Do Michała Rusinka, byłego sekretarza Wisławy Szymborskiej, zadzwoniła pani z banku:
-Czy mogę rozmawiać z panem Michał Rusinek?
-Tak, przy telefonie, ale ja się deklinuję
-A to przepraszam, zadzwonię później.
*Nazwa tematu to tytuł mojego wyśmienitego suchara .
-Czy mogę rozmawiać z panem Michał Rusinek?
-Tak, przy telefonie, ale ja się deklinuję
-A to przepraszam, zadzwonię później.
*Nazwa tematu to tytuł mojego wyśmienitego suchara .
-mielim...
-to ja poczekam
-mielim wczoraj