Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
A propos wojny i stacjonowania naszych wojsk w Iraku/Afganistanie - powiem tyle: mam w rodzinie osobę, która była i w Iraku i w Afganistanie - bynajmniej nie jako sanitariusz - i wedle zasłyszanych opowieści posumuję to tak:
Każdy Polski żołnierz otrzymuje/otrzymywał naprawdę spore wynagrodzenie za uczestniczenie w misjach. Nikt nikogo nie zmuszał, każdy jechał dla pieniędzy, bo były naprawdę duże. Każdy znał ryzyko. Nie dziwię się - jesteś zawodowym żołnierzem i jeśli chcesz - to masz zabijać, bronić się, ryzykujesz, ale bierzesz dużą kasę.
Czy misje same w sobie są słuszne? Nawet wśród żołnierzy zdania są podzielone. Z jednej strony polityka USA, z drugiej ładowanie ciapatym ekstremistom kul w łeb. Jeśli chodzi o naszych, to wszystko rozbijało się o to, ze USA za mało wypłacało naszej armii za działania wojenne na w/w terenach. Co nie znaczy, że były to małe pieniądze. Dodam, że amerykańscy żołnierze otrzymywali regularnie (choć nieoficjalnie) ogromne dostawy Jacka Danielsa
P.S. Jak kiedyś będę miał więcej czasu, to piszę, jak wyglądała akcja w Nangar Khel od kuchni.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Strona jest przeznaczona dla osób, które ukończyły 16 lat.
Niektóre podstrony oraz treści lub ich fragmenty posiadają dodatkowe oznaczenia klasyfikujące je jako przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich i wymagające stosownego potwierdzenia.
Rejestracja, zamieszcznie materiałów oraz komentarzy są przeznaczone wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich.
Każdy Polski żołnierz otrzymuje/otrzymywał naprawdę spore wynagrodzenie za uczestniczenie w misjach. Nikt nikogo nie zmuszał, każdy jechał dla pieniędzy, bo były naprawdę duże. Każdy znał ryzyko. Nie dziwię się - jesteś zawodowym żołnierzem i jeśli chcesz - to masz zabijać, bronić się, ryzykujesz, ale bierzesz dużą kasę.
Czy misje same w sobie są słuszne? Nawet wśród żołnierzy zdania są podzielone. Z jednej strony polityka USA, z drugiej ładowanie ciapatym ekstremistom kul w łeb. Jeśli chodzi o naszych, to wszystko rozbijało się o to, ze USA za mało wypłacało naszej armii za działania wojenne na w/w terenach. Co nie znaczy, że były to małe pieniądze. Dodam, że amerykańscy żołnierze otrzymywali regularnie (choć nieoficjalnie) ogromne dostawy Jacka Danielsa
P.S. Jak kiedyś będę miał więcej czasu, to piszę, jak wyglądała akcja w Nangar Khel od kuchni.