18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne
O spokojnych Anglikach
Antylewak_1920 • 2013-02-17, 22:19
Kilka kawałów o stereotypowych, flegmatycznych Anglikach:

Lord mówi do służącej:
- Szybko! Moja teściowa podobno leży w szpitalu w strasznym stanie. Idź i wybadaj jej stan zdrowia. Prędko!
Po 3 godzinach służąca wraca. Lord zadaje pytanie:
- Byłaś w szpitalu? Dowiedziałaś się jak się czuje?
- Tak sir - odparła służąca.
- To bardzo dobrze, możesz już iść.

Anglik siedzi w fotelu w salonie, pali fajeczkę i czyta "Morning Chronicle". Nagle ściana salonu obraca się w gruz, a w salonie ląduje Bentley. Anglik spokojnie odkłada gazetę, wstaje z fotela, wyjmuje fajkę z ust i pyta kierowcę?
- Gdzie się tak spieszysz?
- Do Manchesteru sir!
- W takim razie szybciej byłoby przez kuchnię.

Statek szybko nabiera wody i zaraz zatonie. Totalna panika na pokładzie. Anglik zapala fajkę, flegmatycznie podchodzi do najbliżej stojącego oficera próbującego zapanować nad sytuacją i pyta:
- Przepraszam, gdzie są szalupy dla palących?

W Klubie Lorda, lord Baskerville podchodzi do lorda Browna i mówi spokojnym, pełnym empatii głosem:
- Jest mi niezmiernie przykro lordzie Brown. Doszły mnie słuchy, że pochował lord żonę. Ale co się jej właściwie stało?
- Umarła lordzie Baskerville.

Amerykański turysta przyleciał na Heathrow i zamówił taksówkę co centrum Londynu. W drodze chciał pooglądać angielskie krajobrazy. Niestety mgła gęsta jak zupa. Nic nie widać. Pyta się więc kierowcy:
- Długo zejdzie zanim ta mgła ustąpi?
- Oj nie wiem panie, mieszkam tutaj tylko od 37 lat.

Inny amerykański turysta podróżował taksówką po Londynie i nie oszczędzał Anglikom:
- Co za mikroland. Te wszystkie budynki u nas byłyby z 10 razy większy, a ten to nawet chyba ze sto razy!
- Nie wątpię panie, to psychiatryk - odparł taksówkarz.

Koleś spaceruje deptakiem nad Tamizą i nagrywa wszystko na swoją kamerkę. Wtem słyszy krzyk:
- Please, help! My friend is sinking!
- I'm very sorry, but my tape seems to be over...

W jednym przedziale pociągu podróżuje francuskie małżeństwo oraz Anglik. Francuzi to bardzo życzliwi ludzie i są skorzy dzielić się wszystkimi swoimi zapasami. Po wyciągnięciu termosu Francuz pyta Anglika:
- Tea sir?
- No, thank you - pada odpowiedź.
Po 5 minutach to samo z kanapką:
- Sandwich sir?
- No, thank you - odpowiada Anglik.
Francuz uznał, że Anglik jest stosunkowo nieufny, gdyż nie zna współpasażerów. Wskazuje więc dłonią swoją żonę i mówi:
- My wife Natali, sir.
- No, thank you!
Zgłoś
Avatar
V................t 2013-02-18, 8:16 4
za angielski humor zawsze piwko.
Zgłoś
Avatar
maxvolumePL 2013-02-18, 14:23 18
Cytat:

My friend is sinking!



Sinking - The ship is sinking.
Friend - My friend is drowning.

Nie ma za co.
Zgłoś
Avatar
bart3q 2013-02-18, 14:34 1
Ostatni zajebisty!
Zgłoś
Avatar
ketoprom 2013-02-18, 14:34
Suche ze idzie zomby połamać, tfu!
Zgłoś
Avatar
Psilocke 2013-02-18, 14:38 2
Nawet nawet. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Francuzi z Anglikami zasadniczo się nie cierpią, więc byłby to rzadki przypadek.
Zgłoś
Avatar
raper900 2013-02-18, 14:49 1
@up: Poza tym jebane Francuzy nigdy nie odezwą się po angielsku tylko muszą napierdalać po ichniemu. Żeżażeżużę charzażeżę.
Zgłoś
Avatar
pi73rmaster 2013-02-18, 14:54
a może zamiast jak tuman brać wszystko prosto ze słownika bez pomyślunku, to może pora nauczyć się jakiegoś języka?
Powinno być drowning.
Zgłoś
Avatar
Antylewak_1920 2013-02-18, 15:02 5
@maxvolumePL
@pi73rmaster

Dopierdolcie się jeszcze do tego, że jak w Anglii jebaliście na zmywakach to widzieliście słońce i wcale nie ma tam cały czas mgły. Kawał jest stary i opowiedziany mi przez Anglika (tak, też kiedyś na studenckich wakacjach waliłem na saksy do Brytyjczyków). Jemu też napiszcie, że się strasznie pomylił...

Macie wersję specjalnie dla was:
Koleś spaceruje deptakiem nad Tamizą i nagrywa wszystko na swoją kamerkę. Wtem słyszy krzyk:
- Please, help! My friend is DROWNING!
- I'm very sorry, but my tape seems to be over...
Zgłoś
Avatar
maxvolumePL 2013-02-18, 15:08
Antylewak_1920, no i teraz jest Git A co do słońca to sprawdzę w piątek, bo jadę ziomka odwieśc do tyry, a w Uk mnie jeszcze nie było.
Zgłoś
Avatar
Antylewak_1920 2013-02-18, 15:23
Spoko, poza tym sam jeszcze zacząłem drążyć temat (Sadol, bawi , wkurwia, ale i uczy) i znalazłem kilka ciekawych linków:
italki.com/answers/question/104082.htm.USI25vLRHAQ,
in.answers.yahoo.com/question/index?qid=20090924015648AABQrkg,
forum.wordreference.com/showthread.php?t=508618&langid=21

W cambridge'owskim tezaurusie jest ten czasownik wskazany do użycia zarówno z sth/someone"
dictionary.cambridge.org/dictionary/british/sink_1?q=sink
Zgłoś
Avatar
majer 2013-02-18, 16:01 6
Angielski lord brał kąpiel w swoim pieknym, stylowym pokoju kąpielowym.
W pewnym momencie natura wzięla nad nim górę i puścił pod wodą przeciągłego bąka...
Chwilę później do łazienki wkracza jego lokaj Bob z butelką bourbona i kieliszkiem.
Lord zaskoczony:
- A ciebie co tu sprowadza?
A lokaj na to:
- Przecież wyraźnie słyszałem jak jaśnie pan wołał: "Bob, bring me a bottle of bourbon!"
Zgłoś
Avatar
Gonczor 2013-02-18, 16:18 4
Zgłoś
Avatar
n................i 2013-02-18, 21:25 3
Pewien anglik przyjechał do polski i zatrzymał się w hotelu. Zameldował się, wniósł bagaże do pokoju na piętro i po chwili schodzi do recepcji na parterze i mówi
-Przepraszam, czy mogę prosić o szklankę wody?
Recepcjonistka nalewa mu wody do szklanki po czym dżentelmen dziękując wraca z tą szklanką po schodach na górę. Po chwili sytuacja się powtarza więc recepcjonistka znowu mu nalewa wody do szklanki i mężczyzna dziękując ponownie wraca do swojego pokoju na górę. Po chwili mężczyzna znowu pojawia się w recepcji i prosi recepcjonistkę o szklankę wody. W końcu kobiecinę niewytrzymała i po nalaniu mu wody do szklanki pyta się
-Przepraszam, ale po co pan cały czas przychodzi tutaj po wodę?
-Ahh wie pani, na górze wybuch pożar i próbuję go ugasić
Kobieta zerwała się do biegu i zasuwa na piętro, a anglik spokojnie odprowadza ją wzrokiem, uśmiecha się pod nosem i mówi sam do siebie
-Po co się tak śpieszyć, przecież to ja mam wodę.
Su su su su su super suche
Zgłoś
Avatar
tomii666 2013-02-19, 3:13
maxvolumePL napisał/a:



Sinking - The ship is sinking.
Friend - My friend is drowning.

Nie ma za co.



Równie dobrze, jego statek może być nazwany "my friend"
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie