#ksiądz
Obok konfesjonału , w którym od dłuższego czasu siedzi ksiądz, kręci się chłopiec . Widać że coś chce , nikt ze zgromadzonych nie spodziewał się tego co nastąpiło chwilę potem . Podchodzi do księdza i mówi :
-Długo jeszcze będziesz srał , bo mi chce się siusiu ?
Wybuchłem śmiechem , jak i większość osób , które były w miarę blisko .
Lepiej nie dopuszczać dziecka za blisko księdza, bo ucierpi zarówno jego mózg jak i dupa.
Znasz to z własnych doświadczeń zapewne. A snikersa dostałeś chociaż?
link
z tygodnika "Niedziela"
a tu troche cytatów (wyrwanych z kontekstu )
Zginęło wielu Polaków, wśród nich wielu kapłanów, którzy brali udział w Powstaniu, służąc duchowo powstańcom
obecność „humanizowała walkę” i dawała siłę do przyjęcia śmierci
Od wieków ksiądz katolicki był zawsze blisko rycerza czy żołnierza polskiego. Tak było również w 1944 r. Ci księża stanowili część struktury AK, w każdym jej okręgu był ksiądz odpowiedzialny za opiekę duchową nad żołnierzami.
Księża zgłaszali się do oddziałów i od zaraz byli przydzielani do poszczególnych grup, żeby służyć pomocą duchową: spowiadali powstańców, udzielali ostatniego namaszczenia, sprawowali Msze św., modlili się z walczącymi, udzielali ślubów.
Dziś przypominamy bohaterskich kapelanów Powstania, prosząc dla nich o serdeczne „Zdrowaś Maryjo”.
Polacy zdradzeni w czasie wojny chyba przez wszystkich , szukali w bogu ostatniej nadziei...
Wielu dzielnych kapłanów Kościoła nie zawiodło - odważnie wznosili ręce w górę krzycząc:
Hola, hola panie Hitlerze!!!!!!
- Kiedy papugi będą się seksić złapiecie tą na górze i wytniecie kółeczko na głowie. Będzie wiadomo że samiec.
Małżeństwo wraca do domu, patrzą a papugi robią swoje. Natychmiast ściągnęli tą z góry i tak jak weterynarz polecił i wycieli na głowie kółko.
W końcu przyszły święta, wchodzi ksiądz po kolędzie, zdejmuje czapkę, a papuga do niego:
-Co, złapali na jebaniu?
To moje pierwsze, bądźcie wyrozumiali
- Ojcze, zgrzeszyłem!
- A w jaki sposób zgrzeszyłeś?
- Kłamałem.
- Oj, Synu! Toż to grzech ciężki! A, powiedz mi kogo okłamałeś?
- Okłamałem żonę!
- Oj, to jeszcze cięższy grzech. A co jej takiego powiedziałeś?
- Powiedziałem, że ładnie wygląda.
- Synu, to nie jest grzech! To samoobrona!
(...)W związku ze skandalami seksualnymi, o które oskarżony był Maciel, papież Benedykt XVI nakazał zakonnikowi rezygnacje z działalności publicznej i spędzenie reszty dni na modlitwie i pokucie. W lutym 2009 roku rzecznik zakonu Paolo Scafaroni podał ponadto, że ksiądz Marcial Maciel utrzymywał regularne stosunki seksualne z pewną kobietą, która urodziła mu córkę. Miał też kilkoro dzieci z inną kobietą, które domagają się spadku. Rok po śmierci Maciela rzecznik Legionu Chrystusa podał, że Maciel spłodził co najmniej trójkę dzieci z dwiema kobietami. Według Alejandro Espinozy, autora książki El ilusionista, ksiądz Maciel uwodził też bogate, bogobojne kobiety dla ich pieniędzy. Jeden z synów ojca Maciela pozwał Legion Chrystusa o odszkodowanie za molestowanie przez własnego ojca.
1 maja 2010, po naradzie z udziałem papieża Benedykta XVI na temat skandalu pedofilii i seksualnego wykorzystywania seminarzystów przez Maciela, Watykan przyznał, że duchowny dopuścił się skandalu najcięższego i niemoralnego zachowania, licznych przestępstw i prowadził życie pozbawione skrupułów. W oświadczeniu czytamy też: Najcięższe i obiektywnie niemoralne zachowania ojca Maciela, potwierdzone przez niepodważalne świadectwa, jawią się niekiedy jako prawdziwe przestępstwa i ukazują życie, pozbawione skrupułów i autentycznych uczuć religijnych.
Proceder seksualnego wykorzystywania dzieci (molestowanie seksualne ok. 30 małoletnich członków Legionu, w latach 1940-70) i seminarzystów przez Maciela trwał przez dziesięciolecia. Watykan nie reagował na skargi i zarzuty, kierowane przez ofiary kapłana. W swoim oświadczeniu Watykan przyznał, iż traktowane były one jak kalumnie(niesłuszne oskarżenia). Przedostawanie się informacji o przestępstwach do opinii publicznej było utrudnione z uwagi na fakt, iż członkowie zgromadzenia zobowiązani byli do zachowania tajemnicy na temat tego, co się wewnątrz niego dzieje.
Chrześcijanie przejrzyjcie na oczy wasz Wojtyła nie był taki dobry jak wam sie wydaje. To nie jest moda to są po prostu fakty których wy nie przyjmujecie do wiadomości bo wam całe życie mówiono że był to złoty człowiek. No chyba ,że akceptowanie, błogosławienie pedofila nie jest złym uczynkiem...
Macie kurwa wybór:
-albo pozostanie przy chrześcijaństwie (co nie zmienia faktu,że takie incydenty są nagłaśniane przez media i podnoszone do takiej rangi, że przy tym rosnące bezrobocie,komuchy w rządzie,rozkradanie Polski czy zwalanie winy za II WŚ na nas to przy tym chuj) i mieć pewność, że w biały dzień nikt wam nie upierdoli łba czy nie wpierdolą kobiety do więzienia za bycie ofiarą gwałtu
albo
-spierdalajcie do kraju, gdzie nie dominuje religia chrześcijańska ( takim polecam Iran, Pakistan czy inny ciapaty kraj)
Częściej do aktów pedofilii dochodzi wśród nauczycieli,czyli co, zaczną się teraz hejty na nauczycieli?!
Zajmijcie się lepiej ważniejszymi sprawami, bo niedługo nadejdzie taka bieda,że wpierdalanie trawy będzie luksusem -_-
[k]- Pochwalony, wie Kowalska, że w mieszkaniu obok to jacyś zboczeńcy mieszkają?! Wchodzę, patrze, a tam jakaś naga pani wymachuje piersiami, a przed nią jakiś pan trzyma przyrodzenie w ręku pod parasolem...
[s]- Proszę księdza, spokojnie... Oni są głuchoniemi. Ta pani mówiła do swojego męża, żeby poszedł do sklepu po mleko, a on jej odpowiadał, że za chuja nie pójdzie bo deszcz pada...
Blisko osiem ton śmieci próbowali nielegalnie porzucić w krzakach, nieopodal drogi prowadzącej z Nieczajny do Kowalewka (gmina Oborniki), oddani parafianie kościoła pw. św. Bartłomieja Apostoła w Objezierzu. Trzech mężczyzn przyłapanych przez strażników miejskich tłumaczyło się, że wykonują tylko polecenie księdza proboszcza.
- Otrzymaliśmy anonimowy telefon z informacją, iż duże ilości śmieci zostaną zakopane w ziemi - informuje Jacek Klawiter, komendant Straży Miejskiej w Obornikach.
Strażnicy miejscy postanowili sprawdzić zgłoszenie i patrolowali teren przez kilka kolejnych godzin.
- Tego samego dnia złapaliśmy trzech mężczyzn, którzy na dzikim wysypisku między Nieczajną a Kowalewkiem próbowali zakopać około osiem ton odpadów - mówi Jacek Klawiter.
Funkcjonariuszom udało się złapać mężczyzn, zanim jeszcze zakopali śmieci.
Wśród znalezionych odpadów przeważały znicze i wieńce, co wskazywało na to, iż mogą one pochodzić z jednego z pobliskich cmentarzy.
Przypuszczenia strażników potwierdziły się w ciągu kolejnych dni, kiedy to sprawcy całego zamieszania zostali przesłuchani.
- Podczas przesłuchania mężczyźni przyznali, że o pomoc w wywiezieniu śmieci z objezierskiego cmentarza poprosił ich ksiądz - tłumaczy komendant.
Ksiądz jednak odpiera zarzuty.
- Nic mi nie wiadomo, żeby parafianie chcieli te śmieci tam zakopać. Widocznie nie jechali ich wysypać normalną drogą, tylko na skróty przez Nieczajnę - odpowiada Zbigniew Szlachetka, proboszcz parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła w Objezierzu.
Duchowny twierdzi, że wywóz odpadów zlecił zajmującemu się tym przedsiębiorstwu.
- Prosiłem firmę z Nieczajny o wywiezienie śmieci do Uścikówca. Panowie pojechali przerzucić to wszystko na przyczepy. Powiem szczerze, że którędy oni jechali, to nie wiem. Jeśli ktoś mi pomaga, to jeszcze mam na takie szczegóły patrzeć? - tłumaczy ks. Szlachetka.
Gdzie wcześniej trafiały odpady z objezierskiego cmentarza? Ustaleniem tego faktu zajmą się strażnicy miejscy. Funkcjonariusze, chcąc załatwić sprawę polubownie, porozumieli się z księdzem i obciążyli kosztami wywozu odpadów w wysokości blisko 2 tys. zł.
- Śmieci zostały wywiezione na wysypisko do Uścikówca. Rachunek w wysokości 1930 złotych zapłacił ksiądz proboszcz - informuje Jacek Klawiter.
Ksiądz Zbigniew Szlachetka nadal twierdzi, że taka sytuacja nie miała miejsca. Duchowny wyznaje, że zamierzał pozbyć się śmieci legalnie i nie rozumie skąd to całe zamieszanie.
- Pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji. Wydaje mi się, że panów ze straży miejskiej fantazja poniosła. Może lubią takie historie i sensacje - dodaje duchowny.
gloswielkopolski.pl/artykul/936538,ksiadz-zlecil-wywoz-parafialnych-sm...