- Dlaczego Warszawa nie mo szczurów?
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
#koty
Właśnie się dowiedziałem, że w Moskwie istnieje coś takiego jak Koci Teatr, gdzie owe zwierzaki wykonują różne sztuczki.
Sadole lubią zwierzęta a w szczególności koty, więc miłego oglądania ( na youtube jest jeszcze kilka filmów,wybaczcie jakość).
(http://www.kuklachev.ru/eng/gallery/ - strona główna Teatru)
Ostatnio pojawił się film z kotem, który mimo upadku z dużej wysokości był w stanie jeszcze uciekać przed psem. Chciałem wytłumaczyć to w komentarzu jednak wbrew pozorom zajęło by to za dużo miejsa więc napisze artykuł o... spadających kotach
Koty są mięciutkie i słodkie oraz dysponują bardzo skuteczym systemem samosterowania. Ale umiejętność spadania na cztery łapy nie tłumaczy dlaczego dla kota bezpieczniejszy jest upadek z 31 piętrowego budynku niż siedmiopiętrowego!
W Nowym Jorku większosc ludzi mieszka na wysokich piętrach. Połączenie ludzi, kotów, wysokich budynków, betonowych chodników i praków przelatujących za oknami to środowisko wprost stworzone dla testowania spadających kotów, aerodinamiki ich lotu i wytrzymałości na silne uderzenia o ziemię.
Myślicie sobie zaraz, chwila... koty lepiej wytrzymują upadki z dużych wysokości? Taki wniosek płynie z artykułu w JAVMA w 1987r. Opisane koty nie zostały wytrzucone przez okno przez sadystycznych właścicieli, one wyskoczyły same. Przynajmniej tak twierdzili właściciele, którzy przynosili je na oddział chirurgii w Animal Medical Center w NY. W ciągu 5 miesięcy (od 4.06 do 4.11 1989r) 132 koty spadły przynajmniej z pierwszego piętra i trafiły z tego powodu do szpitala. Dwóch weterynarzy szpitala badało i składało puszystych pacjentów oraz prowadziło zapiski.
STATYSTYKA KOCICH WYPADKÓW NA PODSTAWIE WW ZAPISÓW:
Średnia wysokosc spadania: cztery i pół piętra (czyli parter i 3 - 4 metry na piętro)
Maksymalna wysokość: 31 pięter.
Tylko 3 koty z 132 widziano podczas upadku, dwa zawracały na parapecie a jeden skoczył za owadem.
Śmierć przed dotarciem do szpitala - 3 koty
Śmierć w ciągu 24 godzin - 20 kotów
Uśpiono - 17 kotów (głownie przez brak funduszy właścicieli na leczenie)
Statystyki pozostałych kotów były zachęcające. Wszystie przeżyły zazwyczaj z kontuzjami kości lub płuc. Średnio tylko co czwarty kot, który spadł z pierwszego piętra, miał złamanie kości. Jednak wszystkie koty spadające z siódmego piętra, miały jakąśc kość złamaną. Tak więc, przy upadku z wysokości cztery razy większej, cztery razy więcej kotów miało złamania. Nic dziwnego czterokrotny wzrost prędkości oznacza czterokrotnie wyższ energię potencjalną z jaką koty uderzały o podłoże. Jednakże koty spadające z wysokości powyżej siódmego piętra rzadziej łamały kości. Spośród 13 kotów które spadły z więcej niż ósmego piętra, tylko jeden coś złamał. Tak więc miłośnicy kotów nie powinni mieszkać na 6 i 7 piętrze bo są dla nich najniebezpiecznejsze.
Statystyki urazów kotów które przeżyły:
82 koty miały kontuzję klatki piersiowej
83 koty miały odmę
73 cierpiały na trudnosci z oddychaniem
53 miało poważną odmę wymagającą nakucia klatki piersiowej
28% kontów mogło normalnie chodzic
43% kulało
27% wcale nie mogło chodzic
2% zupełny paraliż
52 ze 132 kotów (39%) miało łącznie 81 złamań kończyn. Przy czym liczba złamań kończyn przednich i tylnich była mniej wiecej taka sama co świadczy o idealnym rozłożeniu sił.
57% miało uszkodzenia pyska wliczając krwawienie z nosa
17% złamanie w okolicach szczęk i podniebienia.
DLACZEGO KOTY PRZEŻYWAJĄ UPADEK?
Są trzy powody:
- prędkość graniczna
- zależność wytrzymałość/wielkość między poszczególnymi koścmi
- ułożenie ciała
POWÓD PIERWSZY (prędkość graniczna)
Koty przyśpieszają przez mniej więcej pierwsze pięc pięter . Po tej drodze koty osiągają najwyższą prędkość około 100km/h i już nie przyśpieszaj, nawet gdyby kot spadł z Mount Everestu, nie przekroczyłby owych 100km/h. Dla człowieka wynosi ona około 200 km/h.
POWÓD DRUGI (zależność wytrzymałość/wielkość kości)
Drugim powodem dla którego koty przeżywają upadki częściej od nas jest to że mniejsze kości są mocniejsze. Długie kości końćzyn słonia pewnie złamały by się gdyby spadł z wysokości jednego metra na wyprostowane nogi.
POWÓD TRZECI (ułożenie ciała)
Aby odpowiedzieć na pytanie dlaczego koty lepiej znoszą upadek z większej wysokości musimy przyjrzeć się trzeciemu czynnikowi - ułożeniu ciała kota. Jak dotąd nikt nie sfilmował całej drogi kota spadającego z 31 piętra jednak nasuwa się przypuszczenie że koty po osiągnięciu swojej prędkości granicznej wykorzystują swoją energię na odpowiednie ułożenie ciała. Przypuścmy, że spadający kot ma łapy skierowane prosto w dół, a ciało równolegle do gruntu. Podczas uderzenia o ziemię absorbują one nieco energii, uginają się, ale nie łamią. Troche więcej energii zostanie zaabsorbowne, jeśli mięśnie, wiązadłą i ścięgna będą napięte. Ułamek sekundy później o ziemię uderza klatka piersiowa i reszta energii ugina żebra, lecz ich nie łamie. Kot rozprowadza więc siłe uderzenia po całym ciele, wykonując lądowanie doskonale. Jeden kot spadł z 31 piętra na betonowy chodnik i odniósł tylko niewielkie obrażenia - miał nieco zapadnięte płuco i ukruszony ząb.
POŻYTECZNE RADY NA KONIEC:
- uważaj podczas wizyt w NY gdyż koty spadają tam na przechodniów z częstotliwością jednego kota dziennie.
- spadając z wysokości zabierz ze sobą kota, który pokazałby, co robić.
- zanim twój kot wyskoczy przez okno zamontuj do niego kamerę GoPro.
Źródło: książka "Ciekawostki naukowe"
Koty są mięciutkie i słodkie oraz dysponują bardzo skuteczym systemem samosterowania. Ale umiejętność spadania na cztery łapy nie tłumaczy dlaczego dla kota bezpieczniejszy jest upadek z 31 piętrowego budynku niż siedmiopiętrowego!
W Nowym Jorku większosc ludzi mieszka na wysokich piętrach. Połączenie ludzi, kotów, wysokich budynków, betonowych chodników i praków przelatujących za oknami to środowisko wprost stworzone dla testowania spadających kotów, aerodinamiki ich lotu i wytrzymałości na silne uderzenia o ziemię.
Myślicie sobie zaraz, chwila... koty lepiej wytrzymują upadki z dużych wysokości? Taki wniosek płynie z artykułu w JAVMA w 1987r. Opisane koty nie zostały wytrzucone przez okno przez sadystycznych właścicieli, one wyskoczyły same. Przynajmniej tak twierdzili właściciele, którzy przynosili je na oddział chirurgii w Animal Medical Center w NY. W ciągu 5 miesięcy (od 4.06 do 4.11 1989r) 132 koty spadły przynajmniej z pierwszego piętra i trafiły z tego powodu do szpitala. Dwóch weterynarzy szpitala badało i składało puszystych pacjentów oraz prowadziło zapiski.
STATYSTYKA KOCICH WYPADKÓW NA PODSTAWIE WW ZAPISÓW:
Średnia wysokosc spadania: cztery i pół piętra (czyli parter i 3 - 4 metry na piętro)
Maksymalna wysokość: 31 pięter.
Tylko 3 koty z 132 widziano podczas upadku, dwa zawracały na parapecie a jeden skoczył za owadem.
Śmierć przed dotarciem do szpitala - 3 koty
Śmierć w ciągu 24 godzin - 20 kotów
Uśpiono - 17 kotów (głownie przez brak funduszy właścicieli na leczenie)
Statystyki pozostałych kotów były zachęcające. Wszystie przeżyły zazwyczaj z kontuzjami kości lub płuc. Średnio tylko co czwarty kot, który spadł z pierwszego piętra, miał złamanie kości. Jednak wszystkie koty spadające z siódmego piętra, miały jakąśc kość złamaną. Tak więc, przy upadku z wysokości cztery razy większej, cztery razy więcej kotów miało złamania. Nic dziwnego czterokrotny wzrost prędkości oznacza czterokrotnie wyższ energię potencjalną z jaką koty uderzały o podłoże. Jednakże koty spadające z wysokości powyżej siódmego piętra rzadziej łamały kości. Spośród 13 kotów które spadły z więcej niż ósmego piętra, tylko jeden coś złamał. Tak więc miłośnicy kotów nie powinni mieszkać na 6 i 7 piętrze bo są dla nich najniebezpiecznejsze.
Statystyki urazów kotów które przeżyły:
82 koty miały kontuzję klatki piersiowej
83 koty miały odmę
73 cierpiały na trudnosci z oddychaniem
53 miało poważną odmę wymagającą nakucia klatki piersiowej
28% kontów mogło normalnie chodzic
43% kulało
27% wcale nie mogło chodzic
2% zupełny paraliż
52 ze 132 kotów (39%) miało łącznie 81 złamań kończyn. Przy czym liczba złamań kończyn przednich i tylnich była mniej wiecej taka sama co świadczy o idealnym rozłożeniu sił.
57% miało uszkodzenia pyska wliczając krwawienie z nosa
17% złamanie w okolicach szczęk i podniebienia.
DLACZEGO KOTY PRZEŻYWAJĄ UPADEK?
Są trzy powody:
- prędkość graniczna
- zależność wytrzymałość/wielkość między poszczególnymi koścmi
- ułożenie ciała
POWÓD PIERWSZY (prędkość graniczna)
Koty przyśpieszają przez mniej więcej pierwsze pięc pięter . Po tej drodze koty osiągają najwyższą prędkość około 100km/h i już nie przyśpieszaj, nawet gdyby kot spadł z Mount Everestu, nie przekroczyłby owych 100km/h. Dla człowieka wynosi ona około 200 km/h.
POWÓD DRUGI (zależność wytrzymałość/wielkość kości)
Drugim powodem dla którego koty przeżywają upadki częściej od nas jest to że mniejsze kości są mocniejsze. Długie kości końćzyn słonia pewnie złamały by się gdyby spadł z wysokości jednego metra na wyprostowane nogi.
POWÓD TRZECI (ułożenie ciała)
Aby odpowiedzieć na pytanie dlaczego koty lepiej znoszą upadek z większej wysokości musimy przyjrzeć się trzeciemu czynnikowi - ułożeniu ciała kota. Jak dotąd nikt nie sfilmował całej drogi kota spadającego z 31 piętra jednak nasuwa się przypuszczenie że koty po osiągnięciu swojej prędkości granicznej wykorzystują swoją energię na odpowiednie ułożenie ciała. Przypuścmy, że spadający kot ma łapy skierowane prosto w dół, a ciało równolegle do gruntu. Podczas uderzenia o ziemię absorbują one nieco energii, uginają się, ale nie łamią. Troche więcej energii zostanie zaabsorbowne, jeśli mięśnie, wiązadłą i ścięgna będą napięte. Ułamek sekundy później o ziemię uderza klatka piersiowa i reszta energii ugina żebra, lecz ich nie łamie. Kot rozprowadza więc siłe uderzenia po całym ciele, wykonując lądowanie doskonale. Jeden kot spadł z 31 piętra na betonowy chodnik i odniósł tylko niewielkie obrażenia - miał nieco zapadnięte płuco i ukruszony ząb.
POŻYTECZNE RADY NA KONIEC:
- uważaj podczas wizyt w NY gdyż koty spadają tam na przechodniów z częstotliwością jednego kota dziennie.
- spadając z wysokości zabierz ze sobą kota, który pokazałby, co robić.
- zanim twój kot wyskoczy przez okno zamontuj do niego kamerę GoPro.
Źródło: książka "Ciekawostki naukowe"
Najlepszy komentarz (21 piw)
Rottenlady
• 2015-05-14, 12:31
TLDR - wyznacznik ludzi, którzy dziwią się, że ktoś czyta cokolwiek. Tematy o kotach są cholernie nudne, ale za propagowanie analfabetyzmu samego w sobie (po co czytać coś, co jest długie i bez obrazków) powinni nogi z dupy wyrywać.
Bo szczury wcale nie są tylko tymi tępymi gryzoniami które należy zgładzić łopatą.
Można oglądać trochę wcześniej niż od połowy.
Można oglądać trochę wcześniej niż od połowy.
Historia prawdziwa.
Najlepszy komentarz (23 piw)
Rax
• 2015-03-24, 4:56
dobra animacja
troche sadyzmu
troche humoreski
element zaskoczenia
krotkie i tresciwe
=piwo
troche sadyzmu
troche humoreski
element zaskoczenia
krotkie i tresciwe
=piwo
Małe skurwysyny
Najlepszy komentarz (160 piw)
swampman
• 2015-03-14, 14:24
jebany jak ładował supercharge na łapie
Szanowni Sadole!
Ostatnio przeglądałem sobie stare rodzinne pamiątki i natknąłem się na mały dzienniczek, który mój ojciec prowadził w czasie swej służby wojskowej w latach 80. W dzienniczku tym znalazłem dziesiątki "krótkich form lirycznych" dość barwnie opisujących wojskową codzienność
Oto część tych mądrości:
Lepiej w domu mieć barana niż w rodzinie kapitana
Nawet w śledziu nie ma ości, gdy się myśli o wolności
Lepiej mieć stosunek z owcą niźli w wojsku być kierowcą
Za te noce nieprzespane
Za te "chuje" oberwane
za tę kaszę, za tę zupę
Chuj wam trepy wszystkim w dupę
Nie chodź z dziewczyną w wojsku, na Boga miłego
Ty przyjdziesz z plecakiem, a ona z kolegą
Żadna w wojsku piękna chwila
nie zastąpi ci cywila
Gdy dowódca bierze krzykiem
weź go olej i leż bykiem.
Stoi żołnierz na warcie i myśli uparcie:
"Co lepsze? Panna czy żarcie?"
Dobra jest panna, dobre jest żarcie
Ale przejebane jest stać na warcie.
Kiedy ranne wstają zorze
Ukarz trepa Panie Boże
A najbardziej ukarz tego
co mnie złapał pijanego
Wódka, wino i kobiety to cywila są zalety
Wolę namiot na polanie niż dwie gwiazdki i mieszkanie!
Lepiej zostać psem cyrkowym niż być w sztabie plutonowym.
Niech szlag trafi tego gnoja, co skierował mnie do woja
I co, Sadole (niektórzy) nadal jesteście za przywróceniem obowiązkowej służby w woju?
Jak się spodoba, to wrzucę więcej i dołączę skany.
Nie było, bo własne
Ostatnio przeglądałem sobie stare rodzinne pamiątki i natknąłem się na mały dzienniczek, który mój ojciec prowadził w czasie swej służby wojskowej w latach 80. W dzienniczku tym znalazłem dziesiątki "krótkich form lirycznych" dość barwnie opisujących wojskową codzienność
Oto część tych mądrości:
Lepiej w domu mieć barana niż w rodzinie kapitana
Nawet w śledziu nie ma ości, gdy się myśli o wolności
Lepiej mieć stosunek z owcą niźli w wojsku być kierowcą
Za te noce nieprzespane
Za te "chuje" oberwane
za tę kaszę, za tę zupę
Chuj wam trepy wszystkim w dupę
Nie chodź z dziewczyną w wojsku, na Boga miłego
Ty przyjdziesz z plecakiem, a ona z kolegą
Żadna w wojsku piękna chwila
nie zastąpi ci cywila
Gdy dowódca bierze krzykiem
weź go olej i leż bykiem.
Stoi żołnierz na warcie i myśli uparcie:
"Co lepsze? Panna czy żarcie?"
Dobra jest panna, dobre jest żarcie
Ale przejebane jest stać na warcie.
Kiedy ranne wstają zorze
Ukarz trepa Panie Boże
A najbardziej ukarz tego
co mnie złapał pijanego
Wódka, wino i kobiety to cywila są zalety
Wolę namiot na polanie niż dwie gwiazdki i mieszkanie!
Lepiej zostać psem cyrkowym niż być w sztabie plutonowym.
Niech szlag trafi tego gnoja, co skierował mnie do woja
I co, Sadole (niektórzy) nadal jesteście za przywróceniem obowiązkowej służby w woju?
Jak się spodoba, to wrzucę więcej i dołączę skany.
Nie było, bo własne
Najlepszy komentarz (22 piw)
Pikdzik
• 2015-02-26, 19:16
Lepiej chujem mieszać ciasto niż z kapralem iść na miasto:)
Kobiety są jak koty.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Niestety bez Paula Walkera.
Główna różnica między zwierzętami a ludźmi polega na tym, że zwierzęta nie posiadają ludzi w domach. Chociaż koty mogą się z tym stwierdzeniem nie zgodzić.