Szef wzywa sekretarkę:
- Miranda, jesteś z nami już 3 lata, w pracy nic nie robisz, chamsko odnosisz się do klientów, olewasz mnie, bardzo cię proszę, weź się wreszcie w garść i zacznij normalnie pracować.
- Tia? To zwolnij mnie, baranie.
- A ty znów swoje… Przecież wiem, że jesteś afrolesbijką żydowskiego pochodzenia.
- Miranda, jesteś z nami już 3 lata, w pracy nic nie robisz, chamsko odnosisz się do klientów, olewasz mnie, bardzo cię proszę, weź się wreszcie w garść i zacznij normalnie pracować.
- Tia? To zwolnij mnie, baranie.
- A ty znów swoje… Przecież wiem, że jesteś afrolesbijką żydowskiego pochodzenia.
Najlepszy komentarz (35 piw)
Suka_Blyat
• 2013-01-26, 21:19
Nie rozumiem, dlaczego pracownik ma czelność posądzać pracodawcę o jakieś nietolerancje czy coś, gdy zostanie zwolniony. Powiedzmy jestem pracodawcą i to moja sprawa kogo zatrudniam, kogo wypierdalam na zbity pysk. Chcę kogoś zwolnić to proszę, wypłacam mu/jej kasę za przepracowany czas i niech spierdala. Jest gejem/żydem/murzynem? Chuj mnie to obchodzi, może to źle wpływa na wizerunek mojej firmy.