jestem królem zwierząt



i idę wam wpierdolić



już czuję wasz strach i smak waszej krwi...



nigdzie nie idziesz młody



sorry za niego, jest dopiero w gimnazjum..

i gość na wybiegu

Thompson, mieszkaniec miasteczka Zanesville OHIO lubił ryzyko i jazdę na krawędzi był pilotem, kierowcą łodzi wyścigowych lubił też kolekcjonować różne rzeczy. Miał on kolekcję samochodów, samolotów oraz broni ale największą jego chlubą była kolekcja dzikich zwierząt.

Na swojej farmie miał podan 50 sztuk dzikich zwierząt, tygrysów, lwów, małp i niedźwiedzi.

Pewnego dnia postanowił je wszystkie wypuścić i popełnił samobójstwo:



Dla bezpieczeństwa okolicznej ludności zwierzęta zostały zabite przez policję, zabito: 49 sztuk w tym 18 tygrysów bengalskich, 17 lwów, sześć czarnych niedźwiedzi, dwa niedźwiedzie Grizli, trzy lwy górskie, dwa wilki i pawiana.
Kilka sztuk udało się złapać żywcem, los jednej małpy jest nieznany.

Więcej szczegółów tutaj:

abcnews.go.com/US/zanesville-animal-massacre-included-18-rare-bengal-t...

Polecam też reportaż "America's Animal Hoarder Horror at the ZOO"

Osioł pyta lwa:
- Lew, czemu ty jesteś królem zwierząt, a nie ja?
- No, bo mam grzywę!
- Ja też mam.
- I mam taki pędzelek na końcu ogona!
- I ja też mam.
Lew zamyślił się i kontruje:
- A ja dłużej od ciebie seks uprawiam, zanim skończę!
- Nie wierzę!
- A chodź, sprawdzimy!
- Ok, sprawdzajmy!
- Dobra, to ja pierwszy. Nadstaw się i mierz czas.
Lew zabrał się za osła i po 21 minutach skończył. Teraz kolej osła…
Lew leży, kontroluje czas, minęło 15 minut, a osioł ani myśli kończyć. Lew zatem sięga po komórkę, dzwoni do lwicy i pyta:
- Kochanie, co ty robisz, żebym ja szybciej kończył?
- No, Lewku, na przykład pupą kręcę.
Lew zaczął wiercić pupą, osioł jakby poczerwieniał, ale dalej robi swoje. Lew znowu dzwoni do lwicy:
- Słuchaj, a co jeszcze robisz?
- No, miziam cię pazurami po jajeczkach.
Lew zaczął miziać osła i osioł w 20 minucie finiszuje i pada wyczerpany. Lew dumnie pyta:
- No i co, teraz przyznasz, żem jest królem zwierząt?
Osioł, z wciąż zamkniętymi z rozkoszy oczami:
- Lew, tyś nie król… tyś BÓG!

swoją drogą jak oswoić takie bydle?

Nie ma kurwa spania

Próbuje ryczeć

Idzie baca ze swoim wielkim żółtym psem i turysta z wielkim amstaffem.
- Baco, weź tego psa, bo jak mój go dorwie, to go zeżre.
- Zobaczymy. Pan puści swojego, a ja puszczę swojego.
Żółty pies spuszczony ze smyczy szarpie amstaffa.
- Co to za pies!?- pyta przerażony turysta. - skąd go macie?
- Aaaa, szwagier mi z Afryki przywiózł, a ja mu tylko grzywę zgoliłem.

wiem ze to sadistic ale mysle ze to ciekawe a jak komus nie pasuje to ma harda i niech tam "idzie"


jak bylo to trudno ale nie znalazlem

Trochę groteskowy eksperyment, ale oczekiwany efekt osiągnięty.