Przychodzi koleś do lekarza, zdejmuje spodnie i pyta:
-Panie doktorze, czy to syfilis czy krosty ?
-Niestety, syfilis...
-No w sumie... bo skąd u mnie krosty ?
-Panie doktorze, czy to syfilis czy krosty ?
-Niestety, syfilis...
-No w sumie... bo skąd u mnie krosty ?
Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:
- Janie, czy to jest plastelina?
Jan bierze na palec i wącha.
- Nie hrabio... to gówno...
- No tak, tak, bo niby skąd w mojej dupie plastelina.