#masakra
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Obłędne zagranie Przemysława Wiplera w TVN24. W czasie dyskusji w programie „Tak Jest” w poseł partii KORWiN rzucił wyzwanie gejowskiemu działaczowi Krystianowi Legierskiemu.
Rozmowa dotyczyła wyroku ws. obrazu uczuć religijnych przez Dodę.
– Wy nie macie jaj. Chcesz pokazać, że masz jaja, weź ten przedmiot kultu, tę książkę i podrzyj ją. Wy nie macie jaj, aby obrażać innych niż chrześcijan — powiedział Przemysław Wipler
Poseł położył przed działaczem gejowskim Koran i jeszcze raz powiedział – podrzyj.
Lewicowy działacz chyba się przestraszył, bo nawet nie dotknął księgi.
Linków wstawiać nie moge, zdjęcie z akcji : http :// tnij . org/ sadool bez spacji
źródło : Polskaniepodlegla kropka pe el
ciapaci ubogacają kulturowo opalonego chrześcijanina
oglądać od początku
jak było (a nie było) to do pieca.
Prawie 40 ton polskich owoców i warzyw zniszczyły w Moskwie rosyjskie służby fitosanitarne. Rosjanie w bardzo spektakularny sposób realizują rozporządzenie swego prezydenta o niszczeniu żywności, która miała wjechać do ich kraju nielegalnie.
Rosjanie twierdzą, że dostawcy z Białorusi chcieli ominąć ich embargo. Na rynek w Moskwie trafiło blisko 30 ton polskich jabłek i pomidorów oraz niespełna 10 ton marchwi, które miały być trafić do Kazachstanu.
Moskiewski oddział przeprowadził kontrolę mającą na celu wykrycie żywności nielegalnie wwożone j do naszego kraju. Kontrolowaliśmy centrum handlowe Food City. Znaleźliśmy towary pochodzące z Polski - 25 ton pomidorów, 3 tony jabłek i 9 ton marchwi. Te towary były wwiezione do Federacji Rosyjskiej na podstawie fikcyjnego tranzytu. Z Białorusi ta żywność była reeksportowana do Kazachstanu, jednak nie dojechała do miejsca przeznaczenia i towary wyładowano w Moskwie. Warzywa i owoce zniszczyliśmy – mówił przedstawiciel rosyjskich służb fitosanitarnych.
W opakowaniach i workach jabłka, pomidory i marchew wrzucano do wielkich kontenerów na ciężarówkach. Potem zostały wywiezione na stołeczne wysypisko śmieci. Służby wszystko filmowały - widać między innymi jak po potężnych stertach jabłek wymieszanych z pomidorami jeździł ciężki sprzęt.
rmf24.pl/fakty/swiat/news-rosjanie-zniszczyli-40-ton-polskiej-zywnosci...
Długo myślałem jak to skomentować i nic nie przychodzi mi do głowy bardziej konstruktywnego, jak to że trzeba być nieprzeciętnym kretynem, aby po pierwsze niszczyć żywność, po drugie niszczyć czyjąś własność, po trzecie uzasadniać to w taki sposób. Ale cóż, Rosja nie nie kraj to stan umysłu, albo jego braku.
Wiem, że to mało sadystyczne, ale mega wkurwiające.
Zatoka spłynęła krwią martwych zwierząt, których zwłoki po prostu pozostawiono w wodzie. Kiedyś przynajmniej te zwierzęta były przeznaczone na zapasy żywności... dzisiaj to tylko krwawa tradycja, broniona w imię "wolności" i "niezależności" od Uni Europejskiej
Gdzieś z Rzeszowa
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów