18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 2 minuty temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne

#media

MATRIX wg Michalkiewicza
cannabis7777 • 2016-12-06, 2:05
Stanisław Michalkiewicz jak zawsze celnie i używając bardzo konkretnych słów opisuje jak działa i się rozwija manipulacja społeczeństwami na poziomie mentalnym i do czego to prowadzi. Nie przypomina Wam to Matrixa?

Od 9:45
ale można i od początku, polecam Pana Michalkiewicza bo gościa ciężko przestać słuchać

Krótki materiał o małpich figlach w związku z niedawnymi zamieszkami w Charlotte.



Tak pokojowo protestowali, aż się sami zaczęli strzelać

Angielski wymagany, ale zawsze możecie pooglądać obrazki.
Najlepszy komentarz (27 piw)
r................4 • 2016-09-23, 14:01
Fajnie komentator zażartował , "rozbijając autobusy którymi biedni czarni jeżdżą do roboty ".

Black life metters - no it doesn't
Z cyklu Sadol bawi, Sadol uczy.

Drogie Sadolki, drodzy Sadolowie.
Niejednokrotnie spotykamy się z błędnym nazewnictwem stosowanym w mediach. Osobiście uważam, że jest to niedopuszczalna ignorancja ze strony dziennikarzy, którzy nie znając tak naprawdę podstaw danego tematu, używają terminologii, której sami nie rozumieją. „Bo przecież odbiorca się nie kapnie”…
Śledząc „Bolkową” aferę wpadłem na pomysł przybliżenia Wam tematu grafologii, o której tak często się dziś mówi. Skupię się głównie na wytłumaczeniu pojęć i przedstawieniu różnic pomiędzy nimi.

Prawdę mówiąc pójdę na skróty i przytoczę jeden z podrozdziałów mojej pracy dyplomowej, który wydaje mi się, że krótko ale treściwie tłumaczy czym jest grafologia oraz czym zajmuje się grafolog.

1.3.1 Niejednoznaczne zdefiniowanie pojęcia
Słowo „grafologia” po raz pierwszy zostało użyte przez J. H. Michona w 1871 roku. Wielu ekspertów twierdzi, iż grafologia jest pseudonaukową teorią, która nie ma nic wspólnego z ekspertyzą pismoznawczą. Począwszy od XIX w. do czasów dzisiejszych, termin ten jest powodem wielu sporów spowodowanych niejasnymi definicjami podawanymi w różnych źródłach. Aby to zrozumieć przytoczone zostaną odniesienia do słownikowych tłumaczeń owego zagadnienia na przestrzeni ponad 100 lat:
Cytat:

- „Sposób poznawania charakteru człowieka z jego pisma” – J. Karłowicz, A. Kryński, W. Niedźwiecki: Słownik języka polskiego, t. I, Warszawa 1898, s. 897


Cytat:

- „Sztuka rozpoznawania charakteru i skłonności człowieka z jego pisma” – M. Arct: Słownik ilustrowany języka polskiego, t. I, Warszawa 1929, s. 179


Cytat:

- Nauka określająca charakter, temperament, zdolności umysłowe człowieka na podstawie analizy charakteru jego pisma” – Trzaska, Evert, Michalski: Słownik wyrazów obcych, Warszawa 1939, s. 689


Cytat:

- „Pozbawione podstaw nauk. ustalanie właściwości psych. człowieka na podstawie właściwości jego pisma” – A. Karwowski (red.), Leksykon PWN, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1972, s. 378


Cytat:

- „badanie charakteru pisma i określanie na tej podstawie charakteru człowieka, jego zdolności, upodobań itp.” – J. Tokarski (red.), Słownik Wyrazów Obcych PWN, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1980, s.258


Cytat:

- „badanie charakteru pisma i określanie na tej podstawie cech charakteru człowieka, jego zdolności, upodobań itp.” – L. Czopek (red.), Popularna Encyklopedia Powszechna, Tom 6: g, Fogra Oficyna Wydawnicza, Kraków 1995, s. 214


Cytat:

- „1. Książk. << metoda analizy pomiarowej pisma, stosowana głównie w kryminalistyce przy identyfikacji pisma. >> 2. Psych. <<badanie charakteru pisma i określanie na jego podstawie charakteru człowieka, jego zdolności, upodobań itp.>> – E. Sobol (red.), Nowy Słownik Języka Polskiego PWN, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 240



Analizując powyższe definicje wnioskować można, że grafologia jest pozbawionym podstaw naukowych określaniem cech psychicznych danej jednostki. Kim zatem jest grafolog? Według Słownika Wyrazów Obcych PWN, grafolog to między innymi „człowiek wróżący z pisma” . Powyższe sprawia, że dziedzina ta odbierana przez pryzmat nienaukowego tworzenia modelu psychologicznego człowieka oraz wróżenia na podstawie pisma ręcznego, krytykowana jest przez szerokie grono ekspertów pismoznawstwa.

XIX wieczna literatura zagraniczna ściśle wiązała grafologię z psychologią człowieka. Dopiero od lat dwudziestych XX wieku można było się spotkać z następującymi definicjami:
Cytat:

- „badanie pisma w związku ze zmianami, jakie się w nim pojawiają pod wpływem właściwości fizjologicznych bądź też zdeterminowanymi stanami patologicznymi” – A. Feluś, Odchylenia materialne w piśmie osobniczym z pogranicza grafologii i ekspertyzy pismoznawczej, Uniwersytet Śląski, Katowice 1979, s. 25


Cytat:

- „środek diagnostyczny przy określaniu choroby umysłowej względnie nerwowej” – A. Feluś, Odchylenia materialne w piśmie osobniczym z pogranicza grafologii i ekspertyzy pismoznawczej, Uniwersytet Śląski, Katowice 1979, s. 25


Cytat:

- „sztuka interpretowania pisma” – A. Feluś, Odchylenia materialne w piśmie osobniczym z pogranicza grafologii i ekspertyzy pismoznawczej, Uniwersytet Śląski, Katowice 1979, s. 26


Dowodzi to temu, iż postrzeganie grafologii może być zupełnie różne w zależności od przytoczonej literatury, która w tym wypadku określa niniejszy termin jako naukę opierającą się na fizjologii i psychologii.
Posiłkując się literaturą naukową z ostatnich 117 lat można dojść do wniosku, iż grafologia jest nauką, której przedmiotem jest pismo ręczne; jej zadaniem jest szczegółowa analiza próbki pisma, w celu przedstawienia zmian spowodowanych czynnikami endo- i egzogenicznymi.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kto zatem bada autentyczność dokumentów, skoro nie grafolog?

Zacznę od podstaw. Według Słownika Terminów Pismoznawczych, „pismoznawstwem” jest dział kryminalistyki, który obejmuje 4 zasadnicze warstwy pisma:
- warstwa graficzna(grafizm),
- warstwa językowa (język),
- warstwa treściowa (treść)
- warstwa techniczna (cechy podłoża, cechy materiału kryjącego oraz odzwierciedlające się w piśmie cechy narzędzia pisarskiego i sposobu posługiwania się nim przez wykonawcę).
Badania warstwy graficznej mają na celu identyfikację wykonawcy pisma. Badania warstwy treściowej i językowej mają na celu identyfikację autora pisma. Badania warstwy technicznej mają na celu ustalenie czasu i sposobu sporządzenia pisma oraz autentyczności dokumentu;

Uprzedzając dyskusję wspomnę, iż wykonawcą pisma jest osoba, która wykonuje psychofizyczną czynność pisania, której wkład w tworzenie pisma odzwierciedla się głównie w grafizmie, natomiast autorem jest jest osoba, która tworzy treść oraz język pisma. To znaczy, że nie zawsze wykonawca jest jednocześnie autorem.

Wracając do pismoznawstwa - wszystkie ekspertyzy (tj. badania rzeczy lub sprawy) prowadzone są przez biegłego w danej dziedzinie specjalistę (eksperta). Zatem te czynności wykonuje ekspert pismoznawstwa.
Badania te nazywamy ekspertyzą pismoznawczą, które są zespołem czynności badawczych, realizowanych najczęściej w celu identyfikacji wykonawcy pisma. Zespół ten obejmuje czynności wstępne (orientacja w sprawie, gromadzenie materiału badawczego, organizacja procedury badawczej itp.), analizy zasadnicze (w tym oceny, szacunki, pomiary, eksperymenty itp.), proces decyzyjny (wnioskowanie) oraz opracowanie opinii (najczęściej wraz z dokumentacją, np. materiałem ilustracyjnym).
W tym miejscu mógłbym opisać metody badawcze, jednak jest to tak obszerny temat, że napiszę o tym innym razem (o ile ten temat się przyjmie).
Podsumowując – nieprawidłowa terminologia prowadzi do zacierania się różnic pomiędzy poszczególnymi określeniami. Dziś (w opinii publicznej) autor to wykonawca a grafolog to ekspert pismoznawstwa. Nie dajmy się temu. Używajmy poprawnej terminologii w każdej dziedzinie, bo tylko w ten sposób unikniemy niepotrzebnych nieporozumień rozmawiając na dane tematy.

Teraz słów kilka na temat bibliografii.
Dopiero podczas pisania pracy dyplomowej zauważyłem jakimi błędami nafaszerowany jest Internet. Chyba najpopularniejszą encyklopedią jest Wikipedia. To z niej czerpiemy najwięcej informacji (zwłaszcza jak szybko chcemy się czegoś dowiedzie). Jeśli chodzi o tematy pismoznawcze, niestety łatwo nie będzie. Większość Internetowych informacji to po prostu brednie, które napisał ktoś absolutnie nie mający pojęcia o tym temacie. W związku z tym wrzucam Wam w spojlerze bibliografię. Może ktoś z Was będzie zainteresowany.
Bibliografia
ukryta treść

1. Feluś A., Odchylenia materialne w piśmie osobniczym z pogranicza grafologii i ekspertyzy pismoznawczej, Uniwersytet Śląski, Katowice 1979
2. Widła, T., Cechy płci w piśmie ręcznym, Uniwersytet Śląski, Katowice 1986
3. Feluś A., Poziom integracji pisma jako element składowy metody statycznej w ekspertyzie pisma [W:] Kegel Z. (red.), Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom I, Wrocław 2002
4. Całkiewicz M., Kryminalistyczne badania patologicznego pisma ręcznego, Akademia Leona Koźmińskiego, Warszawa 2009
5. Feluś A., Poziom integracji pisma oraz jego znaczenie dla kryminalistyki i psychologii, Wydawnictwo Biura Techniki Kryminalistycznej KGP, Warszwa 1991
6. Grzeszyk C. (red.), Kryminalistyczne badania pismoznawcze, Warszawa 2006
7. Klęsk A., Psychofizjologja i patologja pisma, Książnica – Atlas, Lwów – Warszawa, 1924
8. Leśniak M., Wartość dowodowa opinii pismoznawczej, Pińczów 2012
9. Napieralska-Ozga E., Wybrane zagadnienia wpływu zmian ustroju psychofizycznego człowieka oraz innych czynników na wygląd pisma ręcznego, a w szczególności podpisów [W:] Kegel Z. (red.), Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom I, Wrocław 2002
Encyklopedie użyte w podrozdziale 1.3.1
10. Sobol E. (red.), Nowy Słownik Języka Polskiego PWN, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 240
11. Czopek L. (red.), Popularna Encyklopedia Powszechna, Tom 6: g, Fogra Oficyna Wydawnicza, Kraków 1995, s. 214
12. Tokarski J. (red.), Słownik Wyrazów Obcych PWN, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1980, s.258
13. Trzaska, Evert, Michalski, Słownik wyrazów obcych, Warszawa 1939, s. 689.
14. Arct M., Słownik ilustrowany języka polskiego, t. 1, Warszawa 1929, s. 179
15. Karwowski A. (red.), Leksykon PWN, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1972, s. 378
16. Karłowicz J., Kryński A., Niedźwiecki W., Słownik języka polskiego, t. 1, Warszawa 1898, s. 897

Literatura uzupełniająca
1. Chłopicki W., Olbrycht J. S., Wypowiedzi na piśmie jako objawy zaburzeń psychicznych, wydanie drugie poprawione, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1959
2. Feluś A., Dekompozycja struktury graficzno-językowe jako środek ustalania przyczyn patologicznych pisma i miara jego zaburzenia (część I) [W:] Gruza E., Tomaszewski T., Goc M. (red.), Problemy współczesnej kryminalistyki, tom XI, Warszawa 2011
3. Feluś A., Poziom integracji pisma jako wskaźnik rozwoju psychomotorycznego [W:] Kegel Z., Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom I, Wrocław 2002
4. Gajdowski J., Grzeszyk C., Promińska E., Pismo ręczne jako jeden z elementów wnioskowania o sprawności psychomotorycznej i wieku osoby [W:] Zeszyty Naukowe nr 43, Akademia Spraw Wewnętrznych, Warszawa 1986
5. Hołyst B., Kryminalistyka, wydanie XI zmienione, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2007, s. 761 – 789
6. Justes J. A., Villalaín Blanco J. D., Czynnik neurobiologiczny w piśmie i ekspertyzie pismoznawczej [W:] Kegel Z., Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom I, Wrocław 2002
7. Koziczak A., Analiza pojęcia krzywizny w pismoznawstwie [W:] Kegel Z., Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom I, Wrocław 2002
8. Moszczyński J., Piotrowska J., Odmiany minuskuł oraz częstości ich występowania w rękopisach - badania pilotażowe [W:] Problemy Kryminalistyki 261, 2008
9. Ortiz Garcia E. M., Grafopatologia chorób umysłowych [W:] Kegel Z., Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom II, Wrocław 2002
10. Ortiz Garcia E. M., Ortiz D. C., Nieznane cechy osobowości i ich wyraz w piśmie [W:] Kegel Z., Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom II, Wrocław 2002
11. Pobocha J., Metodologia badania tzw. patologii pisma [W:] Kegel Z., Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom II, Wrocław 2002
12. Widacki J. (red.), Kryminalistyka, Wydawnictwo C. H. Beck, Warszawa 2008, s.213 – 253
13. Widła T., Względna stabilność grafizmu [W:] Kegel Z., Problematyka dowodu z ekspertyzy dokumentów, tom 1, Wrocław 2002
Metody manipulacji
H................R • 2016-02-12, 12:42
(Niektóre metody ograniczania swobodnego myślenia stosowane w środkach masowego przekazu)
W ostatnim fragmencie niniejszego rozdziału zajmiemy się jedną z najbardziej istotnych kwestii dotyczących wpływu sposobu przekazywania informacji ma swobodę myślenia odbiorcy. Kwestia ta związana jest ze wspomnianym uprzednio zatruciem informacyjnym środowiska społecznego człowieka. Zatruciu informacyjnemu środowiska społecznego dotychczas poświęcało się niewiele uwagi. W istocie jest ono równie groźne, jak zatrucie środowiska biofizycznego, trudniej jednak dostrzegalne. Powoduje – do czego powrócimy jeszcze przy końcu tego fragmentu – drastyczne ograniczenie swobody myślenia, tym bardziej niebezpieczne, iż bez zewnętrznego nacisku, bez przymusu, wręcz odwrotnie – stara się, aby pigułka informacyjna została połknięta dobrowolnie i z przyjemnością. Dla specjalistów od reklamy i propagandy korzystających z osiągnięć nauk społecznych informacja stanowi tylko środek do osiągnięcia celu, bez żadnych ograniczeń natury etycznej. A zatem – inaczej niż w nauce – jest zupełnie obojętne, czy będzie to informacja prawdziwa czy też fałszywa, jeśli cel zostanie osiągnięty. Zatrucie informacyjne polega (1) m.in. na tym, że wśród olbrzymiej ilości informacji niewiele jest informacji rzeczywiście dla człowieka istotnych i niewiele jest informacji prawdziwych. Mamy zatem do czynienia z deprawacją natury etycznej poprzez bardzo dużą ilość przekazów wzrokowych i słownych. Oddziałują one na człowieka w ten sposób, iż przestaje on swobodnie i samodzielnie myśleć, traci kontakt z rzeczywistością pozaznakową.
Przy nieustannym bombardowaniu jednostki ideami propagandowymi – pisze M. Choukas – odrywa się ona wcześniej czy później od rzeczywistości (…) Jej związki ze światem realnym się rozpadają (…) i propagandysta dostarcza stopniowo wszelkich rad, które zaspokajają ciekawość jednostki. Zanika inicjatywa, stabilizują się horyzonty myślowe. Wszystko, co indywidualne, ulega zamrożeniu, staje się statyczne. I niezależnie od władzy, jaką dysponuje jednostka, dostaje się ona całkowicie pod wpływ propagandystów. Kontrola nad postępowaniem jednostki przechodzi w końcu ze strefy jej psychiki w ręce propagandysty (2).
Wydaje się, że powyższe stwierdzenia dotyczą nie tylko propagandy politycznej sensu stricto. Dotyczą one również, w większym lub mniejszym stopniu, wszelkiej propagandy w szerokim rozumieniu tego słowa (3). Istnieje wiele metod, których stosowanie przyczynia się w sposób szczególnie wydatny do zatrucia informacyjnego środowiska społecznego człowieka. Metody te stosowane są tak w reklamie (4), jak i w propagandzie. Słusznie też twierdzi Marshall McLuham, że metody oddziaływania informacyjnego stały się od czasu rewolucji graficznej znacznie bardziej skuteczne niż poprzednio. Przekazy wzrokowe oddziałują bowiem w większości wypadków znacznie silniej niż przekazy słowne.
Na podstawie analizy znacznej części literatury przedmiotu (5) zostało tu wyodrębnionych kilkanaście podstawowych metod, stosowanych (w pełni lub nie w pełni świadomie) zarówno w oddziaływaniu bezpośrednim, jak i w oddziaływaniu pośrednim, tzn. za pomocą masowych środków przekazywania informacji. W związku zaś z tym, iż nazwy wyszczególnionych poniżej metod w literaturze przedmiotu bywają różne, a często w ogóle ich brak, zostały one skonstruowane przez autora (niniejszego opracowania w oparciu o terminologię angielską oraz o istotne cechy owych metod.
Metod oddziaływania za pomocą przekazów wzrokowych i słownych jest w rzeczywistości o wiele więcej, niż wyliczamy poniżej. Często bowiem, zależnie od potrzeb sytuacji, bywają stosowane tzw. metody kombinowane, zawierające kilka różnych elementów wyszczególnionych tutaj metod podstawowych. Metody te opisujemy w sposób skrótowy.
1. Metoda pozornego wyboru polega na tym, iż przedstawia się kilka różnych punktów widzenia danego problemu, lecz w taki sposób, iż nieco bardziej pozytywnie przedstawia się ten punkt widzenia, o jaki chodzi oddziałującemu. Można nawet się wahać: tak czy tak? Tego rodzaju stanowisko, jak podkreśla się w publikacjach z danego zakresu, jest bardziej przekonywające. Albowiem wybór, decyzję dotyczącą słuszności danego poglądu, zostawia się odbiorcy. On sam stwierdza, iż właśnie ten pogląd jest słuszny. Oddziałujący jedynie przedstawiła zagadnienie w ten sposób, aby odbiorca dokonał takiego właśnie, a nie innego wyboru.
Trzeba tu zaznaczyć, iż stwierdzenie ze strony oddziałującego, na pewno tak i tylko tak często wywołuje opór. A przecież nie o to chodzi.
2. Metoda ośmieszania, lecz nie ludzi a poglądów, które się zwalcza. Na ogół jednak nie stosuje się metody ośmieszania do poglądów głęboko zakorzenionych, np. do poglądów religijnych, gdyż byłoby to nie skuteczne. Ośmieszanie bowiem przynosi rezultaty odwrotne od zamierzonych wtedy, gdy stosowane jest do poglądów bardzo głęboko zakorzenionych w psychice danego odbiorcy. Ośmieszanie tego rodzaju poglądów ludzie uważają za osobistą obrazę, to zaś budzi w nich wrogość.
3. Metoda autorytatywnego świadectwa polega ma operowaniu twierdzeniami osób, które w danym środowisku uważane są za autorytet. Należy przy tym wskazać na źródło, aby rozmówcy mogli się przekonać na własne oczy.
4. Metoda transferu (przeniesienia) polega na tym, iż kojarzy się pogląd, który się propaguje, z tym poglądem lub pojęciem, które w danym środowisku jest oceniane pozytywnie. Można też odwrotnie; skojarzyć pogląd, który się zwalcza, z pojęciem lub poglądem wywołującym w danym środowisku odruch niechęci. Na przykład: brudna wojna w Algierze. Zostało tu skojarzone pojęcie, do którego ludzie czują odrazę (brud) z pojęciem wojny, która jest niesprawiedliwa. Należy tu zaznaczyć, iż za pomocą pewnych metod (np. znaną metodą zdania większości, omawianą dalej) można co prawda wmówić ludziom, że biała ściana ma odcień zielonkawy. W żadnym wypadku jednak nie można ludzi przekonać, że ściana ta ma kolor soczystej zieleni. Przekonywający narazi się bowiem na śmiech jawny lub – co gorzej – ukryty, poza plecami. Straci zaufanie. A potem już, nawet wtedy, gdy będzie podawał informacje prawdziwe (zgodne z rzeczywistością), i będą one przyjmowane z niedowierzaniem. Zaufanie bowiem ma to do siebie, iż bardzo trudno je zdobyć, łatwo zaś stracić. Na kwestię tę zwraca się wiele uwagi.
5. Metoda niezależnego zdania polega ma pozornym całkowitym nie zwracaniu uwagi na to, czy odbiorcy zgadzają się z oddziałującym czy też nie. Podkreśla się bowiem, iż przewagę w stosunkach wzajemnych między ludźmi ma na ogół ta strona, której nie zależy, a w każdym razie okazuje, że jej nie zależy. Zostało to sformułowane w tzw. prawie Rossa, dotyczącym zależności zachodzących w grupach dwuosobowych (6). Jeśli zatem oddziałujący będzie całkowicie pewien własnego zdania, lecz okaże, iż nie zależy mu bynajmniej na przekonaniu odbiorców o swojej słuszności – przekona ich często skuteczniej niż wtedy, gdy będą myśleli, że chce ich przekonać. Trzeba jednak zaznaczyć, iż warunkiem skutecznego stosowania tej metody jest to, co popularnie nazywa się także niekiedy siłą przyciągania. Kwestia ta nie jest dotychczas zbadana.
6. Metoda selekcji polega na przedstawianiu tylko faktów przemawiających za tezą, o której słuszności chce się kogoś przekonać, całkowitym zaś pomijaniu licznych faktów. Unika się wtedy konieczności dyskusji i kontrargumentacji. Co więcej, twierdzi się w takim wypadku, iż owe inne fakty w ogóle nie istnieją. Przy stosowaniu tej metody dba się także o to, aby osoby, na które się oddziałuje, nie miały dostępu do szerszych źródeł informacji. Jeśli bowiem dostęp ten będzie możliwy, metoda selekcji doprowadzić może (i często doprowadza) do rezultatów odwrotnych niż zamierzane (przysłowie ludowe kwituje to celnym stwierdzeniem: kłamstwo ma krótkie nogi. Metoda selekcji polega bowiem na przedstawianiu części prawdy przy jednoczesnym twierdzeniu (explicite lub implicite), iż jest to tzw. cała prawda dotycząca danego zagadnienia. Jeśli zostanie zachowany warunek odcięcia tych, na których się oddziałuje, od szerszych źró­deł informacji, metoda ta bywa dosyć skuteczna w stosunku do ludzi prymitywnych na niskim stopniu rozwoju umysłowego oraz w stosunku do ludzi nawykłych do uległości. Oni bowiem chcą być przekonani. Występuje tu pewien mechanizm racjonalizacji, który – oddziałujący za pomocą metody selekcji – wykorzystuje się w sposób możliwie najbardziej efektywny.
7. Metoda zamiany nazw jest nieco podobna do opisanej poprzednio metody transferu (przeniesienia). W metodzie zamiany nazw nie chodzi jednak o łączenie pojęcia obojętnego emocjonalnie z pojęciem emocjonalnie nieobojętnym (w sensie pozytywnym lub negatywnym), lecz o zamianę jednej nazwy na inną, która wywołuje silną reakcję emo­cjonalną, przeważnie natury negatywnej. Tak np. w pewnym odłamie prasy amerykańskiej zamiast nazwy komuniści używa się zwykle nazwy czerwoni, wiadomo bowiem, iż słowo to wywołuje u niektórych osób silniejszą negatywną reakcję emocjonalną niż słowo komuniści. Z drugiej znów strony, jeśli pragnie się np. wywołać pozytywną reakcję emocjonalną – słowa swobodna inicjatywa brzmią dla wielu uszu o wiele lepiej niż słowo kapitalizm. Metoda zamiany nazw rzadziej jednak używana jest dla wzbudzenia reakcji emocjonalnych pozytywnych, o wiele częściej zaś dla wywołania nienawiści do określonych grup ludzi lub nawet określonych jednostek. Obecnie, wraz ze wzrostem oświaty i kultury wielkich grup ludzi, metoda zamiany nazw stosowana jest rzadziej niż poprzednio. Należy bowiem zaznaczyć, iż metoda ta – jak i metoda selekcji – daje najlepsze rezultaty przy oddziaływaniu na ludzi prymitywnych, o niskim poziomie umysłowym. Obydwie te metody zresztą, stosowane w zasadzie przez warstwy rządzące od tysięcy lat, obecnie stają się coraz mniej efektywne.
8. Metoda negatywnych grup odniesienia to metoda bardziej ogólna, raczej pomocnicza i na ogół skuteczna, służąca do wzmożenia integracji danej grupy i utrwalenia pozytywnej postawy względem określonych poglądów w sposób pośredni, a mianowicie za pomocą wzbudzania i utrwalania negatywnej postawy wobec innych grup (lub innej grupy) ludzi wyznających inne poglądy. Metody postępowania są oczywiście podobne, niezależnie od treści wchodzących w grę poglądów. Twierdzi się w takim wypadku, iż np. dany zespół poglądów jest jedynie i zawsze słuszny; a zatem ci, którzy wyznają ów zespół poglądów, lub też ci, którzy są takimi a takimi, są pod pewnymi aspektami lepsi od tych, którzy są innymi lub wyznają inne zespoły poglądów. Lepsi są zaś dlatego, iż tylko oni są właśnie takimi, lub dlatego, że znają prawdę inni jej nie znają lub brak im określonych cech, są więc godni pogardy lub w najlepszym razie litości. Stąd też z początku powstaje niechęć, potem zaś bardzo często nienawiść. W rezultacie utrwala się pozytywna postawa wobec określonego zespołu poglądów. A o to przecież chodziło.
Za pomocą stosowania metody negatywnych grup odniesienia wyzyskuje się właściwą, naszemu gatunkowi dążność do wywyższania się kosztem bliźnich, czyli to, co stanowi jedną z form ekspansji osobowości. Tak np. twierdzi się, iż rasa biała jest lepsza pod wieloma względami od czarnej lub żółtej (co udowadnia się za pomocą odpowiednich badań naukowych) albo iż pracownik umysłowy jest lepszy od fizycznego itd. Są to przykłady najprostsze, istnieje wiele innych, bardziej złożonych. Metoda negatywnych grup odniesienia stosowana była i jest w szerokim zakresie przez poszczególnych dyktatorów i poszczególne sekty. Hitler wmawiał Niemcom, iż są wykwitem rasy aryjskiej, Mussolini twierdził ze swojego balkonu, iż Włosi są potomkami Rzymian, a każdy członek danej sekty religijnej jest przekonany, iż tylko on oraz ego, współbracia z danej sekty mają monopol na prawdę.
Przy posługiwaniu się metodą negatywnych grup odniesienia nie precyzuje się naczelnych kryteriów wartości, byłoby to bowiem niebezpieczne. Propagowanie zaś poglądów lepszości i wyższości jest możliwe wskutek powszechnego braku umiejętności myślenia w dziedzinie precyzowania kryteriów wartości.
9: Metoda zdania większości polega w zasadzie na tym, iż twierdzi się, propagując dany pogląd, że wszyscy tak myślą. Jest to metoda tak szeroko stosowana, iż przeniknęła nawet do dyplomacji. Mężowie stanu przemawiają więc, w imieniu narodu (co jest rozumiane w sensie formalnym ze względu. na fakt, iż jest to posunięcie dyplomatyczne), a inni mężowie stanu odpowiadają im w ten sam sposób, sugerując jak gdyby, iż stoi za nimi cały naród, który w pełni popiera ich poglądy. Następnego zaś dnia następuje zamach stanu. Prezesi organizacji lub dyrektorzy zakładów pracy także zwykli – czyżby prawem naśladownictwa? – przemawiać w imieniu wszystkich członków naszej organizacja itd., mimo iż członkowie ci są często wręcz odmiennego zdania. Przy stosowaniu metody zdania większości operuje się przeważnie twierdzeniem nieprawdziwym, a w każdym razie niesprawdzonym. Metoda zdania większości jest obecnie mało skuteczna, gdyż stała się ona rodzajem banału, nie mówiąc już o tym, iż operowanie zdaniem większości w celu przekonania rozmówców lub słuchaczy nie ma nic wspólnego z dobrze uzasadnionym poglądem na dane zagadnienie. Obecnie zaś te właśnie poglądy zaczynają być przede wszystkim brane w rachubę.
10. Metoda bezpośredniego kłamstwa, którą często posługuje się propaganda, wymaga dużej dozy bezczelności i pewności siebie. Przy stosowaniu tej metody dba się szczególnie o to, aby kłamstwa były prawdopodobne, odpowiadały przekonaniom większości słuchaczy, oraz tworzyły spójną logicznie całość. Metoda ta stosowana jest często w celu wzmacniania i utrwalania wyrobionych już uprzednio postaw. Kłamliwe, tzn. niezgodne z rzeczywistością fakty, przedstawia się z możliwie dużą ilością drobnych szczegółów, co więcej – stara się właśnie o to, aby szczegóły te były wyraźnie, uwypuklone. Stwarza to bowiem pozory prawdy. Stosowanie metody bezpośredniego kłamstwa nie jest zbyt bezpieczne dla oddziałującego, w pewnych warunkach jednak – zwłaszcza w warunkach społecznego napięcia – pozwala osiągnąć zamierzone rezultaty. Co prawda, na krótką metę. Stosując tę metodę, przedstawia się na ogół fakty fałszywe wraz z faktami prawdziwymi (tzn. zgodnymi z rzeczywistym stanem rzeczy), gdyż w ten sposób także stwarza się pozory prawdy oraz dezorientuje czytelników, słuchaczy lub telewidzów.
11. Metoda stereotypów polega na stworzeniu stereotypu, a następnie na częstym operowaniu stereotypem określonego typu osoby, reprezentującej grupę ludzi, w stosunku do której pragnie się wzbudzić i utrwalić postawę negatywną lub pozytywną. Tak np. niektóre koła w USA operują stereotypem krwiożerczego komunisty, z drugiej- zaś strony w tzw. minionym okresie operowało się stereotypem kapitalistycznego krwiopijcy itd. Podobne przykłady można by także podać, jeśli chodzi o stereoty­py pozytywne, grające rolę ideałów. Wraz ze wzrostem kontaktów międzynarodowych oraz poziomu wykształcenia metoda stereotypów ulega z konieczności stopniowemu zanikowi.
12. Metoda powtarzania sloganów – warunkiem skuteczności tej metody jest przede wszystkim tzw. właściwy slogan, tzn. stosunkowo krótki i tak sformułowany, aby oddziaływał ma wyobraźnię i uczucia odbiorcy. Slogan tego rodzaju powinien być także dostosowany do psychiki tej grupy ludzi, na którą pragnie się oddziałać. Slogany bywają różnego rodzaju, np.: Your country needs you – Twój kraj Ciebie potrzebuje (slogan angielski z czasów I wojny światowej), czy też hitlerowski slogan: Ein Volk, ein Reich, ein Führer – Jeden naród, jedno państwo, jeden wódz. Stosując metodę powtarzania sloganów zakłada się, iż odbiorca owych sloganów nie będzie się zastanawiał ani nad znaczeniem poszczególnych słów, ani nad prawdziwością całego sformułowania. Wykorzystuje się zatem lenistwo myślowe ludzi. Z chwilą jednak, gdy ludzie wskutek znalezienia się w pewnych sytuacjach zaczynają myśleć i zastanawiać się, metoda powtarzania sloganów staje się nieskuteczna, obracając się często przeciwko tym, którzy ją stosują.
13. Metoda tła emocjonalnego – można ją także nazwać obszerniej: metodą wywoływania określonego nastroju kojarzonego z przekazywaniem określonych informacji. Nastrój wywołuje się wśród grupy ludzi za pomocą różnorodnych środków (odpowiednie otoczenie zewnętrzne, pora dnia, oświetlenie, muzyka, pieśni lub piosenki, ewentualnie taniec lub lekkie środki podniecające), a następnie przekazuje się odpowiednie im formacje, dbając jednak, aby informacji tych nie było zbyt wiele. Jest oczywiste, iż wywołany nastrój powinien w możliwie wysokim stopniu korelować pozytywnie z treścią przekazywanych informacji. Dlatego np. byłyby prawdopodobnie pewne trudności, gdyby się prag­nęło stosować opasaną tu metodę do propagandy współczesnej wojny, dotychczas bowiem nie zostały jeszcze skomponowane piosenki na temat uroków walki atomowej. Być może jednak nastąpi to w niedalekiej przyszłości. Jest pożądane, aby muzyce piosenek albo też pieśni, których używa się często przy stosowaniu. metody tła emocjonalnego, towarzyszyły odpowiednie słowa. W ten sposób właśnie najlepiej łączy się dwa zasadnicze elementy danej metody: nastrój i treść. Tak też np. – zaznaczamy to jedynie w charakterze dygresji – propaguje się za granicą seks, który znakomicie odwraca uwagę młodszych i starszych ludzi od spraw społecznych. Propaganda tego rodzaju popierana jest często przez państwo, a tzw. sex-explosion w niektórych krajach (nie mylić z eksplozją demograficzną) nie jest bynajmniej rezultatem samorzutnego i niekontrolowanego oddziaływania różnych czynników. Metoda tła emocjonalnego stosowana jest od tysięcy lat przez wszystkie zorganizowane religie oraz wiele różnorodnych organizacji. Stosowana jest także – w bar­dzo wysokim stopniu natężenia – przy obrzędach inicjacji u ludów pierwotnych oraz, słabszym stopniu natężenia – przez skauting. Dzieci bowiem i młodzież podlegają na ogół o wiele silniej sugestii nastroju niż dorośli, obecnie jednak w mniejszym stopniu niż dawniej, a to z powodu kryzysu jednolitych kryteriów wartości.
Należy zaznaczyć, iż omawiana tu metoda jest na ogół bardzo skuteczna nie tylko w zastosowaniu do dzieci i młodzieży. Oddziaływaniu jej ulegają ludzie nawet o dosyć wysokim stopniu wykształcenia, lecz słabym zmyśle krytycznym, tzn. nie nawykli do samodzielnego myślenia. Metoda tła emocjonalnego ma jeszcze tę zaletę, iż za jej pomocą nie tylko kształtuje się i utrwala, odpowiednie postawy, lecz także w znacznym stopniu wzmacnia integrację danej grupy oddanej określonemu oddziaływaniu. W tym celu jednak określone operacje kojarzenia wywołanego nastroju z danymi informacjami powinny być powtarzane dosyć często raczej w ustalanych odstępach czasu, powinny także odznaczać się pewną różnorodnością. Zresztą tak się przeważnie czyni, zwłaszcza w masowych środkach oddziaływania.
Równie powszechna jest metoda uzasadnień naukowych – jest ona jednak tak znana, że nie ma potrzeby jej tutaj przedstawiać.
Metody tu opisane są stosowane nie tylko w propagandzie, lecz także w wychowaniu domowym i szkolnym, w kierowaniu ludźmi w zakładach pracy itd. W tych wypadkach jednak są one stosowane bezwiednie, tzn. stosujący je przeważnie (nie zdają sobie sprawy, iż stosują właśnie tę a nie inną metodę. W propagandzie, także w niektórych organizacjach metody te stosowane są na ogół świadomie. Celem wymienionych metod, jak zostało to zaznaczone na początku rozdziału, jest spowodowanie określonego postępowania ludzi. Postępowanie jednak w większości wypadków jest wynikiem określonej postawy, postawa zaś implikuje nie tylko określony sposób odczuwania; lecz także określony sposób myślenia. Wydaje się, iż warto się zastanowić, jaki jest podstawowy cel pośredni – będący w tym wypadku koniecznym warunkiem zmiany postępowania – który osiąga się, za pomocą stosowana opisanych metod oddziaływania. Innymi słowy: w jaki sposób dochodzi do wytworzenia i utrwalenia owych postaw, tak korzystnych dla oddziałującego?
Otóż we wszystkich niemal opisanych metodach chodzi o oddziaływanie za pomocą słów lub obrazów na różnego rodzaju uczucia, o podsycanie tych uczuć i w ten sposób ograniczanie swobody myślenia tych, na których się oddziałuje, bądź intensyfikacją ich myślenia w zamierzonym kierunku. Jest to w danym wypadku konieczny warunek zmiany ich postaw. Chodzi bowiem o to, aby myśleli oni tak, jak życzy sobie tego oddziałujący, niezależne od faktu, czy ma on rację – oceniając ,na podstawie racjonalnych przesłanek – czy też nie.
Wtedy, gdy zespół poglądów oddziałującego jest zgodny z poznaną dotychczas rzeczywistością, może on operować argumentami racjonalnymi (7), które – jak się wydaje – są nie do odparcia na dłuższy dystans, gdyż wytrzymują próbę konfrontacji z rzeczywistym stanem rzeczy. Chociaż opinie oparte ma silnych uczuciach bywają niekiedy dla ludzi ważniejsze niż fakty.
Wtedy natomiast, gdy poglądy oddziałującego wpajane tym, na których się oddziałuje, nie są oparte na przesłankach racjonalnych, oddziałujący może jednak zyskać wysoki stopień powodzenia w działaniu, jeśli potrafi umiejętnie operować różnego rodzaju metodami oddziaływania. Metody te stanowią dla niego istotną pomoc. Są w wielu wypadkach skuteczne. A zatem można by je nazwać metodami dobrej roboty.
W tym miejscu powstaje dylemat, który rozwiązać można wtedy, jeśli wyraźnie określimy to, co nazywamy dobrą robotą
Biorąc to pod uwagę, należałoby zatem nazwać wymienione tutaj metody oddziaływania metodami dobrej złej roboty (8). (…) Z jednej strony bowiem jest to działanie często o wysokim stopniu skuteczności, z drugiej zaś – trudno mówić w szerszym znaczeniu o dobrej robocie wtedy, jeśli jednym z koniecznych warunków jej powodzenia jest ograniczenie niejako od wewnątrz swobody myślenia ludzi, co na dłuższą metę ze względu, na rozwój społeczny nie wydaje się korzystne (9). Jest to także sprzeczne ze sprecyzowanym powyżej wzorcem wychowawczym (…).
Nie sądzimy bynajmniej, iż propaganda może nie być stosowana. Przy obecnej przewadze myślenia emotywnego nie jest możliwe mobilizowanie ludzi do jakichkolwiek akcji inaczej jak przez tzw. środki perswazyjne, przekazywane za pomocą masowych urządzeń. Jest zresztą interesujące, co podkreślił Ch.L. Stevenson, iż przy całkowitej emocjonalnej neutralizacji słów: propagandysta i moralista mogą być one stosowane zamiennie, jeden i drugi bowiem starają się wpłynąć na postawy ludzi za pomocą różnych środków perswazji, odwołują się do znaczeń emocjonalnych poszczególnych słów lub zwrotów i w ten właśnie sposób powodują zmianę postaw (10).
W niniejszym rozdziale pragnąłem jedynie podkreślić, iż zmiana postawy powoduje zmianą myślenia w określonej dziedzinie lub na określony temat. Jeśli wychodząc z określonych kryteriów wartości pragnie się raczej wzmóc umiejętność myślenia racjonalnego oraz swobodę myślenia, to wydaje się, iż ten sposób propagandy lub moralizowania, jaki uprawiany jest dotychczas, nie zawsze służy temu celowi.
Jarosław Rudniański”
Suchar o wolnych mediach
adas19r20 • 2016-01-09, 12:36
Oglądam relację z marszu w sprawie obrony wolnych mediów.
Powstał taki o to suchar.
-Wolne media to są w Niemczech
-Tylko tam informację z 01.01.2015 podaje się 05.01.2015

Pozdrawiam

"Freezing temperatures in Poland at the weekend have claimed the lives of at least 21 people.

Temperatures plunged to as low as minus 18 Celsius, in what is described as one of the country's deadliest cold-snaps ever."

NAJGORSZE PAŃSTWO EUROPY

Przynajmniej przedstawiciele kultur z cieplejszych stron świata nie będą chcieli tu przyjechać.
Najlepszy komentarz (181 piw)
donkapusta • 2016-01-05, 22:16
18 stopni mrozu przez parę dni i wielkie halo. Nie trzeba mieć 70 lat, żeby pamiętać czasy prawdziwych zim, a nie pedalskich jak ta 2015/16.
30 stopni poniżej zera to nie było nic nadzwyczajnego, śnieg wtedy fajni skrzypiał i robiło się eksperymenty z wrzątkiem. Co do tych bezdomnych to robią wrzawę w tv jakby to był koniec świata. Każdy jest kowalem swego losu, dobrze wiedza, że są przytułki, ośrodki do ogrzania, że można uzyskać pomoc poprzez policję, straż miejską czy poprosić kogoś =, aby zadzwonił. Ale jak wola pić i marznąc, niech piją i marzną. To wolny kraj każdy może pić i marznąć.