoleń na broń, bo temat ten mnie bardzo interesuje. Do wszystkich sadolowych specjalistów od prawa, broni i cen mam jedno przesłanie, chuj mnie obchodzą wasze ekspertyzy, ten tekst to tylko ogólniki do wprowadzenia w ten świat.
Co dalej? Czytajcie ustawę, mówcie o tym kolegom, polubcie Ruch Obywatelski Miłośników Broni na fejsie, bo to wszystko ich zasługa. Im więcej osób o tym wie i to popiera tym lepiej dla projektu. Pokażmy, że ludzie chcą dostępu do broni nie tylko w celu zapewnienia bezpieczeństwa rodzinie, ale też dla rekreacji na strzelnicy. Należy się to nam, obywatelom jak świeżaki horym curkom. Tyle w temacie.