Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Krótka animacja pokazująca Star Wars w oczach Imperium. Kapitalnie zrobiona nowoczesna animacja w stylu lat 80, a muzyka i efekty tylko dodają miodności tej produkcji. Autorowi zajęła ona od narysowania od uploadowania 4 lata!!! Pozycja obowiązkowa dla fanów Star Wars i tych, co chcą zobaczyć kawałek dobrej, "starej" animacji.
{żeby nie zaśmiecać, szukających więcej szczegółów odsyłam do konta YT autora; zalecam oglądać w HD }
Kilka kawałów o stereotypowych, flegmatycznych Anglikach:
Lord mówi do służącej:
- Szybko! Moja teściowa podobno leży w szpitalu w strasznym stanie. Idź i wybadaj jej stan zdrowia. Prędko!
Po 3 godzinach służąca wraca. Lord zadaje pytanie:
- Byłaś w szpitalu? Dowiedziałaś się jak się czuje?
- Tak sir - odparła służąca.
- To bardzo dobrze, możesz już iść.
Anglik siedzi w fotelu w salonie, pali fajeczkę i czyta "Morning Chronicle". Nagle ściana salonu obraca się w gruz, a w salonie ląduje Bentley. Anglik spokojnie odkłada gazetę, wstaje z fotela, wyjmuje fajkę z ust i pyta kierowcę?
- Gdzie się tak spieszysz?
- Do Manchesteru sir!
- W takim razie szybciej byłoby przez kuchnię.
Statek szybko nabiera wody i zaraz zatonie. Totalna panika na pokładzie. Anglik zapala fajkę, flegmatycznie podchodzi do najbliżej stojącego oficera próbującego zapanować nad sytuacją i pyta:
- Przepraszam, gdzie są szalupy dla palących?
W Klubie Lorda, lord Baskerville podchodzi do lorda Browna i mówi spokojnym, pełnym empatii głosem:
- Jest mi niezmiernie przykro lordzie Brown. Doszły mnie słuchy, że pochował lord żonę. Ale co się jej właściwie stało?
- Umarła lordzie Baskerville.
Amerykański turysta przyleciał na Heathrow i zamówił taksówkę co centrum Londynu. W drodze chciał pooglądać angielskie krajobrazy. Niestety mgła gęsta jak zupa. Nic nie widać. Pyta się więc kierowcy:
- Długo zejdzie zanim ta mgła ustąpi?
- Oj nie wiem panie, mieszkam tutaj tylko od 37 lat.
Inny amerykański turysta podróżował taksówką po Londynie i nie oszczędzał Anglikom:
- Co za mikroland. Te wszystkie budynki u nas byłyby z 10 razy większy, a ten to nawet chyba ze sto razy!
- Nie wątpię panie, to psychiatryk - odparł taksówkarz.
Koleś spaceruje deptakiem nad Tamizą i nagrywa wszystko na swoją kamerkę. Wtem słyszy krzyk:
- Please, help! My friend is sinking!
- I'm very sorry, but my tape seems to be over...
W jednym przedziale pociągu podróżuje francuskie małżeństwo oraz Anglik. Francuzi to bardzo życzliwi ludzie i są skorzy dzielić się wszystkimi swoimi zapasami. Po wyciągnięciu termosu Francuz pyta Anglika:
- Tea sir?
- No, thank you - pada odpowiedź.
Po 5 minutach to samo z kanapką:
- Sandwich sir?
- No, thank you - odpowiada Anglik.
Francuz uznał, że Anglik jest stosunkowo nieufny, gdyż nie zna współpasażerów. Wskazuje więc dłonią swoją żonę i mówi:
- My wife Natali, sir.
- No, thank you!
Pewien lord przybył do przyjaciela. Drzwi otwiera mu lokaj. Lord mówi:
- Witaj, Jack. Chciałbym zobaczyć się z lordem Johnsonem.
- To niemożliwe, sir, pan Jackson pojechał na pogrzeb.
- Rozumiem, Jack. Wróci niedługo?
- Raczej nie, sir, on pojechał w trumnie.