Nie wiem czy było ale pokusiłem się dodać bo już nie mogę czytać debilnych komentarzy o kibicach w ostatnio pojawiających się tematach.
A tu jeszcze wypowiedz Generała Petelickiego.
A tu jeszcze wypowiedz Generała Petelickiego.
Matko, ale pierdolenie.
Co się dzieje w młynie? Doping. No straszne!
Flagi/sektorówki - zgroza.
Race - sodoma i gomora.
Wkurwiają mnie te zjeby z sadola, co to mądrzą się o kibicach a gówno o nich wiedzą. Widzieli w TVNie filmik z zadymy z lat `90 i wielki krzyk, że bydło, że z dzieckiem przyjść nie można (widać inni zaginają rzeczywistość, bo chodzą z dziećmi na stadion...).
Przykład - finał PP w Bydgoszczy - byłą afera w tv, że nie wiadomo co tam się działo. A co się działo?
Kibice wbiegli na murawę - normalka, na całym świecie tak się robi po wygranym pucharze/lidze. Z faktycznie negatywnych momentów będzie kop na plecy kamerzysty (zawsze się jakiś osioł znajdzie, a ponoć dostał w po meczu karę od swoich za to zachowanie) oraz kilkanaście krzesełek, które poleciało w gazującą ochronę.
Ale krzyk w mediach jakby co najmniej niewinni ludzie zginęli.
Co się potem okazało? Że 2 dni później sejm uchwalał jakieś ustawy budżetowe na 2012. Trzeba było czymś zająć BYDŁO przed telewizorami, żeby się za bardzo polityką nie interesowało.